Wychodziliśmy gdzieś z żoną:- TheJestor
Żona: Dobrze wyglądam?
Miała na sobie brązowe spodnie, brązową koszulę, a na to jasną kamizelkę.
Próbowałem porównać ją do czegoś słodkiego i brązowego, więc wypaliłem:
- Wyglądasz jak ziemniak.
Od tamtej rozmowy minęło 20 lat, a żona do dzisiaj ciągle pyta mnie:
- Czy w tym wyglądam jak ziemniak?
Kilka lat temu moja żona narzekała na swoją nadwagę. Według mnie wcale nie była za gruba, była w sam raz. Jednak coś mnie podkusiło, żeby wspiąć się na wyżyny humorku. Położyłem jej więc rękę na ramieniu, kiwnąłem głową i powiedziałem:- x3nn3x
- Gdybym był ślepy, to dla mnie byłabyś idealna.
Wcale nie było jej do śmiechu.
Jestem adoptowana. Rodzice nie musieli mi tego wyznawać, bo wszystko dobrze pamiętałam.- Lalina13
Pewnego dnia kłóciłam się z moją mamą i w złości krzyknęłam, że nie może mnie ukarać, bo nie jest moją prawdziwą matką.
Wyraz jej twarzy był dla mnie najlepszą nauczką, żeby więcej już nigdy nie mówić podobnych rzeczy.
Raz w trakcie zabawy z dziećmi na podwórku znalazłem ślimaka i podzieliłem się z nimi fajną ciekawostką. Powiedziałem im, że gdzieś na świecie takie ślimaki są przysmakiem i ludzie je jedzą. Teraz muszę uważać, bo kiedy moje dzieci znajdą ślimaka, to od razu ładują je do buzi.- TheBrownChick
Pamiętam jeszcze w 2007 roku znalazłem jakiegoś durnego mema, na którym jeden gościu mówił: hej stary, dzięki za to, że nie jesteś uzależniony od mety. Miałem wtedy bardzo dobry kontakt z moim pastorem, więc mu to wysłałem. Po dłuższej chwili dostałem od niego odpowiedź:- trigunnerd
- Nie było łatwo się od tego uwolnić, ale cieszę się, że jestem tu, gdzie jestem teraz.
Było mi strasznie głupio.
Rozmowa kwalifikacyjna do jakiejś szkoły biznesu prowadzona przez Skype'a. Byli bardzo zainteresowani konferencją, którą pomagałem organizować. W pewnym momencie zapytali, co bym zrobił, gdyby doszło do ataku terrorystycznego. Nie wiedząc, co powiedzieć, wypaliłem nagle:- eraser_dust
- W sumie sam nie wiem, ale impreza na pewno byłaby bombowa.
Nie przyjęli mnie.
Randka w ciemno, na którą umówił mnie kolega. Nagle wypaliłem: twoja kurtka wygląda jak jeden z tych worków na śmieci ze sznurkiem do zaciągania.- WoollyMittens
To była prawda, a ja nie chciałem, żeby zabrzmiało to negatywnie. Niestety zabrzmiało, a randka szybko się skończyła i nie było drugiej.
Kumpel ogolił się kiedyś na łyso, a ja wypaliłem, że wygląda teraz, jakby miał białaczkę. Zgadnijcie co... Miał białaczkę, ale nie chciał nikomu o tym mówić.- mattman3492
Wszedłem do mieszkania, a moja żona akurat jadła słodycze, więc wypaliłem:- Ahnenglanz
- Jak twoja dieta, kochanie?
Jechaliśmy na pogrzeb wujka Steve'a. Gdy już wychodziliśmy w domu, nagle zacząłem się zastanawiać, kto z rodziny też będzie na ceremonii. Więc bez zastanowienia wypaliłem:- totallynotsarah
- Ciekawe, czy wujek Steve też tam będzie.
Kiedy tylko skojarzyłem, co palnąłem, zrobiło mi się strasznie głupio. Bo to przecież był jego pogrzeb.
Koleżanka z klasy mówiła o swojej niechęci do psów, więc żartobliwie palnąłem: - Co ty taka strachliwa? Pogryzł cię kiedyś jakiś?- thmst
Na co odpowiedziała:
- Tak, owczarek niemiecki.
Pokłóciłem się kiedyś z mamą i ona nagle wypaliła, że nie mam nic do gadania, bo nie płacę rachunków w tym domu. Ona miała wtedy taki okres, że zwolnili ją z jednej pracy i szukała innej, więc powiedziałem:- oscarson
- Technicznie rzecz biorąc, ty też nie.
Od razu zrobiło mi się głupio.
To nie ja powiedziałam, ale mój mąż. Widziałam jednak wyraz jego twarzy i wiedziałam, że bardzo tego żałował.- ThetrueGizmo
Byłam w dziewiątym miesiącu ciąży. Poszliśmy na zakupy i w pewnym momencie zobaczyłam inną ciężarną kobietę w takich samych spodniach, jak moje. Powiedziałam więc o tym mężowi, a on popatrzył na mnie, na tamtą kobietę, potem znów na mnie i wypalił:
- Tak? W takim razie jej spodnie muszą być o kilka rozmiarów mniejsze.
Nie odzywałam się do niego przez następne 4 dni.
Jeden z moich kuzynów dostał od sądu rok aresztu domowego. Pewnego dnia siedzieliśmy wszyscy razem i wypytywaliśmy się, gdzie które z nas spędzi Święto Dziękczynienia w tym roku. Kiedy padło na mojego kuzyna z aresztem, spojrzałem na niego i wypaliłem:- Teddy_Tickles
- Ciebie nie pytam, bo wszyscy dobrze wiedzą, gdzie będziesz.
Wprawdzie wszyscy zaczęli się śmiać, jednak jemu samemu nie było do śmiechu. Za wcześnie...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą