Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Co robił Johnny Depp, gdy dowiedział się o swoim zwycięstwie w procesie przeciwko Amber Heard? - Filmoteka Joe Monstera

56 367  
164   80  
W dzisiejszym odcinku zobaczymy, co z Kate Bush zrobiło „Stranger Things”, poznamy nowego Adasie Niezgódkę, a na koniec sprawdzimy, co do powiedzenia o pewnych fanach ma George R.R. Martin.

#1. Kate Bush na szczycie popularności dzięki „Stranger Things”


Oglądaliście już pierwsze kilka odcinków czwartego sezonu serialu „Stranger Things”? Jeśli nie, to może darujcie sobie ten punkt, bo będzie pewnie zawierał jakieś spoilery, a szkoda byłoby psuć sobie kawał tak dobrego serialowego kina. Bo co jak co, ale nowe „Stranger Things” trzyma naprawdę wysoki poziom i jeśli ktoś zraził się poprzednim sezonem i nijakością produkcji, to spokojnie może dać serialowi drugą szansę, bo prawdopodobnie się nie rozczaruje.

W jednej ze scen, gdy Vecna próbuje zgładzić serialową Max (Sadie Sink), ekipa szuka jej ulubionego kawałka, którym zamierza uratować jej życie. Okazuje się, że jest nim piosenka zatytułowana „Running Up The Hill” autorstwa Kate Bush (album „Hounds of Love”).

Wprawdzie kawałek ten był pierwszym singlem Kate i to właśnie on dał jej karierze niezłego kopa, to jednak wielu zdążyło już o nim zapomnieć. Aż w końcu na scenę wjeżdża czwarty sezon „Stranger Things” (cały na biało) i do jednej z najlepszych póki co scen wykorzystuje wyżej wymieniony utwór. Dzięki temu Kate Bush znów zawitała na szczyt listy m.in. iTunes w pierwszy weekend po premierze nowego sezonu.

https://youtu.be/wp43OdtAAkM
Przypomnę, że pierwsze siedem odcinków zadebiutowało 27 maja tego roku. Kolejne dwa (niesamowicie długie) odcinki pojawią się na Netflixie 1 lipca tego roku.

#2. To już oficjalne. Nie będzie kolejnych odcinków „Świata według Kiepskich”


Kończy się pewna epoka. Nina Terentiew – dyrektor programowa Polsatu – poinformowała w rozmowie z Wirtualnymi Mediami, że stacja nie planuje kręcić kolejnych sezonów serialu „Świat według Kiepskich”. Wprawdzie nie powiedziała tego wprost, a jedynie użyła słów, iż Polsat „nie wyklucza zakończenia” produkcji serialu, to jednak z całej wypowiedzi wywnioskować można tylko tyle, że to już koniec.

Po ponad 20 latach nie wykluczam, że zakończymy produkcję „Świata według Kiepskich”, których zrealizowaliśmy 588 odcinków. W sitcomie występują i występowali aktorzy, których śmiało mogę nazwać wybitnymi artystami. Trudno będzie nam się z nimi rozstawać, ale fani zawsze będą mogli przypomnieć sobie wszystkie sezony serialu na naszej bezpłatnej platformie Polsat Go
Jednym z najważniejszych powodów takiej decyzji jest odejście dwóch czołowych aktorów produkcji. Mowa o Ryszardzie Kotysie (Marian Paździoch) oraz Dariuszu Gnatowskim (Arnold Boczek). Od momentu ich zniknięcia w serialu czuć, że czegoś brakuje i pojawienie się nowych bohaterów wcale nie ratowało tej sytuacji.

Ja również odnoszę się do fenomenu „Kiepskich”, w pierwszych latach nadawania sitcom ten był bezustannie krytykowany. Kwestionowano wszystko, od gry aktorskiej, po teksty. Dopiero wraz z upływem czasu i dzięki miłości publiczności zdobył miano kultowego.

#3. George R. R. Martin wypowiedział się na temat toksycznych fanów „Władcy Pierścieni” i „Gry o tron”


Każdy z nas chyba doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że najgorszym rodzajem fanów są tzw. „hardkorowi fani” danej produkcji. Wygląda to niemal tak samo zarówno w przypadku „Gry o tron”, jak i „Władcy Pierścieni”, „Gwiezdnych wojen”, „Star Treka” czy nawet filmów z uniwersum Marvela. To oni najgłośniej krytykują wszelkie zmiany (lub ich brak), to oni zawsze mają najwięcej do powiedzenia i to im najczęściej coś nie pasuje.

