Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Jak serbscy rabusie trzymali w szachu jubilerski światek

22 622  
175   23  
Różowe Pantery to legendarna grupa przestępcza, w skład której wchodziły setki ludzi. Trzon organizacji stanowili serbscy weterani wojny bałkańskiej, którzy po zakończeniu konfliktu zaangażowali się w działalność przestępczą. W ciągu 30 lat działalności Pantery ukradły biżuterię wartą 640 milionów dolarów. Większości łupów nigdy nie odnaleziono. W sumie serbskie Pantery przeprowadziły 380 napadów z bronią na całym świecie.

Pierwszy napad

Pod koniec maja 2003 roku trzydziestokilkuletni mężczyzna wszedł do luksusowego sklepu jubilerskiego Graff w Londynie. Stanął przy ladzie i poprosił sprzedawców, aby pomogli mu wybrać biżuterię. Minutę później do sklepu jubilerskiego wtargnął mężczyzna z pistoletem, który wziął personel na muszkę, a udający kupującego bandyta zaczął otwierać witryny śrubokrętem i wyciągał z półek kolczyki, pierścionki i naszyjniki.

Londyńska New Bond Street, gdzie znajdują się najdroższe butiki

W ciągu dwóch minut rabusie obrabowali sklep i z torbą biżuterii wartej 7 milionów funtów rzucili się biegiem wzdłuż New Bond Street. Londyńskie butiki na tej elitarnej ulicy strzeżone są przez profesjonalistów, którzy szybko dogonili przestępców i rozpoczęli z nimi bójkę. W jej trakcie jeden ze złodziei wystrzelił z pistoletu i ranił kobietę, która była świadkiem bójki.

Zatrzymani czarnogórscy rabusie

Policja ustaliła, że zatrzymani to Czarnogórcy Nebojsa Denic i Milan Jovetic. W pokoju hotelowym przestępców policja znalazła niebieski diament ukryty w słoiczku z kremem. Organizatorem napadu był zatrzymany w Paryżu legendarny bandyta z Czarnogóry Predrag Vujosevic, pseudonim Marco.

Różowe Pantery

Ze względu na styl „pracy” rabusiów, policjanci między sobą nazwali gang „Różowymi Panterami”, na cześć filmu z 1963 roku. Sześć miesięcy później okazało się, że ten napad nie był ostatnim, ale na wpół żartobliwa nazwa znalazła się w raportach Interpolu.

Fabuła komedii z 1963 roku obraca się wokół kradzieży największego na świecie diamentu

„Różowe Pantery” to konglomerat przestępców z byłej Jugosławii. Grupa została oparta na serbskich weteranach wojny bałkańskiej z Serbii, Czarnogóry, Bośni i Chorwacji. Specjalizowali się wyłącznie w napadach na sklepy jubilerskie i giełdy na całym świecie. Przestępcy byli odważni i kreatywni.


Grupa składała się z kilku komórek, których członkowie nie znali się nawzajem. Przywódcy gangu również pozostawali w cieniu i przekazywali rozkazy przez swoich ludzi, zatrudniając wykonawców na zaplanowane przez siebie wydarzenia. Interpol ustalił, że w gangu było ponad 200 osób, a sprzedaż skradzionej biżuterii odbywała się za pośrednictwem międzynarodowej mafii narkotykowej, z którą serbscy przestępcy nawiązali kontakt jeszcze w latach 90.

Według Interpolu większość „Różowych Panter” pochodziła z serbskiego miasta Nisz

Bandyci mówili obcymi językami, ich działania były przemyślane w najdrobniejszych szczegółach i wyróżniali się bezczelnością. Często udawali szanowanych biznesmenów i nigdy nie zabijali.

Pantery w poszukiwaniu łupu

W grudniu 2003 roku dwóch Czarnogórców, Vladimir Lekic i Zoran Kostic, ukradło ze sklepu we Frankfurcie nad Menem 18 luksusowych zegarków o wartości 400 000 euro. W marcu 2004 roku Pantery dokonały nalotu na sklep jubilerski Le Supre-Diamant Couture de Maki w Tokio i ukradły biżuterię wartą 17 milionów funtów. W ręce rabusiów wpadł również naszyjnik hrabiny Vendôme.

Naszyjnik hrabiny de Vendome składa się ze 116 diamentów, w tym 125-karatowego kamienia w centralnej części

Był to największy rabunek w Japonii, a dokonali go Serbowie Dordi Razovich, Alexander Radulovich, Snezhana Panayotovich i obywatelka Szkocji Dorothy Fasola. Napad trwał tylko 36 sekund. Rabusie uciekli przed pościgiem na motocyklach i jeszcze tego samego dnia odlecieli do Paryża.

Nagranie z napadu z udziałem Panter

W 2007 roku Różowe Pantery wróciły do Tokio i splądrowały sklep jubilerski w prestiżowej dzielnicy Ginza. Tym razem złodziej był sam i uciekł z miejsca zbrodni na rowerze.

Napad na sklep jubilerski w Tokio w 2007 roku

30 sierpnia 2005 roku Pantery w kolorowych koszulach i kapeluszach plażowych weszły do sklepu jubilerskiego w Saint-Tropez i ukradły z niego biżuterię. Podczas gdy policja blokowała ulice miasta i organizowała zasadzki na drogach, rabusie uciekli motorówką i przeczekali naloty w apartamencie luksusowego hotelu Sainte-Maxime. 31 stycznia 2006 roku czterech zamaskowanych rabusiów obrabowało sklep jubilerski w Liechtensteinie.

Podczas napadu na sklep w Mediolanie Pantery wjechały na motocyklach do centrum handlowego

Policji udało się zatrzymać jednego ze złodziei o nazwisku Milos Jovanovic, któremu Pantery pomogły pół roku później uciec z więzienia. Najbardziej spektakularny napad miał miejsce 15 kwietnia 2007 roku w Dubaju. Serbscy złodzieje w dwóch samochodach audi włamali się do Wafi Mall. W ciągu półtorej minuty bandyci uzbrojeni w pistolety obrabowali sklep Graff i wynieśli biżuterię o wartości 3 mln euro.

Samochody serbskich rabusiów w Wafi Mall

Pantery zdobyły też sporo łupów w Paryżu. 15 grudnia 2008 roku uzbrojeni przestępcy przebrani za kobiety weszli do sklepu jubilerskiego Harry'ego Winstona i grożąc granatami, ukradli diamenty i zegarki o wartości 80 milionów euro.
Dwa miesiące później ten sam los spotkał mediolański butik jubilerski Damiani. Tym razem Serbowie zrobili podkop pod sklepem i ukradli kosztowności o wartości 32 mln euro.

Polowanie na Pantery

W 2013 roku Pantery dokonały nalotu na hotel Carlton w Cannes i ukradły diamenty o wartości 136 milionów dolarów z indywidualnej wystawy izraelskiego milionera Lwa Levaeva. Była to największa kradzież biżuterii w historii. Jednak dla Panter był to również ich „łabędzi śpiew”. Interpol ustalił tożsamość głównych przywódców grupy, a detektywi z międzynarodowej policji poszukiwali i aresztowali ich na całym świecie.

Złodziej Vinko Osmakcic aresztowany za napad na sklep w Monako

Od 2003 roku aresztowano 90 członków gangu „Różowej Pantery”. Ostatni przypadek schwytania rabusiów miał miejsce w sierpniu 2016 roku. W Barcelonie, przy alei Passeo de Gracia, pięciu Serbów obrabowało sklep jubilerski w 48 sekund, ale zaraz po dokonaniu przestępstwa zostali zatrzymani przez hiszpańską policję.


25 lipca złodziej Milan Poparic i jego przyjaciel Andran Albrecht uciekli ze szwajcarskiego więzienia. Pantery ukradły furgonetkę, rozwaliły wejście do więzienia i pomogły wydostać się wspólnikom. W tym samym czasie strzelali do strażników.


W Serbii Różowe Pantery są nieoficjalnymi ludowymi bohaterami, udowadniającymi Zachodowi, który do niedawna bombardował ich kraj, że zwykli ludzie mogą zbierać żniwo przy pomocy siły i inteligencji. Serbowie uważają Pantery za szlachetnych rabusiów, którzy nie zabijają ludzi, a tylko okradają bogatych.
1

Oglądany: 22622x | Komentarzy: 23 | Okejek: 175 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało