Radio Joe Monster FM odpowiada XVI

* * *

Zbliżenie z zachodem nie wychodzi Polsce na dobre. Autor artykułu z Tagesblatt chodzi sobie spokojnie po ulicach i kreśli kółka na czole gdy go spytać o awanturę ze znanymi bliźniakami w Polsce. Nie to co kiedyś...
Kiedyś takiego typa polecono by zlikwidować wywiadowi jako szpiega wykradającego tajemnice państwowe...

* * *

Pośród modnych ostatnio sportów ekstremalnych do czołówki awansuje bezsprzecznie jazda środkami komunikacji publicznej powyżej 30 st C. Doznania towarzyszące uprawianiu tej konkurencji są trudne do opisania tym bardziej, że zmieniają się w zależności od składu socjalnego współpodróżnych i stopnia ich urlopowego zużycia.
Jak donosi nasz słuchacz Jan C. z zarządu kolei państwowych od przyszłego sezonu PKP ma doliczać do każdego biletu opłatę za aromaterapię...

* * *

- Szanowna Redakcjo! Pisze nasz stały słuchacz z Gorzowa Wielkopolskiego, pan Paweł K.
- Nic nie rozumiem! Gilowska mówi, że chce być zlustrowana więc nie występuje o autolustrację, Marcinkiewicz był podobno doskonałym premierem więc się go zastępuje innym... Prezydent nie chce jechać na szczyt weimarski więc to Niemcy i Francja go odwołują.... ludzie co to jest?!!
- Nic takiego panie Pawle, to tylko IV Rzeczpospolita. Proszę się szybko przyzwyczajać , inaczej może pan zostać zaskoczony faktem, że jako gorliwy katolik zostanie pan oskarżony o zamach na papieża. W końcu to pan miał najwięcej okazji... te pielgrzymki i w ogóle..

* * *

Renia B. od czasu jak zaczęła studiować wyraża się dość niezrozumiale. Ostatnio po przygodach w sądzie w Pile załkała mediom :"Zrobili ze mną to samo co z Gilowską, taki mamy wymiar sprawiedliwości..."
Zważywszy, że z Gilowską wymiar sprawiedliwości właśnie NIC nie zrobił, odczytujemy tęskne zawodzenie Renaty jako niespełnione marzenie spędzenia nieco czasu w towarzystwie przystojnych klawiszy.... Ale co tam... normalny człowiek nie potrafi dogodzić kobiecie a co dopiero sędzia...

* * *

Nasi korespondenci donoszą ( nie łudźmy się - nie tylko oni...), że minister Ziobro i wicepremier Dorn wykazują ostatnio dziwne zainteresowanie klubem Vena w Warszawie co ma ponoć związek ze zlotem Joemonsterowców i to w taki szczególny dzień - 15 lipca. Ktoś ponoć zapodał, że numerem wieczoru będzie "Jagiełło pod Grunwaldem" a na to , jak wiadomo , zwolennicy Kaczyńskich pozwolić nie mogą tym bardziej, że podobno Grunwald miał być stroną aktywną i być uszminkowany...
Na wszelki wypadek apelujemy do bojownika Quixote by jako przebój zlotu wybrał stary numer Tatoo "Nas nie dogoniat"...

* * *

Na Bugu we Włodawie ubyło... można już pieszo na drugą stronę...