Sam George R. R. Martin postanowił wypowiedzieć się na ten temat w trakcie wywiadu dla The Independent:

Nie rozumiem, dlaczego tak się dzieje. OK, można kochać serial i jego bohaterów. Jednak trzeba pamiętać, że część odcinków będzie dobra, a reszta niekoniecznie. Dlaczego ludzie szaleją tak na tym punkcie? Jak można zacząć nienawidzić coś, co jeszcze niedawno się kochało? Jeśli serial przestał ci się podobać, to go nie oglądaj.
„Pierścienie Władzy” jeszcze nawet nie miały swojej premiery, a już pojawiło się wokół serialu tyle kontrowersji, jakby była to II wojna światowa. To samo tyczy się produkcji Marvela oraz zwłaszcza DC. Ciągle są wokół nich jakieś kontrowersje. Teraz wydaje się, jakby połowa ludzi nazywających się fanami „Star Treka” i „Gwiezdnych wojen” szczerze nienawidziła te produkcje. Jako pisarz zwariowałbym, gdyby nikt nie wprowadzał żadnych zmian.

#4. Co robił Johnny Depp, gdy dowiedział się o swoim zwycięstwie w procesie przeciwko Amber Heard?


Wielki proces o zniesławienie, gdzie naprzeciw sobie stanęli Amber Heard oraz Johnny Depp, wreszcie znalazł swój finał. W końcu ogłoszono werdykt (w związku z czym powstało kilka całkiem niezłych memów), a brukowce wreszcie zaczną pisać o czymś innym niż tylko o tej jednej sprawie.

Podczas gdy Amber w chwili ogłoszenia werdyktu znajdowała się na sali sądowej w Wirginii, to Johnny w tym czasie przebywał po drugiej stronie oceanu w Bridge Tavern w Newcastle wraz z muzykami Samem Fenderem i Jeffem Beckiem.

Według słów obsługi baru Depp nie chciał być rozpoznany. Wszedł po cichu, zajął swoje miejsce, nie zwracał na siebie zbytniej uwagi i ogólnie zachowywał się bardzo grzecznie. Zamówił coś do picia, coś do jedzenia, zrobił sobie kilka zdjęć, skomplementował smak podawanych tam dań, przytulił fanów, którzy go rozpoznali i właśnie w tych okolicznościach otrzymał wieści o wyniku sprawy sądowej.

Oczywiście wszystko to go ucieszyło, jednak zapewne spodziewał się takiego obrotu spraw. Dla niezorientowanych przypomnę, że Depp wygrał i sąd przyznał mu 10 mln dolarów odszkodowania (z 50 mln, których żądał). Dodatkowo w przypadku Heard zasądzono 5 mln dolarów tzw., odszkodowań karnych, czyli w rezultacie zbiedniała o 15 mln dolarów. Nie zapomnijmy jednak o tym, że w trakcie procesu utraciła również dobre imię, wszystko na co wcześniej pracowała, twarz oraz resztki godności. Po tym wszystkim raczej mało kto będzie chciał z nią w najbliższym czasie współpracować.

#5. Wiemy, kto zagra Pana Kleksa w nowej wersji „Akademii Pana Kleksa”


Już nie od dzisiaj wiadomo, że Maciej Kawulski planuje stworzyć zupełnie nową wersję „Akademii Pana Kleksa”. Wszyscy pewnie na początku myśleli, że będzie to zwykły remake starej wersji. Okazuje się jednak, że twórca zamierza iść znacznie dalej.

Niedawno dowiedzieliśmy się kilku nowych szczegółów odnośnie samej produkcji. Przede wszystkim ogłoszono, kto wcieli się w główne role. Tytułowego Pana Kleksa zagra Tomasz Kot, czego pewnie część z was się spodziewała. Jednak informacja na temat tego, kto wcieli się w Adasia Niezgódkę, może niektórych wprawić w osłupienie. Otóż w nowej wersji nie będzie Adasia, a zastąpi go Ada (Antonina Litwiniak).

https://youtu.be/rDYElYopA9A
To jednak nie koniec, bowiem nowa „Akademia Pana Kleksa” ma być doświadczeniem wielowymiarowym. Twórcy nie ograniczą się więc tylko do filmu, ale pojawi się również NFT, mówiono też coś o Metaversie i innych tego typu projektach. Wiadomo więc, że będzie po prostu grubo. Czy jednak całej produkcji wyjdzie to na dobre? O tym przekonamy się dopiero w 2024 roku, kiedy cały projekt wystartuje, a sam film wejdzie do kin.

W poprzednim odcinku: PiS chce nas jeszcze bardziej inwigilować. Kontrowersyjny pomysł członków partii

4

Oglądany: 56367x | Komentarzy: 80 | Okejek: 164 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało