5 faktów o burgerach, o których trzeba wiedzieć

Kotlet do hamburgera ma swoje początki… wśród Tatarów

Zdecydowanej większości osób burger kojarzy się z klasyką kuchni amerykańskiej. Cóż, z pewnością Amerykanie przyczynili się do jego rozpowszechnienia (tak jak u nas nie ma grilla bez kiełbasy, tak w Stanach grillowanie trudno wyobrazić sobie bez burgerów), ale podstawa burgera, czyli kotlet mielony wywodzi się najpewniej z… kultury tatarskiej. Otóż w XIII-XIV wieku tamtejsi żołnierze poruszali się przede wszystkim konno. Podczas długich wypraw posilali się w trakcie jazdy, bez zatrzymywania się, więc żywność musieli mieć przy sobie. Najwygodniej było ją trzymać… pod siodłem. Po kilkunastu godzinach jazdy mięso przechowywane w ten sposób było doskonale ubite, dzięki czemu o wiele smaczniejsze. To przypadkowe odkrycie dało początek befsztykowi tatarskiemu, zwanemu potocznie tatarem, który w formie smażonej jest po prostu kotletem mielonym.

(Ham)burger prosto z Hamburga

Tak, to nie żart – nazwa hamburger pochodzi od niemieckiego miasta Hamburg. Już w XVII-XVIII wieku mieszkańcy Hamburga często jedli stek z siekanej wołowiny w towarzystwie chleba. Kiedy zaczęły się masowe migracje z Europy do Stanów Zjednoczonych, Amerykanie z miejsca pokochali solidny, mięsny posiłek serwowany przez przybyszy z Hamburga. Wówczas danie to zyskało nazwę hamburger steak. A ponieważ Amerykanie lubią sobie maksymalnie upraszczać życie, szybko stało się po prostu burgerem.

Prawdziwy burger tylko z bułką pszenną

Restauracje serwujące burgery próbują wielokrotnie nadążać za panującą obecnie modą życia w stylu fit, proponując swoim klientom burgery z pieczywem żytnim, pełnoziarnistym, orkiszowym itp. Cóż, jeśli ktoś liczy kalorie to raczej w ogóle nie powinien sięgać po burgery, bo te oryginalne, prawdziwe i najsmaczniejsze będą zawsze składały się z lekkiej bułki pszennej, która podkreśli smak mięsa, ale nie będzie nad nim dominować. Mile widziane są bułki lekko posypane sezamem albo makiem i koniecznie delikatnie podpieczone na grillu, dzięki czemu zyskują wyjątkową chrupkość.

Aromatyczny sos dla jak najlepszego smaku

Bardzo ważnym elementem każdego burgera jest sos – to on spaja całość i sprawia, że kanapka jest smaczna i aromatyczna. W klasycznych burgerach rolę sosu pełnią keczup, majonez oraz musztarda, ale restauracje serwujące burgery – w Gdańsku, Warszawie, Katowicach i wszystkich innych miastach Polski – dodają do nich inne doskonale znane sosy lub swoje autorskie propozycje. Popularny jest m.in. sos czosnkowy, jogurtowy z koperkiem oraz natką pietruszki, włoski z bazylią i oregano, ostry pomidorowy, meksykański z pieprzem kajeńskim, guacamole na bazie awokado, sos barbeque, tysiąca wysp i wiele, wiele innych.

Frytki do burgerów? Koniecznie stekowe!

Bardzo częstym dodatkiem do burgerów sprzedawanych w zestawach są frytki. Warto jednak upewnić się, czy są to frytki stekowe, a więc grubo cięte, o szerokości około centymetra. Mogą być smażone na głębokim tłuszczu lub pieczone, czasami bywają posypane mieszanką przypraw na bazie słodkiej i ostrej papryki, oregano oraz soli. Cienkie frytki lepiej pasują np. do dań z drobiu lub ryb. Inny popularny dodatek do burgerów to sałatka coleslaw – z białej kapusty i marchewki (czasem również z ananasem i/lub jabłkiem) oraz sosem z majonezu, śmietany lub maślanki.
Warto pamiętać, że w dobrej restauracji serwującej burgery klient ma możliwość wyboru stopnia wysmażenia mięsa. W przypadku wołowiny można bez obaw jeść ją krwistą, ale wielu zwolenników mają także kotlety średnio i dobrze wysmażone. Dzięki temu można cieszyć się smakiem oraz aromatem ulubionej wersji burgera!