Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Rzeczy normalne w Danii, które są nie do pomyślenia w USA

61 597  
429   79  
33-godzinny tydzień pracy, płaca minimalna w wysokości 20 dolarów na godzinę, bezpłatna opieka medyczna, bezpłatne studia i bezpłatna opieka nad dziećmi w czasie, gdy rodzice pracują. Oto warunki życia w Danii. Nic dziwnego, że Dania jest zawsze wysoko na liście najszczęśliwszych krajów świata. Obecnie jest za Finlandią, a przed Szwecją. A jak się tam żyje? O tym opowie pewna Amerykanka, która się do Danii parę lat temu przeprowadziła.

#1.

7-, 8-letnie dzieci często samodzielnie chodzą do szkoły. Wiek, w którym rodzice kończą odprowadzać dzieci zależy głównie od tego, gdzie się mieszka i jak daleko jest szkoła, jednak najpóźniej 10-letnie dzieci w kwestii dojścia z domu do szkoły są samodzielne.

#2.

Ludzie zostawiają swoje śpiące w wózkach dzieci na zewnątrz. Dla mnie to znak bezpieczeństwa i zaufania do społeczności.

#3.

W Danii nie możesz dać dziecku dowolnego imienia. Musi ono być na liście dozwolonych imion, więc nadanie dziecku imienia Malibu Barbie raczej odpada. Chyba że jest ładne imię, które nie budzi kontrowersji, to może być ono zgłoszone do urzędu i jeśli on wyrazi na to zgodę i wpisze imię na listę dozwolonych imion, to wtedy można go użyć. Istnieje tu także lista zakazanych imion.

#4.

Gdy ukończysz 16 lat, możesz legalnie spożywać alkohol. W USA czekają na to 5 lat dłużej.

#5.

Wszawica. W USA mieszkaliśmy w Texasie i nigdy nie mieliśmy problemów z wszami. Gdy przeprowadziliśmy się do Danii i dziecko poszło do przedszkola, złapało wszy. Pewnego razu przyszło do domu i zakomunikowało, że swędzi je głowa. Zgłosiliśmy temat wesz do nauczyciela, a on powiedział lakonicznie, że wyśle e-mail do wszystkich rodziców. Nauczyciel był w pełni spokojny i opanowany. A czuję, że w USA wszyscy by chyba powariowali.

#6.

W USA panuje przekonanie, że Duńczycy zdrowo się odżywiają, dbają o dietę i pochłaniają mnóstwo warzyw i owoców. Tymczasem prawda jest nieco inna. W USA mieszkaliśmy w Nowym Jorku, a potem w Portland i tam było dużo więcej restrykcji, jeżeli chodzi o podawanie słodyczy dzieciom. Tutaj lekarz potrafi się spytać, czy podaliśmy już choremu dziecku lody. Ponadto nie mają fioła na punkcie chleba i ciast. Możesz jeść ciasta, kiedy ci się to podoba. I chleb też nawet kilka razy dziennie. I nikt ci węglowodanów nie wylicza.

#7.

Kiedy jesteś na placu zabaw, nie przejmuj się tym, że jakiś duński czterolatek krzyknie siarczyste F*CK. Tutaj to norma i dzieci często używają tego słowa.

#8.

Gdy oddajesz dziecko do przedszkola, nigdy nie wiesz, gdzie będą danego dnia chodzić. Któregoś dnia dziecko poinformowało mnie, że byli w teatrze. Innego dnia szłam przez park i zobaczyłam grupę przedszkolaków idących parami. Wśród nich była moja pociecha. A że uśmiechała się od ucha do ucha, to oznacza, że takie przedszkole jej się podoba.

#9.

Leki tutaj można dostać tylko w aptekach. Potrzebowałam kiedyś panadolu i bardzo się zdziwiłam, że nie mogę go dostać w supermarkecie i skierowano mnie do apteki. W USA podstawowe leki bez recepty są sprzedawane w sklepach i marketach. I jest tam naprawdę ogromny ich wybór. Jak donosi nasz bojownik Scotie: Panodil (nazwa handlowa Panadolu) można kupić już w sklepach i w Matasie (takiej duńskiej drogerii). Są tylko limity na ilość.

#10.

Lekcje w szkole trwają tu od 8 do 13:30. Na nauczyciela nie mówi się pan/pani, tylko po imieniu. Jak dziecko jest niegrzeczne lub przeklina, to karą jaka go za to spotka jest rozmowa z nauczycielem. I uwierzcie mi – to naprawdę działa. Kara zawieszenia lub wydalenia ze szkoły jest stosowana w naprawdę ekstremalnych przypadkach. Co do prac domowych – mój syn ma za zadanie czytać na głos po 15 minut dziennie. Książkę może wybrać jaką chce. Ponadto ponieważ od 16 roku życia możesz pić alkohol, to niektóre szkoły podają piwo do obiadu w szkolnej stołówce.

#11.

Po zajęciach wychowania fizycznego uczniowie rozbierają się i biorą prysznic. Wszyscy razem – i chłopcy, i dziewczynki. Nikt z tego powodu nie robi afery na cały kraj. Porządku pod prysznicem pilnują oddelegowani do tego zajęcia nauczyciele.
7

Oglądany: 61597x | Komentarzy: 79 | Okejek: 429 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało