ICBO LXVII o jakości prądu słów ciepłych kilka

- To nie tak. Oni zamiast cosinus fi dają sinus fi. I jak maksimum tego co nie dają spotyka się z miejscem zerowym tego co dają to wtedy strasznie (ale to strasznie) dudni. Znane zjawisko w fizyce, ot cała tajemnica.

- No faktycznie dudni czasami. 

- Kup sobie laptopa. Wtedy prąd dociera do systemu nie bezpośrednio, tylko przez bateryjkę. Jak bateryjka jest dobrej jakości, to system dostaje dobry prąd. Pamiętaj tylko, że jak masz w kontakcie zły prąd, to musisz częściej zmieniać bateryjki.

- U mnie zasilacz zaczął buczeć. Komputer coraz częściej się zatrzymuje, pewnie brakuje mu prądu. Mój 15 letni monitor daje coraz mniej ostry obraz. A na dysku twardym pojawiły się bad sektory. A w ogóle kiedyś gry chodziły na kompie dużo szybciej, teraz nie da się grać. 

- Ja też myślę ze to przez ten jakiś kosinus fi bo mam tego dużo w prądzie i wcale nie uruchamia się szybciej, a wręcz przeciwnie dużo wolniej. A to na pewno nie przez zaśmiecony system bo mam tylko 40 gigowy dysk, a przecież na taki dysk to się bardzo mało zmieści "śmieci"

- No bo to jest tak: jednym drutem przysyłają prąd a drugim odbierają ten niewykorzystany, i tak 60 razy na sekundę (a płacisz za całość!). No i potem w elektrowni mają taki stary prąd i muszą go odświeżać z tych zapleśniałych elektronów (obskrobują je nożykiem albo pucują raszplą) i dlatego on taki słaby. 

- Niewątpliwie jeszcze potem te elektrony odświeżają i olejem smarują co by się lepiej ślizgały po przewodach. Constar to przy tej aferze pikuś!

- Na wymianę prądu 60 razy na sekundę mogą pozwolić sobie tylko bogaci a u nas stara bida i 50, pewnie i stąd taka nędzna jakość...

- Młodzi, co wy wiecie! Przed wojną - to dopiero był prąd! 

- Pamiętam, płynął powoli ale dokładnie i zawsze był na czas. 

- To, że iskrzy to jeszcze nic - a jak kopie! Jak sąsiada kopnął gdy wymieniał bezpiecznik to tydzień ręką nie mógł ruszyć! Za taką cenę to mogliby jakiś bardziej kulturalny prąd sprzedawać.

- Bo gniazdko masz brudne, gniazdka w całym domu trzeba czyścić parę razy w roku przecież. Może to być również wina jakiegoś chomika co legowisko sobie pod skrzynka rozdzielcza zrobił i jak mu się futerko łuszczy to powstają różne wyładowania. U mnie raz takie jaja borsuk zrobił. skubaniec w dzień się ukrywał a w nocy wgryzał się w ścianę. 

- Nie wiem kim jesteś, ale to że komp ci się długo uruchamia nie jest winą złej jakości prądu! Tylko tego że przez ten rok zapchałaś go jakimiś badziewiem i twój system w kompie się zamulił...

- Ale się czepiasz. Tego uczą dopiero w gimnazjum. Cierpliwości trochę.

- Trochę nie nie znasz. A u mnie też to zjawisko występuje - komputer chodzi coraz gorzej, lodówka coraz głośniejsza. To przez prąd!

- Są dwie rzeczy nieskończone: wszechświat i głupota ludzka. Chociaż co do tej pierwszej nie mam pewności. Albert Einstein 

- U mnie jest to samo (w zeszłym tygodniu zainstalowałem system od nowa - bez skutku) i wiatrak od procesora bardzo głośno pracuje, mimo, że go wymieniłem na nowy. 

- Wiatrak zawsze będzie hałasował, sam przepływ powietrza przez łopatki wywołuje hałas. Natomiast możesz poziom hałasu zmniejszyć wymieniając łożysko na ślizgowe. A jak to za mało, to zawsze pozostaje wodne chłodzenie.

- Wodne, albo ciekłym azotem... Też się sprawdza. 

- Właśnie sprawdziłem wodne! Wystarczyło wylać na komp jedno wiaderko wody i rzeczywiście już nie hałasuje! Sprawdźcie to! 
.
- Wiesz co? Ja tak zrobiłem i mi przestał działać. Dzięki za dobrą rade. Nie ma co 

- Wczoraj u mnie wiatrak przestał chodzić. Prąd mam taki słaby, że se rady nie daje. 

- Od razu widać, że pracujesz dla któregoś z nierzetelnych dostawców prądu. Próbujesz zwalić winę na komputer, chociaż doskonale wiesz, że wina leży po stronie elektrowni. Mnie jak komputer zaczął zwalniać, lodówka głośniej warczała, a żarówka nie świeciła, to wystarczył jeden telefon do elektrowni i przypomnienie o istnieniu federacji konsumenckiej. Od razu wszystko wróciło do normy.

- Tak to gadacie o prądzie że aż w Moskwie go zabrakło. A mnie się wydaje że to od rusków właśnie ten prąd sprowadzamy a on jest na 220V a komputery już mamy europejskie na 230V i stąd tak muli. A poza tym to poradziłbym zainstalować mysz bezprzewodową, bo wtedy prąd nie jest taki "rozproszony". Ja tak zrobiłem i od razu są efekty.

- Noooo, a ja mieszkam na 4 piętrze, i do mnie już nie dopływa. 

- Wszystko przez to, że w gniazdkach jest prąd zmienny więc i jego jakość może się zmieniać. Ba, nawet musi. Domagamy się prądu stałego! 

- U mnie to ja wkładam dwa palce do kontaktu i tylko tak ledwo mrowi, kiedyś to czułem kopnięcie. 

- E tam, po prostu się uodporniłeś. 

- Sprawdź czy nie zrobił Ci się supeł na kablu. Ja tak miałem i nie mogłem odpalić żelazka. 

- Masz rację. Przecież prąd zmienny ma wektor B i H, a dodatkowo jeszcze prędkość v z którą się ramka wychyla. Jeżeli supeł jest duży (poskręcany kabel), to prąd się zapętli i może się zdarzyć, że na wyjściu nie będzie nic. Najlepiej sobie narysuj to na kartce te w ektory B i H, a także v. 

- Tak opowiadasz, że niby odkrywczo. A pomyślałeś, że jak taki węzeł mocno zaciśniesz i zimą wystawisz na mróz to nadprzewodnictwo murowane? Jak ścisnęło - 20 i zapomniałem węzła schować to samoloty skręcały. Widziałem to wyraźnie po ich śladach hamowania na niebie.

- Pracuję w spółce dystrybucyjnej i powiem wam dlaczego taki jest prąd... Bo on jest "chrzczony" - wiecie tak jak benzyna na stacjach. Do prądu z elektrowni dodajemy prąd z bateryjek, które ludzie wyrzucają. 

- Chyba kupię sobie dynamo i podziękuje elektrowni.

- No, takie z napędem rowerowym, masz prąd i fitness - modne ostatnio dwa w jednym. 

- Masz racje a co najciekawsze to do Austrii polskie elektrownie sprzedają rad tańszy jak na własny rynek.

- Masz pewność że do Austrii? Bo ja słyszałem że do Australii. 

- Austria i Australia to to samo, tak jak Szwecja i Szwajcaria. 

- Wreszcie ktoś powiedział prawdę. Tak jest, prąd mamy coraz słabszy. Powiem dlaczego - bo mamy słabsze wolty, a i ampery nie te co kiedyś. Po prostu jest coraz mniej woltów w wolcie i amperów w amperze. Jeszcze tylko herce jakoś się trzymają - ale nie wiadomo jak długo.

- Volt i Amper coraz słabszy a Wat coraz większy... 

- Prąd nie ma nic do tego jak długo uruchamia się komp. 

- Taaaaak? To wykręć bezpieczniki i spróbuj uruchomić kompa. Zobaczysz sam - doczekać się nie można. 

- U mnie wszystkie żarówki zaczęły świecić w odwrotną stronę a lodówka zaczęła pracować jako pralka. Telewizor zastępuje centralne ogrzewanie a w odkurzaczu smażę frytki. Czajnik bezprzewodowy świeci w nocy i budzi mnie zawsze o 5:30.(Dziwne, że o tej porze, do tej pory dzwonił zawsze o 7:00)Boję się włączyć toster...

- Mi to nawet żarówki się wolniej uruchamiają!!!


A Wy zauważyliście jakieś anomalie po przeczytaniu tego elektryzującego odcinka? Bolące mięśnie brzucha, kawa na monitorze... Jeśli tak, to szykujcie następną kawę za tydzień.