W dzisiejszym odcinku obejrzymy trailer polskiego filmu o zombie, sprawdzimy co tam u Stevena Seagala oraz ponarzekamy na zbyt dużo scen łóżkowych w nowym serialu od HBO.
#1. W sieci pojawił się pierwszy pełny trailer nowego sezonu serialu
„Rick & Morty”
Wszyscy fani Ricka i Morty’ego radujcie się, albowiem w
sieci właśnie pojawił się pierwszy pełny trailer nowego, szóstego sezonu serialu.
Jeśli jednak chcecie mieć niespodziankę oglądając nowy sezon
przygód swoich ulubionych bohaterów, to zdecydowanie odradzam seans poniższego
trailera. Zdradza niestety za wiele, jeśli chodzi o fabułę szóstego sezonu.
Stanowczo więc odradzam.
https://youtu.be/WOkeB4ZTjFM
Dla zapominalskich dodam, że premiera szóstego sezonu
została zapowiedziana na 4 września tego roku na platformie HBO Max.
#2. Pierwszy polski film o zombie doczekał się teasera
Słyszeliście już o polskim filmie o apokalipsie zombie?
Chodzi o „Apokawixę” – film Xawerego Żuławskiego (syna Andrzeja Żuławskiego),
odpowiedzialnego m.in. za „Wojnę polsko-ruską”, czy „Mowę ptaków”.
„Apokawixa” ma opowiadać o grupce znudzonych maturzystów,
którzy znużeni lockdownem postanawiają urządzić potężną imprezę. W pewnym
momencie impreza jednak wymyka się spod kontroli, a wśród gości zaczynają
pojawiać się pierwsze przypadki epidemii zombie.
Trailer nie zdradza zbyt wiele, jednak można sobie zobaczyć,
w jakim klimacie nakręcony został film i jacy aktorzy w nim wystąpią. A skoro
już przy aktorach jesteśmy, to zobaczymy m.in. Mikołaja Kubackiego, Walerię
Gorobets, Natalię Pitry oraz Alicję Wieniawę-Narkiewicz. A z tych bardziej
znanych to może będziecie kojarzyć Sebastiana Fabijańskiego, Tomasza Kota,
Cezarego Pazurę oraz Matyldę Damięcką.
#3. Jeden z aktorów z „Rodu Smoka” twierdzi, że w serialu
jest za dużo seksu
Premiera „Rodu Smoka” (spin-offu „Gry o tron”) coraz bliżej.
W związku z czym w sieci pojawiają się liczne wywiady z twórcami lub aktorami
związanymi z serialem. Jeden z nich pojawił się na łamach Rolling Stone, a
udzielił go Matt Smith (serialowy Daemon Targaryen).
Mężczyzna odniósł się m.in. do scen seksu obecnych w „Rodzie
Smoka”, których jego zdaniem jest… za dużo:
Zaczynasz się zastanawiać i pytać innych: „Czy naprawdę
potrzebujemy kolejnej sceny seksu?”. A oni odpowiadają, że tak. Nie wiem,
moim zdaniem trzeba się zapytać, co my tak naprawdę robimy. Czy opowiadamy
historie z książek, czy rozmieniamy ją na drobne, by pokazać świat, w którym
żyjemy? No moim zdaniem powinniśmy szczerze opowiedzieć to, co jest w
książkach.
Sam również przyznał, że jego postać, jego zdaniem, miała
tych scen zdecydowanie za dużo. Na koniec warto jednak dodać, że o ile dobrze
pamiętamy, serial ma być wolny od przemocy seksualnej, będą to więc zapewne
sceny delikatnego seksu.
#4. Steven Seagal nakręci film „dokumentalny” w Donbasie
Nie od dzisiaj wiadomo, że Steven Seagal ma bardzo dobre
relacje zarówno z prezydentem Białorusi, jak i z prezydentem Rosji. Nie powinno
więc nikogo dziwić, że Seagal zgodził się brać udział w propagandowym projekcie
Rosjan. Chodzi o „film dokumentalny” z Donbasu.
Według informacji telewizji Biełsat, Seagal został wysłany m.in.
do miejscowości Ołewniki, gdzie spotkał się ze stacjonującymi tam separatystami
oraz ich przywódcą – Denisem Puszylinem.
Zdaniem obserwatorów wybór miejscowości nie jest
przypadkowy. W Ołewnikach zginęło bowiem 53 ukraińskich jeńców. Film Seagala
będzie miał na celu więc prawdopodobnie zatuszowanie całej sprawy lub w ogóle
zrzucenie winy na stronę ukraińską.
Na aktora w związku z tymi wszystkimi doniesieniami spływa
cały czas ogromna fala krytyki. On wydaje się tym jednak nie przejmować i robi
swoje.
#5. Disney+ pobił Netflixa. Niestety podnosi przy okazji
cenę abonamentu
Disney+ w ostatnim kwartale wystartował w wielu krajach na
świecie (w tym m.in. w Polsce). Nic więc dziwnego, że platforma zdobyła dzięki
temu nowych użytkowników. Według najnowszych danych było ich aż 14 milionów.
Oznacza to, że Disney+ może pochwalić się łączną liczbą subskrybentów na
poziomie 152 mln. Jeśli dodamy do tego użytkowników z pozostałych platform
należących do Disneya (Hulu, ESPN+, Star), to da nam łączny wynik w postaci 221
mln użytkowników.
Co to oznacza? Oznacza to tylko tyle, że Disney+ pobił
Netflixa, który w ostatnim kwartale informował, iż posiada 220,7 mln aktywnych
subskrybentów.
Niestety mamy również złe wieści. Disney+ postanowił
podnieść ceny abonamentu z dotychczasowych 8 dolarów do 11 dolarów. Chodzi tutaj
o plan standardowy i płatność miesięczną. Jeśli ktoś będzie chciał pozostać
przy niższej cenie, będzie mógł zdecydować się na nowy plan z reklamami.
Na razie informacje o podwyżce pojawiły się jedynie w USA i
ma ona wejść w życie z dniem 8 grudnia bieżącego roku. Póki co nie wiadomo, jak
to będzie wyglądać choćby w Polsce. Na te informacje przyjdzie nam jeszcze
zapewne nieco poczekać, jednak już teraz możemy być niemal pewni, że podwyżki i
nas nie ominą.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą