Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Lekcje sprzed lat, czyli 7 rzeczy, które warto wiedzieć o wielkim kryzysie

47 540  
276   22  
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej, sprawdźmy więc, jak to przed mniej więcej stu laty bywało.

#1. Wielki kryzys objął prawie cały świat

196635679d4da251.jpg

Teoretycznie – wielki kryzys rozpoczął się 24 października 1929 roku, w tzw. czarny czwartek. w praktyce natomiast niekoniecznie rozpoczął się, co raczej ujawnił. W rzeczywistości bowiem problemy gospodarcze trwały już od jakiegoś czasu – według niektórych przynajmniej od kilku miesięcy. Choć z perspektywy USA jest najczęściej opisywany, wielki kryzys nie dotyczył wyłącznie Stanów Zjednoczonych. Swoim negatywnym zasięgiem objął niemal cały świat i niemal całą gospodarkę, sprawiając, że widmo przyszłości zaczęło malować się w bardzo nieciekawych barwach. Według historyków to właśnie tak ogromna recesja ułatwiła Hitlerowi dojście do władzy.

#2. Sumaryczne PKB Ziemi zmalało o 15%

196635578529a0e2.jpg

Skutki wielkiego kryzysu były bardzo dotkliwe – fakt, gdyby było inaczej, prawdopodobnie nikt nie nazywałby go wielkim… Głupie żarty na bok. Bezrobocie w Stanach Zjednoczonych przekroczyło 30%, spadek produkcji przemysłowej w Polsce sięgnął 50%, była to katastrofa. Światowe PKB w pierwszych latach kryzysu spadło o 15%. Dla porównania kryzys finansowy z lat 2007-2009 przyniósł obniżenie PKB zaledwie o 1%. Z zapaścią próbowano radzić sobie na różne sposoby – jeden z przedsiębiorców, Milton Hershey, polecił, by na swoich budowach pozbyć się koparki parowej, w zamian dając zajęcie czterdziestu mężczyznom z łopatami.

#3. Wszyscy radzili sobie jak mogli

1966357796cb2f03.jpg

Dlaczego sprzedawane w Stanach Zjednoczonych worki mąki nagle zaczęły być ozdobione różnokolorowymi wzorami, które nie miały nic wspólnego z ich zawartością? Była to kolejna konsekwencja wielkiego kryzysu. Kiedy producenci zauważyli, że worki po mące kobiety wykorzystują m.in. do szycia ubrań, postanowili w symboliczny sposób sprawić, by ludzie poczuli się choć trochę lepiej. Firma Kraft Foods wprowadziła na rynek łatwe w przygotowaniu porcje makaronu z serem – obiecując możliwość nakarmienia całej rodziny za 19 centów. W samym pierwszym roku sprzedaży nabywców znalazło 8 milionów opakowań.

#4. Nagroda za głowę włamywacza

19663586d2958304.jpg

Chciałoby się powiedzieć, że pomimo widma głodu patrzącego ludziom w oczy, wszyscy zachowywali się godnie, wspierając się nawzajem i pomagając, jak tylko się dało… Dobrze, wyłączmy Disney Channel. W czasie wielkiego kryzysu liczba napadów na banki wzrosła 17-krotnie – zdesperowani ludzie szukali jakiegokolwiek sposobu, by zdobyć środki do życia. Bankierzy nie pozostali dłużni – ci w Teksasie utworzyli Dead Bank Robbers Reward Program, oferując 5 tys. dolarów nagrody każdemu, kto zastrzeli włamywacza napadającego na bank. Konia z rzędem temu, kto jednoznacznie oceni moralność takiego postępowania – po którejkolwiek ze stron.

#5. Wielki kryzys pachniał popcornem

19663590b325c705.jpg

Jak powinien poczuć się rolnik, któremu zaproponowano pieniądze w zamian za to, by zniszczył owoce swojej pracy – bo z przyczyn różnych nie opłaca się nimi handlować? To dylemat sprzed kilku czy kilkunastu lat, niebędący zresztą niczym nowym. W trudnej sytuacji znaleźli się też farmerzy w wielkim kryzysie. Ceny płodów rolnych w skupach spadły do poziomu takiego, że… bardziej opłacało się palić nimi w piecu. Zamiast więc kupować drogi węgiel, niektórzy decydowali się na wykorzystanie kukurydzy w ramach opału. Nie były to odosobnione przypadki – według doniesień, niektóre wiejskie rejony całe pachniały jak popcorn, bo radzono sobie tym, co było na miejscu. Skądinąd sprzedaż popcornu – relatywnie taniej przekąski – wzrosła w tym czasie trzykrotnie.

#6. Na zupę do mafii

1966360932dd67e6.jpg

Tam, gdzie nie radzi sobie państwo, sprawy w swoje ręce niekiedy bierze mafia. Tak było całkiem niedawno we Włoszech – gdzieniegdzie to przestępcy pilnowali przestrzegania obostrzeń. Tak było również za czasów wielkiego kryzysu, kiedy swoje progi dla potrzebujących otworzył sam Al Capone. Legendarny mafioso oferował bezrobotnym darmową zupę, kawę i pączki, pomagając na miarę swoich możliwości. Ludzie, którym głód zaglądał w oczy, nie mieli luksusu zastanawiania się, z czyjej pomocy korzystają i tak każdego dnia do jadłodajni Ala Capone przychodziło średnio 2,2 tys. mieszkańców Chicago. Inna rzecz – zakup mięsa był ogromnym wyzwaniem. Do tego stopnia, że – jako białkowa alternatywa – upowszechniły się kanapki z masłem orzechowym i… majonezem.

#7. Kryzysowi milionerzy

1966361b339a6247.jpg

Wielki kryzys zaszkodził wszystkim, pokazując przy tym, jak niewiele potrzeba, by doprowadzić do rozchwiania gospodarki i potężnych problemów społeczno-gospodarczych. Ile na jego podstawie nauczyła się ludzkość, to inna sprawa. Warto jednak odnotować pozytywny element – był to przypadek miasteczka Quincy na Florydzie. Tamtejszy bankier, Mark Welch Munroe, zdołał namówić lokalnych mieszkańców, by ci wykorzystali ciężką sytuację i kupowali akcje wówczas dołującej Coca-Coli. Munroe zdawał sobie sprawę, że kryzys nie będzie trwał wiecznie – a Coca-Cola już wtedy była zbyt duża, by upaść. Faktycznie, firma podniosła się – a Quincy stało się miastem milionerów, których było niemal siedemdziesięciu. W przeliczeniu na jednego mieszkańca – Quincy stało się najbogatszym miastem USA.

1

Oglądany: 47540x | Komentarzy: 22 | Okejek: 276 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało