Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Nieznane fakty, które miały miejsce podczas kręcenia znanych filmów

91 523  
585   62  
Podczas kręcenia filmów na planie i poza nim dzieją się rzeczy, o których mało kto opowiada. Ale czasami zdarza się, że takie smaczki przedostają się dalej i dzięki nim możemy spojrzeć na film z zupełnie innej perspektywy.

#1. Harry Potter i Komnata Tajemnic

Pamiętacie scenę rozmowy Harry'ego z Aragogiem? Mastiff neapolitański o imieniu Bella, który grał Kła, tak bardzo wczuł się w obronę Daniela Radcliffe'a, że atakował animatronicznego pająka za każdym razem, gdy ten zbliżał się do aktora, przez co scenę trzeba było powtarzać naprawdę mnóstwo razy.

#2. Pamięć absolutna

Podczas kręcenia filmu Schwarzenegger zauważył, że Michael Ironside pomiędzy ujęciami stale rozmawia z kimś przez telefon. Po krótkiej rozmowie pomiędzy panami okazało się, że Michael dzwoni do swojej siostry, która miała raka. Dlatego też Schwarzenegger, który wtedy miał status gwiazdy, zarządził godzinną przerwę w zdjęciach. Arnold zaprowadził Michaela do swojej przyczepy i odbył wraz z nim i jego siostrą godzinną telekonferencję, doradzając kobiecie, jakie ćwiczenia powinna wykonywać i jaką dietę stosować. Ironside i jego siostra (która pokonała nowotwór) nigdy nie zapomnieli o tym geście ze strony Arnolda.

#3. Czarnoksiężnik z Krainy Oz

Szukając podartego płaszcza dla Czarnoksiężnika, gość odpowiedzialny za kostiumy poszedł do najbliższego sklepu z odzieżą używaną i wybrał jego zdaniem najodpowiedniejszy rekwizyt. Jak się okazało, lepszego wyboru nie mógł dokonać. Frank Morgan grający czarnoksiężnika natychmiast zaakceptował rekwizyt, a następnie wyciągnął kieszenie na zewnątrz. I na jednej z nich ujrzał nazwisko... L. Frank Baum. Kto to taki? To autor książki, na podstawie której kręcono film. Wdowa po Baumie zidentyfikowała później płaszcz jako należący do jej męża.

#4. Władca Pierścieni

Podczas kręcenia filmu Christopher Lee poprawił Petera Jacksona w scenie, w której widać było dźgnięcie w plecy Sarumana. Jak wspomina Jackson:

Kiedy kręciłem scenę z Christopherem, dawałem mu rady co ma robić i jak się zachować. Wtedy on zapytał: Peter, słyszałeś kiedyś odgłos jaki wydaje osoba dźgnięta w plecy i jak się zachowuje po takim ataku? Odpowiedziałem mu, że nigdy. A on odpowiedział: Spokojnie, wiem, co mam robić.

Okazało się, że Christopher w czasach II wojny światowej brał udział w wielu tajnych operacjach przeprowadzanych przez Wielką Brytanię. Więc raczej wiedział, o czym mówi i jak to zagrać.

#5. Skazani na Shawshank


W scenie, w której Brooks karmi wronę, Amerykańskie Stowarzyszenie Humanitarne kazało filmowcom znaleźć robaka, który padł z przyczyn naturalnych. Wszystko po to, by na koniec filmu pojawił się napis obwieszczający, że żadne zwierzęta nie zostały skrzywdzone podczas kręcenia filmu. Gdyby nakarmili wronę żywym robakiem, nie mogliby umieścić tej adnotacji.

#6. Szeregowiec Ryan

Przed kręceniem zdjęć wszyscy aktorzy za wyjątkiem Matta Damona przeszli dość wyczerpujące szkolenie wojskowe. Matt miał się tylko przypatrywać aktorom. Chodziło o to, by aktorzy zbudowali podświadomą niechęć do postaci granej przez Matta.

#7. Predator

Jesse Ventura znany był z tego, że lubił się przechwalać wszystkim. Wesołek Arnold znalazł sposób na ukaranie pychy kolegi z planu. Gdy Ventura przymierzał kostium, usłyszał od ludzi, którzy zajmowali się garderobą i mierzyli aktorów, że obwód jego bicepsa jest o cal większy niż bicepsa Arnolda. Więc zadarł nos do góry i postanowił wszystkim to obwieścić. Nikt mu nie dowierzał, więc wyzwał Arnolda na pojedynek, w którym zmierzono obwód w bicepsie u obu aktorów i... Jesse przegrał, i to sromotnie. Okazało się, że to Arnold uknuł całą intrygę i kazał powiedzieć ludziom od kostiumów, że Jesse ma obwód w bicepsie o cal większy od Arniego. Cała przygoda skończyła się fochem Jessego, a potem do końca zdjęć nikt z ekipy nie usłyszał ani słowa przechwałki z ust Ventury.

#8. Strażnicy Galaktyki

Musiano kręcić kilka dubli sceny, w której Chris Pratt strzelał z raygunów, ponieważ aktor, strzelając, udawał ich dźwięki, co prowadziło do wybuchu głupawki na planie.

#9. Gwiezdne wojny

Podczas castingu do „Gwiezdnych wojen” Lucas potrzebował kogoś, kto przeczytałby kwestie Hana Solo podczas przesłuchania aktorów do roli Luke'a Skywalkera. Szybko poprosił o to swojego stolarza, niejakiego Harrisona Forda. Harrison czytał więc kwestie Hana tak przekonująco, że jeden z producentów podszedł do Lucasa i oznajmił mu, że znalazł odpowiedniego aktora do roli Hana Solo (początkowo miał go zagrać Kurt Russell).

#10. Gwiezdne wojny cz. V - Imperium kontratakuje

Scena, w której Luke dowiaduje się, że to Vader jest jego ojcem. Ale czy rzeczywiście tak było? Ta kwestia była owiana tajemnicą. Nikt prócz Lucasa, Hamilla i paru ludzi z ekipy nie wiedział o tym sekrecie. Ba, nawet podczas kręcenia tej sceny tak naprawdę nie doszło do ujawnienia tajemnicy przed ekipą. Jakim cudem? Vadera grał David Prowse, a jego głos w postprodukcji podkładał James Earl Jones. Zatem co naprawdę powiedział Vader Luke'owi w tej scenie? Wypowiedział on kwestię: "To Obi-Wan zabił twojego ojca". Natomiast Hamill, który grał Skywalkera wiedział o prawdzie z ojcem i miał grać tak, jakby padły właściwa kwestia. O całej intrydze aktorzy dowiedzieli się dopiero jak obejrzeli film w kinach. Chodziło o to, by tajemnica nie wyciekła aż do ukazania się filmu. A było to związane z utrzymaniem sekretu przed Carrie Fisher, która była znaną plotkarą i była obecna podczas kręcenia tej sceny.

#11. Pasja

Podczas kręcenia filmu w trzy osoby uderzył piorun.

#12. Żywot Briana

Film wzbudzał tak wiele kontrowersji, że zanim doszło do kręcenia, producent zwinął manatki, zabrał kasę i tyle go widzieli. Jakim cudem film jednak powstał? Wielki fan grupy Monty Pythona, niejaki George Harrison, gdy dowiedział się o zaistniałej sytuacji, natychmiast pokrył koszty produkcji filmu z własnej kieszeni.

#13. Requiem dla snu

Pamiętacie scenę, w której Sara Goldfarb grana przez Ellen Burstyn wygłasza monolog o tym, jak strasznie jest się zestarzeć i być niepotrzebną dla innych? Prawdopodobnie dzięki tej scenie aktorka została nominowana do Oscara. W przeciwieństwie do reszty filmu, w którym praca kamery jest perfekcyjna, a każde ujęcie zaplanowane co do milimetra, tu mamy niewypośrodkowany i trzęsący się obraz. Dlaczego tak się stało?

Scena nie była w żaden sposób zaplanowana ani zamierzona. Monolog jest improwizacją aktorki. Po obejrzeniu tej sceny reżyser Darren Aronofsky był zachwycony tekstem aktorki i jednocześnie wpadł w szał, gdy zobaczył, jak operator wszystko koncertowo spierdzielił. Potem okazało się, że podczas kręcenia właśnie tej sceny na planie były takie emocje, że operator się rozkleił i zaczął płakać - stąd trzęsący się obraz. Przez łzy cieknące do oczu zaparował wizjer kamery i nie można było dobrze skadrować sceny. Gdy Darren poznał prawdę, postanowił umieścić tę scenę właśnie taką, jaka została nakręcona. Bo oddaje ona prawdziwe emocje.

#14. Powrót do przyszłości

Ronald Reagan był wielkim fanem tego filmu. Jak mówił, najbardziej podobała mu się scena z roku 1955, w której dr Emmett Brown pyta się, kto w 1985 będzie prezydentem i nie dowierza, mówiąc: „Reagan? Ten aktor?”. Sam Ronald Reagan w przemówieniu w roku 1986 wypowiedział kwestię:

Jak powiedzieli w filmie „Powrót do przyszłości”: Tam, dokąd zmierzamy, nie potrzebujemy dróg.

#15. Apollo 13

W tym filmie stan nieważkości był... prawdziwy. Całość została sfilmowana w samolocie należącym do NASA o nazwie Zero-G. Wykonuje on lot paraboliczny i przez 23 sekundy w samolocie jest stan nieważkości. Do potrzeb filmu wykonano 500 takich lotów i w samolocie zamontowano makietę statku Apollo 13. Tak więc aktorzy grali nieważkość w stanie prawdziwej nieważkości!
5

Oglądany: 91523x | Komentarzy: 62 | Okejek: 585 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało