Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Autentyki CVI - Pozdrawiam żonę, trzy córki i psa...

34 665  
5   31  
W dzisiejszym wydaniu Autentyków kolejna garść porad, a wśród nich m.in.: nowe trendy w protetyce, jak wymigać się od powołania do armii oraz co oznaczają programy w myjniach samochodowych...

NA LEKACH TRZEBA SIĘ ZNAĆ


Moja daleka kuzynka miała kłopoty ze zdrowiem, konkretnie ze stawem biodorowym... Lekarze, jako ostatnią szansę na chodzenie, doradzali jej operację. Jako, że różnych rzeczy się ludzie w takich chwilach chwytają, moja kuzynka postanowila odwiedzić znachora. Po odstaniu kilku godzin w kolejce w końcu przyjął ją ów znachor. Nie kazał jej nawet zrobic przysiadu, czy machnać nogą, a już miał gotową recepturę na cudowne ozdrowienie. Mianowicie zalecił przykładac na chory staw biodrowy okłady z ryby. Ponieważ działo się to w czasach, gdzie na półkach stał tylko ocet, ojciec mojej kuzynki, zdobywszy cudem litr wódki, udał się do centrali rybnej w celu zakupienia lekarstwa. Udało mu się zdobyć 2 kg filetów z dorsza, mrożonych. Zaczęły się okłady. Niestety nic nie pomagały. Po miesiącu moja kuzynka udała się znów do owego znachora i tam zaczęła mu robić wymówki, że okłady z ryby nie pomogły. Znachor na to:
- A z czego robiła okłady?
Kuzynka:
- Z dorsza.
Znachor:
- No jak pomóc mogły, jak tu tylko okłady z zywego karpia pomóc mogą.

by Inga

* * * * *

I OD TEJ PORY NIKT NIE STAWAŁ DO NIEGO TYŁEM

Sekretarka prezesa odbiera telefon - dzwoni żona:
- Tak, oczywiście, zaraz przekażę mężowi.
Sekretarka zagląda do gabinetu prezesa, gdzie siedzą ważni goście:
- Panie prezesie, przepraszam najmocniej, że przeszkadzam, ale mąż dzwoni.

by MarcinKulik

* * * * *

RYZYKO JEST DUŻE

Kiedyś pytam Tomka:
- Kiciu, chciałbyś być przez jeden dzień kobietą?
- Taaa... A jakbym akurat miał okres?

by kociara

* * * * *

ŚWIADKÓW NIE BĘDZIE

Wyglądam przez okno i widzę mojego Padre rozmawiającego z sąsiadem. Sąsiad dzierży w łapie wielkiego grzyba. Po jakimś czasie Padre wchodzi do domu, a Mama od progu krzyczy:
[M]ama - Kto był? Czego chciał?
[P]adre - Sąsiad. Przyszedł spytać, czy grzyb, którego on był znalazł, to czy to aby prawdziwek jest?
[M] - I co prawdziwek?
[P] - Prawdziwek!
[M] - No dobra, ale jak to nie prawdziwek, a zrobią (sąsiedzi) z niego zupę i się otrują, to powiedzą, że to twoja wina.
[P] - Nic nie powiedzą bo będą martwi...

by Koziel

* * * * *

PERMANENTNA INWIGILACJA

Ksiądz spisuje protokół przedślubny.
- Gdzie pani była chrzczona?
- W tej parafii. Tu, w tych księgach, musi być moja metryka - narzeczona pokazuje na półki na ścianach.
- Sprawdzimy, sprawdzimy... - mówi w zamyśleniu ksiądz, pisząc coś w formularzu.
- Jaki jest pani adres?
Ona podaje adres, ksiądz patrzy na półki myśląc cały czas o metryce:
- Sprawdzimy, sprawdzimy... - powtarza w zamyśleniu.
- Czy była pani związana z jakimś mężczyzną? - pyta, zastanawiając się cały czas nad metryką.
- Nie!
- Sprawdzimy, sprawdzimy... - mówi półgłosem ksiądz i wpatruje się w półki z kościelnym archiwum.
Na twarzy niewiasty zdziwienie zaczyna ustępować miejsca niejakiemu przerażeniu...
Za Janem Marczakiem.

by Dziobas

* * * * *

PRAWDZIWY "PRZYJACIEL" ZAWSZE DORADZI

Wyczytałam na jednym z forów, że jakiś koleś nie chce iść do woja. I prosi o pacyfistyczne porady. Odpowiedź uczonego:
- Weź powiedz, że jesteś pacyfistą a twoje ulubione zajęcie to pacyfikacja.

by kociara

* * * * *

PODŁOŚĆ LUDZKA NIE ZNA GRANIC!

W czwartek dostałam propozycję od znajomego:
- Jedziemy w piątek nocnym nad morze, mamy wolne miejsce - chcesz jechać?
- Zwariowaliście? Na weekend nad morze? To już lepiej w góry, a nie wracać nocą w niedzielę i zombie w pracy w poniedziałek udawać...
- Ale my nie wracamy w niedzielę, do czwartku zostajemy.
- To po jaką cholerę mi głowę zawracasz - wiesz że pracuję!?
- A nic, tak chciałem Cię zdenerwować.

by messka

* * * * *

EKONOMICZNY ASPEKT ODCHUDZANIA

On - Cieszę się, że się odchudziłaś i że się cały czas odchudzasz...
Ja - A widzisz, mówiłam ci - twierdziłeś, że bez sensu, a teraz przyznajesz mi rację.
On - Radykalnie zmniejszona powierzchnia ciała spowoduje, że zmniejszy się też ilość wcieranych przez ciebie kosmetyków, a co za tym idzie ilość kasy, jaką na te kosmetyki wydajesz.

by nicewoman

* * * * *

ODCHUDZANIE SKUTECZNE, ACZKOLWIEK NIEPRZYJEMNE

Mam kumpla. Gość dosyć "postawnej" postrury... tzn. 130 kilo i 175 cm wzrostu. Ostatnio zobaczyłem go na mieście, jakiegoś tak strasznie zmizerniałego. Cienie pod oczami, ubrania (zwykle szyte na wymiar) teraz na nim zwisały, zapadłe policzki, etc... ogólnie wyglądający jakby stracił sporo ze swojej wagi.
Witamy się i pytam.
- Co ci się stało? Odchudzasz się czy co?
Ten westchnął przeciągle:
- Taaa... można tak powiedzieć. Na ostatniej imprezie piłem wódkę, wino, szampana i portera jednocześnie... rzygam już czwarty dzień... na wadze straciłem z 9 kilo.
...
Doturlałem się jakoś do pracy.

by radziczek

* * * * *

WYSOKIE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI

Rajd w góry, nie pamiętam już jakie. Pociag zapakowany jak zwykle. Przedział, 8 osób, mieszane towarzystwo. Idzie gadka na tematy damsko męskie. W pewnym momencie jedna z dziewcząt z markowanym oburzeniem stwierdza:
- Ja to jestem najporządniejsza, ku**a, z tego towarzystwa.

by dejwut

* * * * *

FULL SERVICE

Poprosiłam Misia, żeby mi na myjnię autkiem pojechał. I pytam się, co to kosztuje. No to on, że czwarty program stoi 20 zł.
- A co jest na tym czwartym programie?
- No mycie, piana, podwozie, wosk (i tak mi tłumaczy jak dziadek krowie na granicy)...
A na to Agatka:
- A co jest na pierwszym programie?
- Plują i mankietem wycierają.

by kociara

* * * * *

POZDROWIŁ JE WSZYSTKIE...

W Zielonej Górze jest taki gość, który ma z 50 lat (48 - przyp. red.) i nadal uprawia czynnie żużel... Niejaki niezniszczalny i niezatapialny Andrzej Huszcza, MCR (Mistrz Ciętej Riposty - przyp. red.) przy nim jest malutki.
TV lokalna, końcówka wywiadu:
- Panie Andrzeju, to może kogoś pozdrowimy...
- Ok... To pozdrawiam żonę, trzy córki i psa... też suka.

by falubaz


Chcesz poczytać więcej autentyków? To wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne", tam też możesz opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), a być może za tydzień to właśnie Ty rozbawisz na naszej stronie głównej czytelników kolejnych Autentyków!

Oglądany: 34665x | Komentarzy: 31 | Okejek: 5 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało