Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Netflix zabiera się za prawdziwą świętość. Trwają prace nad odświeżoną wersją „Znachora” – Filmoteka Joe Monstera

31 452  
132   75  
W dzisiejszym odcinku Netflix postanowi zabrać się z naszą świętość, w serialu „Wednesday” dopatrzymy się polskich akcentów, a fani „Gwiezdnych wojen” pokażą, który z filmów z sagi podoba im się najmniej.

#1. Netflix zabiera się za prawdziwą świętość. Trwają pracę nad remakiem „Znachora”


Netflix tym razem postanowił sięgnąć po absolutną klasykę klasyki. Chodzi tutaj o powieść autorstwa Tadeusza Dołęgi-Mostowicza zatytułowaną „Znachor”. Profesor Wilczur znów zagości na naszych ekranach, a tym razem w jego rolę wcieli się Leszek Lichota.

Wszyscy zapewne kojarzymy „Znachora” reżyserii Jerzego Hoffmana. To właśnie popularność produkcji sprawiła, że Netflix zainteresował się tematem i postanowił odświeżyć tę pozycję. Czy wyjdzie jej to na dobre? Ciężko stwierdzić. „Znachor” ma przecież swoich fanów, którzy nie wybaczą Netflixowi zbyt dużych odstępstw od pierwowzoru… a znając Netflixa, może ich być sporo i nie wszystkim mogą one się spodobać.

Reżyserem nowego „Znachora” jest Michał Gazda, a autorami scenariusza Marcin Baczyński i Mariusz Kuczewski. Film trafi na platformę w drugiej połowie bieżącego roku.

#2. Fani dopatrzyli się w serialu „Wednesday” polskiego akcentu


Od premiery netflixowej wersji serialu „Wednesday” w reżyserii Tima Burtona minęło już kilka miesięcy. Nie oznacza to jednak wcale, że produkcja nie budzi już żadnych emocji. Wręcz przeciwnie. Niektórzy najbardziej zapaleni fani wciąż doszukują się coraz to nowych smaczków i dzielą się nimi w sieci.

Dobrym przykładem jest tutaj znalezisko dokonane przez użytkownika TikToka o nicku Mar.rez96. Dopatrzył się on małego smaczku i nawiązania do Polski w powieści, nad którą przez cały pierwszy sezon pracuje tytułowa Wednesday Adams. Zobaczcie zresztą sami, o co chodzi:



#3. Tańszy plan z reklamami od Netflixa nieprędko zawita do Polski



Wiele mówi się ostatnio o nowych ofertach tańszych planów obarczonych reklamami, które serwisy streamingowe oferują swoim klientom. Zrobił to już Netflix, a jego śladem podążył m.in. Disney+. I choć na samym początku plan z reklamami był wyśmiewany, to jednak jego wdrożenie pokazało, że zainteresowanie jest całkiem spore.

Jeśli jednak zastanawiacie się, kiedy podobny plan od Netflixa pojawi się w Polsce, to muszę was niestety rozczarować, ponieważ nastąpi to nieprędko. Jak podaje serwis WirtualneMedia, Netflix nie rozpoczął nawet prezentacji oraz rozmów z agencjami mediowymi, które miałyby pośredniczyć w sprzedaży czasu reklamowego.

To wszystko wymaga czasu i nie mówimy tutaj o tygodniach, lecz o długich miesiącach. Można więc śmiało założyć, że jeśli plan z reklamami miałby pojawić się w Polsce jeszcze w tym roku, to na pewno co najwyżej pod jego koniec, jednak bardziej prawdopodobne, że nastąpi to dopiero w 2024 roku.

#4. Oto najmniej lubiane przez widzów filmy z sagi „Gwiezdnych wojen”


Wokół fanów „Gwiezdnych wojen” krąży wiele ciekawych pogłosek. Według niektórych jest to najbardziej toksyczne środowisko spośród wszystkich środowisk fanowskich na całym świecie. Jeśli znacie kilku najbardziej zapalonych przedstawicieli tego specyficznego grona, to na pewno macie na ten temat swoje własne zdanie.

Fanów trudno zadowolić – szczególnie tych największych. Reżyserzy mogą stawać na rzęsach, a i tak wszystkim nie dogodzą. Jak to jednak wygląda w liczbach? Dzięki serwisowi Rotten Tomatoes możemy sprawdzić, które produkcje z całej sagi podobały się najbardziej, a które najmniej:

  • Gwiezdne wojny: Część V — Imperium kontratakuje (97%)
  • Gwiezdne wojny: Część IV — Nowa nadzieja (96%)
  • Gwiezdne wojny: Część VI — Powrót Jedi (94%)
  • Łotr 1. Gwiezdne wojny — historie (87%)
  • Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie (86%)
  • Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy (85%)
  • Gwiezdne wojny: Część III — Zemsta Sithów (66%)
  • Han Solo: Gwiezdne wojny — historie (63%)
  • Gwiezdne wojny: Część I — Mroczne widmo (59%)
  • Gwiezdne wojny: Część II — Atak klonów (56%)
  • Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi (42%)

Listę zamyka druga część trzeciej (najnowszej) trylogii, jednak o dziwo, dwie pozostałe jej części nie są zaraz nad nią. Zamiast tego wyżej znaleźli się przedstawiciele drugiej trylogii. Jak widać, to te produkcje najmniej przypadły widzom do gustu.

#5. Netflix ma nowe pomysły, jak rozwiązać problem współdzielenia kont. Szykują się blokady


Ci na samej górze w Netflixie już chyba sami do końca nie wiedzą, czego chcą… albo po prostu nie mogą dojść między sobą do porozumienia. Jedno natomiast jest pewne: Netflix ma nowe pomysły, jak rozwiązać problem współdzielenia kont w serwisie.

Miały być kody, które od czasu do czasu będziemy musieli wpisywać, jeśli będziemy chcieli się logować na innym urządzeniu (pod innym adresem) niż adres właściciela konta. Jednak jak wynika z najnowszych informacji, wszystko będzie wyglądało zupełnie inaczej.

Netflix zaktualizował informacje w swoim Centrum Pomocy w niektórych krajach i wynika z tego co następuje. Każdy z użytkowników konta będzie musiał raz w miesiącu zalogować się z tego samego Wi-Fi, z którego loguje się właściciel konta. Jeśli komuś się to nie uda, będzie mógł (za pomocą specjalnego kodu) korzystać z dobrodziejstw serwisu jeszcze przez 7 dni, po czym jego dostęp do konta zostanie całkowicie zablokowany.

Cóż. Każdy będzie mógł przecież założyć sobie nowe, tańsze konto z reklamami. Które, miejmy nadzieję, trafią do Polski szybciej niż blokady kont współdzielonych.

W poprzednim odcinku: Netflix tłumaczy, dlaczego kasuje jeden serial po drugim

3

Oglądany: 31452x | Komentarzy: 75 | Okejek: 132 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało