Główna zasada zakupów online: Spodziewaj się najlepszego, przygotuj na najgorsze. Nawet jakbyś chciał kupić przysłowiowego kota w worku, to i tak pewnie przyjdzie co innego...
#1. Te uśmiechy są bardzo wątpliwe.
#2. Watch to jest na pewno, ale ja nie jestem wcale smart.
#3. Rękawy super mega bufiaste.
#4. Zwierzak Chia: oczekiwanie a rzeczywistość
#5. Sam nie wiem... Chyba używane przyszły.
#6. Tu akurat wina zamawiającej. To miał być napis na produkcie, a pani pomyślała, że to informacja dla kuriera.
#7. Dwie gigantyczne lampy ogrodowe. Miały być nieco mniejsze.
#8. Ciężko posadzić przy tym całą rodzinę.
#9. Prawie jak Holy Bible.
#10. „To będzie na przyjęcie-niespodziankę dla mojej mamy. Mieszkamy razem. Proszę zróbcie tak, żeby nie było widać już na pierwszy rzut oka, że to materiały na przyjęcie”.
#11. Miała być skrzynka na narzędzia. Przyszło 75 opakowań lubrykantów.
#12. Dywanik trochę za mały przyszedł. Taki idealnie na dwie stopy.
#13. Zamiast kolczyków przyszła jedna skarpetka. Lepszy i praktyczniejszy już byłby ziemniak.
#14. Nie radzimy kupować butów przez internet.
#15. Mam fajną pieczątkę z obrazkiem.
#16. Na jedną nogę sukienka dała się naciągnąć. Na drugą już nie.
#17. Buty od Chińczyka. Lekki zawód.
#18. Mama nie chciała napisu na telefonie.
#19. Sukienka nieco inna niż oryginał
#20. Miała być koszulka dla fana Harry'ego Kane'a.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą