Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Najnowszy „Matrix” okazał się rozczarowaniem nie tylko dla widzów - Filmoteka Joe Monstera

63 850  
215   76  
W dzisiejszym odcinku poznamy pewną ciekawostkę związaną z serialem „Pam & Tommy”, Amazon zdradzi tytuł swojego serialu ze świata Władcy Pierścieni oraz dowiemy się, dlaczego Emmę Watson nazwano antysemitką.

#1. Emma Watson oskarżona o antysemityzm


Jak niewiele w świecie show-biznesu trzeba, aby zostać zaszufladkowanym... Przekonała się o tym ostatnio aktorka Emma Watson (znana z roli Hermiony w serii filmów o Harrym Potterze). Kobieta wrzuciła na swojego Instagrama post, w którym wyrażała poparcie dla Palestyńczyków, używając do tego słów feministki i badaczki Sary Ahmed:

Solidarność nie zakłada, że wszyscy zmagamy się z tym samym, że wszyscy doświadczamy tego samego bólu, że żywimy nadzieję na tę samą przyszłość. Solidarność jest nierozerwalnie związana z zaangażowaniem i pracą oraz uznaniem, że nawet jeśli nie mamy tych samych uczuć, nawet jeśli prowadzimy inne życie, mamy odmienne ciała, wciąż żyjemy na wspólnym gruncie.

Publikację z miejsca potępili izraelscy politycy. W pierwszej kolejności głos w sprawie zabrał Danny Danon, były przedstawiciel Izraela w ONZ:

10 punktów dla Gryffindoru za bycie antysemitką – napisał na swoim Twitterze.

Całej sprawy nie omieszkał skomentować również ambasador Izraela w USA, Gilad Erdan:

Fikcja działa w „Harrym Potterze, ale nie w prawdziwym świecie. Gdyby tak było, magia stosowana w świecie czarodziejów wyeliminowałaby zło Hamasu, który represjonuje kobiety i dąży do unicestwienia Izraela. Za to byłbym wdzięczny.

Czy w związku z tym aktorkę czeka ten sam los co autorkę książek o młodym czarodzieju, J.K. Rowling? Raczej nie. Są to dwie różne sprawy, a dodatkowo filmowa Hermiona dostała mocne wsparcie środowiska aktorskiego. Wyrazili je m.in. Susan Sarandon, Mark Ruffalo, James Schamus czy Asif Kapadia.

#2. W nowym serialu „Pam & Tommy” główny bohater będzie rozmawiał ze swoim małym przyjacielem


Jesteśmy coraz bliżej wielkiej premiery serialu poświęconego seksaferze związanej z wyciekiem taśmy Pameli Anderson oraz Tommy'ego Lee. W związku z powyższym na światło dzienne wychodzi coraz więcej informacji dotyczących serialu.

W niedawnym wywiadzie odtwórca roli Tommy’ego, Sebastian Stan, opowiedział o absurdalnym procesie kręcenia scen, w których… konsultuje się ze swoim wackiem. Rozmawia z nim głównie ponoć o miłości oraz o miłosnych podbojach.

Bardzo chciałbym wam powiedzieć, że to był mój pomysł, ale to dosłownie jest adaptacja fragmentu biografii Tommy'ego. To chyba jest pierwsza taka sytuacja w telewizji. Pomysł nie był zaakceptowany od razu, ale to nie jest dziwne – w końcu to gadający p*nis. Ale Hulu w końcu zaczęło nas w tym wspierać.
Koniec końców, potraktowałem to jak intymną rozmowę ze swoim kumplem, którą możesz odbyć, kiedy powoli się w kimś zakochujesz.

Serial otrzymał również swoją datę premiery. Ma ona odbyć się już 2 lutego 2022 roku na platformie Hulu. Niestety nie wiadomo kiedy i czy w ogóle serial pojawi się w Polsce.

https://youtu.be/yNbNNacjTDQ

#3. HBO Max w Polsce już niebawem


Niestety wieści wciąż nie są oficjalne, są one jednak na tyle wiarygodne, że postanowiłem je tutaj przytoczyć. Wszystko wyszło na jaw za sprawą naszych południowych sąsiadów i serwisu Zive, który poinformował o debiucie HBO Max na Słowacji i w krajach sąsiadujących (w tym również zapewne w Polsce).

Według zamieszczonych tam informacji, platforma streamingowa pojawi się u nas już 22 lutego tego roku. HBO Max całkowicie zastąpi dostępną do tej pory u nas platformę HBO GO. Będzie to jej bardziej rozbudowana i ogólnie lepsza pod każdym względem wersja.

HBO Max zaproponuje znacznie większą pulę tytułów do obejrzenia oraz treści w rozdzielczości 4K. Wszystko oczywiście będzie wiązać się z nieco większymi opłatami. W ramach przypomnienia dodam, że cena HBO GO w tym momencie w Polsce wynosi 24,90 zł miesięcznie. Czy za tyle będzie dostępny najtańszy plan HBO Max? Według doniesień Słowaków aktualni klienci mają zachować swoją dotychczasową cenę, a nowi klienci mogą liczyć na atrakcyjne promocje. Czy tak będzie w rzeczywistości? Pożyjemy, zobaczymy.

#4. Aktor serialu „Daredevil” podał prawdziwą przyczynę skasowania produkcji


Pamiętacie jeszcze świetny serial „Daredevil” z Netflixa, który stanowił genialną adaptację komiksów o tym samym tytule? Opowiadał on o losach niewidomego mściciela, który borykał się nie tylko z wieloma złoczyńcami, ale również z rozterkami natury moralnej. Ku zaskoczeniu największych fanów produkcji serial został nagle skasowany – po trzech świetnych i przynoszących spore zyski sezonach. Dlaczego jednak ukręcono mu łeb? Po co ktoś zarżnął kurę, która znosiła złote jajka? Głos w sprawie w końcu postanowił zabrać jeden z aktorów. Vincent D'Onofrio, który wcielił się w rolę Kingpina, skomentował to w następujący sposób:

Nie sądzę, by ktokolwiek z nas to zaakceptował. Nasza reakcja była w stylu: „Dobra, mamy hitowy serial i nagle został zakończony”. Krótko po tym, gdy grupy z #SaveDaredevil zaczynały być aktywne, większość obsady, czyli ja, Charlie Cox i na pewno Deborah Ann Woll zaczynaliśmy poznawać prawdziwe powody tej sytuacji. Zrozumieliśmy, że Marvel to robi, bo ma wejść Disney+. Gdy jesteś w branży tak długo jak my, to ma sens pod kątem biznesowym. Nie miało jednak sensu to, dlaczego nie kontynuowaliśmy serialu lub pomysłu, który tak dobrze się sprawdzał na ekranie. Byliśmy rozczarowani, ale rozumieliśmy sytuację, która była nieunikniona.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze i nie inaczej jest również w tym przypadku. A szkoda, bo naprawdę lubiłem „Daredevila” i bardzo przyjemnie się go oglądało.

#5. Najnowszy „Matrix” okazał się rozczarowaniem nie tylko dla widzów


Nie ma co ukrywać. Film „Matrix: Zmartwychwstanie” to powstanie z grobu, którego raczej większość fanów zdecydowanie nie chciała – a przynajmniej nie chciała takiego powrotu serii. Film nie cieszy się najlepszymi opiniami i większość osób, która obejrzała produkcję w kinach, jest co do tego zgodna.

Okazuje się jednak, że „Matrix” rozczarował nie tylko widzów, ale również samych twórców. Jak donosi Screenrant, zarobki nowej części są żałośnie wręcz niskie. Po kilku tygodniach od premiery wynoszą one zaledwie 125 mln dolarów. W tym miejscu zaznaczę, że produkcja samego filmu pochłonęła podobno 190 mln dolarów. Film więc nawet jeszcze się nie zwrócił i nie zapowiada się, aby miało do tego rychło dojść, bowiem im dalej od premiery, tym zyski są z czasem coraz mniejsze.

Oznacza to więc, że na pewno nie mamy co liczyć na kolejną część, a nowy „Matrix” okazał się jedną z największych porażek ubiegłego roku.

#6. Amazon zaprezentował tytuł swojego serialu ze świata Władcy Pierścieni


O Władcy Pierścieni od Amazona było ostatnimi czasy trochę cicho. Nie oznaczało to jednak, że produkcja stanęła. Wręcz przeciwnie. Idzie ona pełną parą, a Amazon powoli zaczyna podkręcać atmosferę. Robi to choćby przez zaprezentowanie oficjalnego tytułu serii.

„Lord of the Rings: The Rings of Power” – bo tak on brzmi – pojawi się na platformie Prime Video już 2 września tego roku. Fabuła osadzona zostanie na tysiąc lat przed wydarzeniami znanymi z filmowej trylogii. Skupiać się ona będzie na dwudziestu pierścieniach wykutych przez pana ciemności i podarowanych przedstawicielom różnych ras: elfom, krasnoludom oraz ludziom.

https://youtu.be/QhqGCPMfkNM

W poprzednim odcinku: Nie podobał ci się ostatni sezon „Gry o tron”? W takim razie Peter Dinklage ma ci coś do powiedzenia

5

Oglądany: 63850x | Komentarzy: 76 | Okejek: 215 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało