7 ciekawostek o perfumach i dezodorantach, które warto znać

#1. Prawdziwy sekret Victorii

Victoria's Secret to marka znana na całym świecie – przede wszystkim za sprawą bielizny i reklamujących ją modelek. Ale firma ma w swojej ofercie również perfumy... i to właśnie one skrywają prawdziwy sekret, który całkowicie przypadkiem odkryli naukowcy. Otóż doskonale odstraszają komary. W 2015 roku badacze postanowili przetestować różne środki odstraszające owady. Najpierw jednak potrzebowali je zwabić. Uznali, że najlepiej w tym celu sprawdzą się kwiatowe perfumy VS. Można tylko wyobrazić sobie ich zdumienie, kiedy okazało się, że nie tylko nie przyciągają owadów, ale jeszcze odstraszają komary bardziej skutecznie niż dostępne na rynku środki stworzone specjalnie w tym celu.

#2. Obsesja Calvina Kleina

Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, Calvin Klein to nie tylko napis na podciągniętej pod pachy gumce od majtek. To gigant branży modowej, mający w swojej ofercie również perfumy. W tym te najbardziej popularne – Obsession. I choć wśród ludzi zdania na ich temat są mocno podzielone, to wielkie koty mają na ich punkcie niemal obsesję, co pokazał przykład Banham Zoo w Norfolk. Tam wykorzystuje się zwabiające zwierzęta perfumy do zwiększenia aktywności tygrysów i gepardów. Same zaś perfumy Obsession wykorzystano w 2018 roku w Indiach do zwabienia tygrysa oskarżonego o polowanie na ludzi. Naukowcy ustalili, że przyczyną kociego zamiłowania do perfum jest cyweton – zawarty w nich związek chemiczny.

#3. Zapach kosmosu

Czego powinni spodziewać się astronauci wychodzący na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej? Między innymi tego, że po powrocie – do środka czy na Ziemię – ich kombinezony będą pachnieć co najmniej specyficznie. "Zapach kosmosu" jest na tyle charakterystyczny i utrzymuje się na tyle długo, że badacze z NASA postanowili poprosić perfumiarzy z Omega Ingredients o pomoc w jego odtworzeniu. Tak powstało Eau de Space – "perfumy", które dzisiaj wykorzystywane są w Agencji w celach treningowych. Jak pachną? Według tych, którzy mieli z nimi kontakt – jak wypalony proch strzelniczy... co samo w sobie nie jest chyba najlepszą rekomendacją.

#4. Aromat kawy o poranku

Jednych – choć raczej nie ma ich wielu – drażni, dla innych to jedyny argument przemawiający za tym, by podnieść się z łóżka w poniedziałkowy poranek. Aromat kawy, co by o nim nie sądzić, jest bardzo charakterystyczny. Wykorzystała to sieć Dunkin' Donuts, która w 2012 roku w Seulu przeprowadziła eksperymentalną kampanię reklamową. Kiedy w autobusach komunikacji miejskiej odtwarzana była reklama DD, zainstalowane urządzenia rozpylały w pojeździe zapach kawy. Zasięg reklamy oszacowano na ok. 350 tys. osób, a jakie były efekty? Imponujące – w lokalach znajdujących się w pobliżu przystanków autobusowych sprzedaż kawy w Dunkin' Donuts wzrosła o 29%. Czy tak wygląda przyszłość reklamy? Oby nie – biorąc pod uwagę to, jak często promowane są chociażby środki na problemy gastryczne...

#5. Kurt pachnie jak młody duch

Smells like Teen Spirit to jeden z najbardziej znanych utworów w historii muzyki współczesnej. Legendarny przebój Nirvany usłyszeli – przynajmniej raz – prawdopodobnie wszyscy. Mało kto zna jednak jego prawdziwą historię. Otóż "Teen Spirit", młody duch, to nie metafora. To... autentyczna marka damskiego dezodorantu popularnego w Ameryce na początku lat 90. ubiegłego stulecia. Jeden ze znajomych Kurta Cobaina wymalował mu na ścianie napis "Kurt smells like Teen Spirit" – nawiązując do zapachu używanego przez dziewczynę muzyka. Cobain nie przejął się złośliwością. Przeciwnie – zainspirował się, by w 1991 roku nagrać jeden ze swoich największych przebojów.

#6. Perfumy tańsze niż barszcz

Już dwieście czy trzysta złotych, jakie trzeba zapłacić za flakon perfum ze średniej półki, wydaje się wysoką ceną. A to i tak nic w porównaniu do cen osiąganych przez tzw. perfumy niszowe, wyceniane na tysiące (złotych, dolarów... różnie bywa). Producenci lubią tłumaczyć, że to kwestia kosztownych składników, jakie wykorzystywane są do ich wytwarzania. Rzecz w tym, że... niezupełnie. Okazuje się bowiem, że koszt składników to zaledwie kilka złotych – mniej więcej 1% ostatecznej ceny perfum. Jest jeszcze flakon, pudełko i inne koszty, których wartość sumaryczna i tak bardzo daleka jest od ceny detalicznej. Za co więc się płaci? Jak w przypadku większości dóbr luksusowych – głównie za własne dobre samopoczucie.

#7. Perfumowe szaleństwo stare jak świat

Kiedy ludzkość ogarnęła mania perfumowania? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi – zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że zapachy wykorzystywane były na wiele różnych sposobów i to długo przed tym, kiedy zaczęto używać ich w roli kosmetyków. Jednak najstarszą fabrykę perfum odkryto w 2004 roku na Cyprze. Jej wiek oszacowano na 4 tysiące lat. Najbardziej imponujące są jej rozmiary – cypryjska fabryka zajmowała powierzchnię ponad 4 tys. m kw.! Najstarsza zaś z działających po dziś dzień fabryk perfum założona została w 1709 w Kolonii. Giovanni Maria Farina wylansował Eau de Cologne, wodę kolońską. Dzisiaj nazwa ta nie dotyczy jednak konkretnego aromatu. Stosowana jest powszechnie do określenia zapachów o stosunkowo niskiej zawartości olejków eterycznych (niższej niż w przypadku wód toaletowych i wód perfumowanych).