Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Internauci dzielą się najstraszniejszymi rzeczami, jakie spotkały ich w trakcie kempingu

38 402  
153   37  
Reddit to istna kopalnia ciekawych opowieści internautów. Tym razem poproszono ich o podzielenie się najstraszniejszymi opowieściami z biwaków na łonie natury.

#1.

Samotny obóz pośrodku niczego. Kiedy obudziłem się rano, ktoś w środku nocy zaparzył sobie herbatkę i tylko częściowo ją wypił. Dookoła zero śladów jakiegokolwiek człowieka.
- Magnus_40

#2.

Kiedy byłem dzieckiem, jeździłem na obozy harcerskie. W trakcie jednego z nich stało się coś, co wprawiło nas w przerażenie. Jeden z dzieciaków zostawił na stole piknikowym paczkę airheadów (takie słodycze). W nocy obudziły nas odgłosy walki ponad 30 szopów, które szarpały się o łakocie i wchodziły do naszych namiotów w poszukiwaniu jedzenia.

Jeśli nigdy w życiu nie słyszałeś tylu syczących i warczących szopów, to masz szczęście.
- pirate737

#3.

Biwak w Serengeti, w którym uczestniczyli również Masajowie w roli naszych strażników. Siedzimy przy ognisku, gdy nagle jeden z naszych opiekunów wpatruje się w ciemność, włącza latarkę i oświetla ślepia lwa, wpatrujące się w nas z odległości około 40 metrów. Po prostu siedział i się na nas patrzył.
- pamacdon

#4.

Miałem jakieś 8 lat i nie chciałem spać w jednym namiocie z moją siostrą, więc wziąłem swoje składane łóżko na zewnątrz i kimnąłem się pod gwiazdami. W środku nocy obudził mnie niedźwiedź obwąchujący moją głowę i szyję. Byłem sparaliżowany ze strachu, jednak po chwili niedźwiedź zostawił mnie w spokoju i poszedł dalej w poszukiwaniu jedzenia. Narobił przy tym tyle hałasu, że obudził moich rodziców, którzy go przepędzili. Zaraz po tym złożyłem swoje łóżeczko i poszedłem grzecznie spać do namiotu siostry.
- ___okaythen___

#5.

Wybrałem się z przyjaciółmi nad jezioro Chelan. Wyruszyliśmy zdecydowanie za późno i zgubiliśmy drogę (to było przed erą smartfonów, a my nawet nie mieliśmy mapy, tylko zdaliśmy się na pamięć naszych przyjaciół). W pewnym momencie zjechaliśmy z drogi i postanowiliśmy rozbić obóz na noc wśród wysokich traw na poboczu. Za chwilę miało zrobić się ciemno, my nie mieliśmy latarek, więc rozbiliśmy namiot w rekordowym czasie.

Rano obudziło nas walenie w bok naszego namiotu i krzyki mężczyzny. Darł się, abyśmy wynosili się z jego posesji. Niechcący rozbiliśmy obóz na czyimś trawniku. Byliśmy tylko głupimi 18-latkami, jednak jeszcze nigdy w życiu tak szybko nie złożyliśmy całego obozu.
- TuesdayWednesdayMe

#6.

Pojechałem pod namiot gdzieś głęboko w Appalachy. Obudziło mnie dziwne uczucie, że na czymś leżę. Potem poczułem, że coś pode mną się rusza. Okazało się, że pod mój namiot wlazł wąż i chyba szukał ciepła, bo znieruchomiał tuż pod moimi plecami. Gdy w końcu trochę się poruszyłem, on odszedł w swoją stronę. Nigdy nie zapomnę tego uczucia, gdy ten gad poruszał się pode mną.
- perc10

#7.

Kiedy już znaleźliśmy się w głębokiej dziczy, razem z kilkoma trochę pijanymi kumplami, zaczęliśmy wyć do księżyca, tylko po to, aby... zwabić do naszego obozu prawdziwe wilki. Pojawiły się jakieś półtorej godziny później, kiedy my leżeliśmy sobie błogo w naszych hamakach i szykowaliśmy się do snu.

Ostatecznie nic się nie stało. Powęszyły trochę, a potem sobie poszły. Chyba były rozczarowane tym, co znalazły na miejscu i najwidoczniej nie były aż tak wygłodniałe. Tak czy inaczej strasznie się przestraszyłem i dosłownie skamieniałem i starałem się nie wydawać żadnych dźwięków w trakcie tego krótkiego spotkania.
- BoredAsHellAndAngry

#8.

To był nasz pierwszy raz na kempingu. Byliśmy z żoną i psem w namiocie, którego górna część zrobiona była z siatki, więc widzieliśmy wszystko na zewnątrz. Obudziłem się gdzieś w okolicach wschodu słońca, gdy mój pies stanął i zaczął na coś warczeć. Okazało się, że przez pole namiotowe przechodził młody niedźwiadek. Ja przerażony, że warki mojego psa przyciągną matkę młodego, która przybiegnie go bronić, złapałem mojego czworonoga za pysk i przytrzymałem go przy ziemi do momentu, aż niedźwiedź sobie nie poszedł. Serce waliło mi w piersi jak oszalałe.

Później się dowiedziałem, że był to tylko osierocony niedźwiadek, który zdołał przetrwać dzięki temu, że kradł jedzenie ze śmietników na kempingach.
- mjsather

#9.

Byłem dzieckiem i byłem na biwaku z rodziną. Reszta uczestników spała w namiocie, a ja w hamaku. W środku nocy obudziłem się, bo coś siłą bujało moim hamakiem i czułem, że to nie może być człowiek. To było przerażające. Okazało się, że to jeleń pocierał porożem o mój hamak. Teraz możemy się z tego śmiać, ale ja naprawdę się bałem.
- eljo555

#10.

Kiedy miałem jakieś pięć lat, zasnąłem z rodzicami w namiocie, jednak problem polegał na tym, że lunatykowałem. W środku nocy nieświadomie wyszedłem więc z namioty i runąłem z małego klifu wprost do jeziora. Wtedy się obudziłem i zacząłem krzyczeć. Po chwili znaleźli mnie rodzice.
- Bacnnator

#11.

Spałem sobie pod gwiazdami. Obudziłem się i odkryłem, że na moich kolanach siedzi skunks.
- SirtThatsCuba

#12.

Obudziłem się wcześnie rano, żeby zrobić sobie jajecznicę na bekonie, a na moim śpiworze leżało wielkie dildo. Byłem sam, a dildo było naprawdę wielkie i wyglądało na zadbane.
- RonaldTheGiraffe

#13.

Byliśmy na polowaniu w Jukonie. W nocy obudził nas potężny ryk i zobaczyłem jasne niebo nad nami. Wyszliśmy z namiotu i zobaczyłem, jak w górę niedaleko nas uderza meteoryt. To mogło być nasze obozowisko. Cała sytuacja miała miejsce jakieś 25, 30 lat temu. Nasi przyjaciele mieli tylko mapę z zaznaczonym wielkim czerwonym kółkiem, na której było napisane, że jeśli nie wrócimy za miesiąc, to będziemy gdzieś w tej okolicy.
- Terisaki

#14.

Piorun uderzył w drzewo, które dosłownie eksplodowało, jakieś 60 metrów od naszej przyczepy kempingowej.
- ozril
5

Oglądany: 38402x | Komentarzy: 37 | Okejek: 153 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało