Najmocniejsze cytaty – Wielki powrót prezesa NBP. Glapiński show!

#1. Wielki powrót prezesa NBP

Dawno nie było nic o profesorze Adamie Glapińskim, prezesie Narodowego Banku Polskiego, który słynie z przepięknych przemówień na konferencjach dzień po informacjach na temat zmiany stóp procentowych. Ostatnie dwa-trzy miesiące było po prostu nudno i normalnie, ludzie pomyśleli, że uspokoił się i zachowa powagę stanowiska. Ale nie, on usypiał nas, łapał drugi oddech i jest! Kolejne spotkanie odbyło się 8 grudnia. Czasowo rekordu nie ma, tekstów, które sprawiają, że dożywotnio powinien dostać „złote usta” też nie, ale jest forma i nadzieja na przyszłość. I oto co usłyszeliśmy od prezesa NBP o tym, że szykuje się impreza:

Znajdujemy się wreszcie na tym płaskowyżu. Oczywiście nikt w NBP nie pije szampana, że już mamy to za sobą. Na terenie zakładów pracy nie powinno się pić. No, ale na zewnątrz myślę, że zaproszę kierownictwo banku, wszystkich dyrektorów i zarząd w marcu, kwietniu jeśli się okaże, że inflacja, już na trwałe, idzie w dół.

O cenach, jakie są w sklepach:

Wziąłem notes, długopis, poszedłem do najbliższych sklepów i się bardzo zdziwiłem. Wbrew niektórym stacjom telewizyjnym nieposiadanym przez kapitał polski, że tak powiem ogólnie, cena chleba jest o wiele niższa, niż się tam cały czas informuje. Cena masła jest o wiele niższa i tak dalej.

O tym, jak się przewiduje prognozę pogody:

Przewidywania ekonomiczne są lepsze od przewidywania pogody oczywiście, ale czasami prawdopodobieństwo jest określone. Przewidywanie pogody w Polsce jest trudne, bo jesteśmy w klimacie pośrednim. Natomiast w krajach bliżej równika czy bieguna dosyć łatwo się przewiduje pogodę i to w długich okresach.

I kiedy cały kraj zastanawia się, jak Jacek Kurski dostał robotę w Banku Światowym, okazuje się, że to zasługa m.in. Glapińskiego, który teraz tak o nim mówił:

Na pewno pan Jacek Kurski spełnia z ogromną nadwyżką wszystkie wymagania wobec osób reprezentujących Polskę, polski świat finansów w międzynarodowych instytucjach finansowych i innych. Mógłby zajmować o wiele wyższe stanowiska, spełnia wszystkie kryteria Mogą to państwo porównać z życiorysami innych pracowników banku Światowego na tym poziomie, bo takich dyrektorów jest przecież wielu i wszystkich polskich poprzednich. Ma najwyższe kwalifikacje. Znam pana Kurskiego od wielu lat. Uczestniczył w multum dyskusji ekonomicznych w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat na wysokim poziomie. Zna się na finansach i ekonomii lepiej niż niektórzy eksperci, co się - nie powiem w czyjej stacji - wypowiadają często na ten temat i rzucają różne gromy.

Jako ciekawostkę dodajmy, że dzięki tej posadzie Kurski do emerytury dostanie około 16 tys. zł więcej miesięcznie, a w rok będzie zarabiał około 1 mln złotych. Pełna kwota jego emerytury za pracę na stanowisku prezesa TVP nie jest znana, ale szacunkowo mowa o około 20 tys. zł miesięcznie.

I trochę o życiu prywatnym na koniec konferencji:

Jak odczuwamy brak miłości, a nie mamy obok kogoś atrakcyjnego to kupcie sobie psa, kota. I to bardzo uspokaja. Ja mam pesymistyczną sytuację pod tym względem, bo mam bardzo, bardzo stare psy, które właściwie są wyciągnięte poza statystyczny kres. Mam dwie wilczurki, jedna ma 12, druga 13 lat i ogromne są kłopoty z nimi. Muszę wydłużyć czas wychodzenia z domu z nimi do bardzo długiego czasu, żeby sprzątać. Ale to jest ogromna radość i satysfakcja. Kotka ma 18 lat i odpukać, jest bardzo zdrowa, ale się domaga coraz więcej pieszczot. Wracam wieczorem do domu, to w ogóle nie mogę zmienić pozycji z siedzącej na inną. I to nieważne, jak wysoka jest inflacja, to uspokaja. Jak jest rodzina fajna, miła, to jest bezcenny skarb. Ja niestety już nie mam tego, bo praktycznie nie mam dużej rodziny, ale wspominam, jak siedziało dwanaście osób. Teraz siedzimy sami z żoną najczęściej. Taka jest sytuacja, ale wszystko w życiu ma swój porządek.

Cała konferencja

#2. Michniewicz to buc i kropka

Katar, Katar i po Katarze. Biało-Czerwoni wrócili do Polski, zaczęła się afera z pieniędzmi od premiera, ale o tym potem. Nadal nie wiadomo, co dalej z trenerem Michniewiczem, czy zostanie, czy jednak ktoś inny przejmie reprezentację. Co do jego sposobu prowadzenia zespołu narodowego różne stanowiska są, ale to, co przy okazji mistrzostw wyprawiał nie pozostawia złudzeń. Tutaj skupimy się na konkretnej wypowiedzi i sytuacji, kiedy otrzymał pytanie od dziennikarza Interii.

Trenerze, ja chciałem zapytać o słowa Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego już tutaj po meczu. Robert powiedział, że do gry w piłkę potrzebna jest radość, a jeżeli gra się defensywnie to tej radości nie ma. Piotrek Zieliński podobnie się wypowiedział, że kadra musi wykorzystywać umiejętności takich zawodników takich, jak on, Lewy i Milik. Trener odbiera to, jako przytyk do wcześniejszych meczów i gry defensywnej?

Michniewicz:

Ja to odbieram zupełnie inaczej. Zastanawiam się, prosię się nie obrazić, że redakcja wysyła pana na mistrzostwa świata i pan posługuje się tym, co powiedzieli inni, a nie jest pan w stanie albo nie chce pan zadać swojego pytania. Ja odpowiem na to pytanie, nie ma problemu, ale traci pan czas na mieć możliwość zadać swoje pytanie i budować swoją narrację, a wykorzystuje pan słowa Lewandowskiego i Zielińskiego. Ja mam mam jak najlepsze relacje z tymi zawodnikami i wiem, że w żaden sposób nie chcieli zrobić krzywdy ani mi, ani drużynie. Ja tego jeszcze nie słyszałem, ale odpowiadam na to, co pan mówi. Chyba łatwiej by było panu, gdyby zadał pan swoje pytanie i miałby pan większą satysfakcję z odpowiedzi.

#3. Toaletowy szok Ławrowa

Rosyjski minister spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow, opowiedział o wizycie w toalecie podczas spotkania Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Okazało się, że toalety są dla obu płci i to musiał być dla niego potężny szok. Tak opowiadał o tym wydarzeniu:

Wybaczcie szczegóły: w przerwie między spotkaniami zapytałem, gdzie są toalety. Pokazali mi drzwi z napisem WC. Zapytałem więc: „Czy to dla kobiet czy dla mężczyzn?”. Odpowiedzieli mi: „To dla wszystkich”. Nie mogłem w to uwierzyć, przecież to nienormalne, nieludzkie. Nie macie pojęcia, jakie to nieludzkie.

Mała prywata, mieszkałem przez 8 lat w akademiku, toalety i prysznice były wspólne i spoko się żyło...

#4. Podolski do rywala: Kupię twoją rodzinę!

Lukas Podolski, były reprezentant Niemiec, gra aktualnie w Górniku Zabrze. Polskie korzenie, babcia itd. Jak na naszą ekstraligę, nieźle to mu nawet wychodzi. Ostatnio w telewizji Canal+ leci seria pod tytułem „Sędziowie”, która przedstawia pracę arbitrów z bliska, a przy okazji pozwala wysłuchać rozmów, które toczą się na boisku. Niechlubnym bohaterem został właśnie Podolski, który w meczu przeciwko Śląskowi Wrocław wdał się w dyskusję hiszpańskim piłkarzem Erikiem Expósito, Potoczyła się ona tak:

Erik Expósito: Nie widziałeś, że mnie kopnął? Czekaj i zamknij się! Zamknij się!
Lukas Podolski: Czemu płaczesz? Jesteś grajkiem za 10 tysięcy euro!
EE: Teraz jesteś w tym samym miejscu co ja! Zamknij się!
LP: Kupię twoją rodzinę!
EE: No to dawaj! Kupuj! Pi*da! Więcej pokory!

#5. Jacek Ozdoba wkurzył Morawieckiego i został ozdobą

Jacek Ozdoba, który jest rzecznikiem Solidarnej Polski i pełnił funkcję wiceministra środowiska, ostatnio udzielił wywiadu w programie Tłit w WP. Usłyszeliśmy tam, że:

Od momentu, kiedy premierem nie jest pani Beata Szydło, niestety mamy pasmo porażek.

Chwilę zajęło, ale okazało się, że jego przełożona, minister Anna Moskwa, wydała rozporządzenia i stracił on władzę nad Generalną Inspekcją Ochrony Środowiska oraz podległymi mu departamentami. Według rzecznika PiS jest to zaplanowane z wyprzedzeniem działanie.

Sprawę idealnie podkreśliła Kamila Biedrzycka w programie „Express Biedrzyckiej”:

Kilka dni zajęło Mateuszowi Morawieckiemu, żeby wyciągnąć konsekwencje. No i okazało się, że pan Ozdoba został, właściwie tylko ozdobą, ponieważ pełni swoją funkcję, ale odebrano mu wszystkie funkcje i kompetencje.

Wideo