Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Ciężka dola serwisanta XIV

37 844  
7   37  
Zobacz koleżanki tej ze zdjęcia!No i znowu Wam się udało! Dzięki zaangażowaniu kilku bojowników, dziś dowiemy się kim jest misjonarz on call, jak wzmocnić literki na monitorze, czego nie obejmuje gwarnacja drukarki oraz gdzie można spotkać k**ewską małpę...

Pracuję w pewnej dużej firmie "komputerowej". Czemu w cudzysłowie? Bo czasem mam wątpliwości... ale do rzeczy:
Kolega odbiera telefon od inżyniera wysłanego do interwencji. Gadka szmatka w lyngłydżu ( UK) co się dzieje, ten mówi co robi...W środku zdania kumpel słyszy tekst:
- Czy wiesz że Jezus Cię kocha? - Zbaraniał, ale twardo dalej diagnozuje. Co jakiś czas pada tekst w podobnym klimacie, ale kumpel jest twardy, nie daje się wciągnąć w dysputy teologiczne.
Zakończył rozmowę i leżąc na podłodze opowiada najbliżej siedzącym współpracownikom jakiego miał "misjonarza on call". Nie mija 15 minut jak kolega nie słyszący opowieści (siedział za daleko) odkłada słuchawkę i na cały open space krzyczy:
- Nie wiem czy wiecie, ale Jezus mnie kocha!!!
Reakcja nie trudna do przewidzenia.
 
by Zaduplin
 
* * *
 
Kilka dni temu zadzwonił do mnie kolega.
(K)olega (J)a
K - Siema. podaj mi mój numer domowy.
J - Nie mam, zapomniałeś to zadzwoń do tepsy to Ci podadzą.
K - Właśnie oni do mnie dzwonią na komórkę, coś im się popierdzieliło i proszą mnie o podanie mojego numeru domowego.
Po tym to aż zaniemówiłem, nie ma to jak TPSA.
 
by Anonimek
 
* * *

Czasem czuję się jakbym pracował w agencji. Telefon, odbieram, standardowa formułka - czym mogę służyć....i słyszę damski głos.
- Czeeeesć.
- Dzień dobry w czym mogę pomóc?
- Jak masz na imię?
- Wojtek.
- A ile masz laaaaat?
Kurde pogadałbym, głos ok, panienka widać że stęskniona... ale telefony nagrywane mogą być, ja w pracy, profesjonalizm , te rzeczy...
- Czy moge prosic o numer seryjny kompa?
- A jaki masz kolor oczu? - pada w odpowiedzi...
No cóż - profesjonalnie zakończyłem rozmowę...
Za chwilę słyszę kumpla
- Mam na imię John, mam 180 cm wzrostu i brązowe oczy, a czy ty masz numer seryjny?
Co ciekawe - dostał........ numer telefonu. Czy oddzwonił to się nie chwalił...
 
by Zaduplin
 
* * *
 
Pracuję w dziale wsparcia informatycznego jednej z dużych korporacji. Pewnego razu z samego rana zadzwoniła do mnie pracownica jednego z oddziałów. Z rozczarowaniem oznajmiła mi, że zniknął jej asystent pakietu office (taki mały skaczący spinacz). Po szybkiej instrukcji udało się nam wspólnie go załączyć. Myślałem, że w końcu będę mógł spokojnie przełknąć kawę i nie opluć monitora ale to jeszcze nie koniec.
Pani: - Ale tu jest spinacz, a ja chciałam pieska!!

by Rayman
 
* * *
 
Pracuje w pewnej firmie budżetowej i jak to jest w naszych urzędach pracują różne osoby, tekst księgowej (ukończone LO – nie wiem jakim cudem) do pracownicy na stażu, która coś jej przepisywała (oczywiście księgowa nie umie nawet włączyć kompa):
- Madziu, co te litery takie blade na tym monitorze - brakuje tuszu w drukarce?
 
by Pk80
 
* * *
 
Pewnego ładnego dnia przyszła do mnie stała klientka. Od progu już woła, że badziew jej sprzedałem i takie tam.... Chodziło o drukarkę.
- Spytałem co się stało?
- No... nie działa.
No to puścimy ją na serwis (na gwarancji jeszcze była) Ale coś mnie natknęło i pytam dalej: - - Drukuje?
- No... coś się tam rusza, ale puste kartki wychodzą...
- Hmmm. No faktycznie coś jest nie tak. A czy kiedyś drukowała?
- No tak, mój syn wydrukował około 700 stron i nagle przestało.
No to tusz się skończył i trzeba go uzupełnić albo nowy zamontować. A na to klienta:
- Jak to nowy?! Drukarka jest jeszcze na gwarancji i już coś nie działa?
Tłumaczyłem chyba 20 min. że to nie obejmuje gwarancja, a w zamian oberwało mi się. No cóż, ciężka praca sprzedawcy – serwisanta.
 
by Pcmkoscian
 
* * *
 
W mojej poprzedniej firmie informatyka jako takiego nie było, ponieważ zaś jedynym osobnikiem jako-tako znającym się na komputerach, pełniłem obowiązki takiego biednego serwisanta. Kwiatki typu:
- Czemu mi się to nie uruchamia?
- Bo trzeba podłączyć do prądu.
były na porządku dziennym.

W każdym razie p. Dyr. onegdaj usłyszała od syna swojego cudownego i wspaniałego jakimż to błogosławieństwem jest wynalazek zwany powszechnie internetem.
Po wielu perypetiach odrzucono moje sugestie dot. sposobu łączenia się z netem i wybrano jakże praktyczną i oczywistą dla wszystkich metodę łączenia się przez modem. Gwoli ścisłości 48,4 kb jeżeli mnie pamięć nie myli.
P. Dyr. w szale zakupów zamówiła nawet w pewnej firmie naszą stronę internetową. I tu też pojawił się mały zonk. Strona oczywiście uruchamiała się. Trwało to co prawda jakieś 5 minut, gdyż modem podłączono do naprawdę zabytkowego sprzętu, ale mniejsza z tym.
W ramach obsługi przez operatora firma otrzymała również skrzynkę na pocztę elektroniczną. I w tym właśnie miejscu p. Dyr, po raz kolejny pokazała jaka jest jej doskonała znajomość tematu komputerów i netu jako takiego.
Razu pewnego z rana wchodzi do mojej kanciapy i mówi i żebym jej internet uruchomił, bo chce z synem porozmawiać. Troszkę zdziwiony, ale ok, włączam grata. mija kilka minut szczęśliwego boot-owania. Sygnał przepiękny łączenia się modemu z siecią...
P. Dyr. - Już jesteś w tej sieci?
Ja - Tak.
Na co kobieta podnosi słuchawkę i zaczyna rozmowę z synem...
Potem wściekła czemu to k*restwo nie działa, tyle pieniędzy na to wywaliła i po co? (w sumie to sam się zastanawiam do dziś po co). Oczywiście tłumaczenia że net w ten sposób nie działa nie zdały się na nic.
Dzień następny - ja na dywaniku
P. Dyr. - Dzwoń do tych poj*bów z XXXX, tak nie może być co to jest za znaczek w naszym adresie? ( tu pokazuje na symbol "@").
Ja - Nooo to taki symbol zwany potocznie małpą.
P. Dyr. - Ja nie chcę mieć żadnych k*rewskich małp w adresie!!
Próbowałem tłumaczyć. Zajęło mi to ponad godzinę.
Nie dałem rady. W końcu zadzwoniła do syna czy aby jej nie kłamię że @ musi być. Syn wersję potwierdził. Pod koniec dnia przychodzi więc znów do mojej kanciapy i mówi:
- Dobrze, niech ta @ już będzie. Ale to WWW na początku mają wywalić.
 
by Lux_aeternae
 
* * *
 
 Uwaga, jeśli chcesz, aby powstała XV odsłona Ciężkiej doli serwisanta, to dorzuć swoje przeżycie z serwisantem na forum (koniecznie z tym znaczkiem ) lub napisz do mnie.

A tutaj schowaliśmy wcześniejsze odcinki

Oglądany: 37844x | Komentarzy: 37 | Okejek: 7 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało