Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

11 krytycznych recenzji restauracji i jeszcze lepsze riposty personelu

70 244  
270   36  
Zastanów się dwa razy, zanim zamieścisz niepochlebną i niesprawiedliwą recenzję w sieci. Każdy może komentować, każdy ma prawo się bronić - to obosieczna broń. Lubią z niej korzystać szczególnie ci, którzy zostali ostro "zjechani"...

Kliknij i zobacz więcej!

#1.

Kliknij i zobacz więcej!

Komentarz gościa: Zamówiłem gofra i w moim jedzeniu znalazłem paznokcia oraz włos. W absolutnie szokujący sposób sprzedawca poinformował mnie, że jeżeli chcę kolejnego, to muszę poczekać godzinę. Poprosiłem o zwrot pieniędzy, ale nie otrzymałem. Nawet najgorszemu wrogowi nie poleciłbym.

Komentarz właściciela: Nasza restauracja nie jest jeszcze otwarta, więc to raczej niemożliwe. Otwieramy dopiero 12 maja, jeżeli ktoś wierzy w te wierutne bzdury.

#2.

Kliknij i zobacz więcej!

Komentarz gościa: Najgorsza restauracja w Miami! Niska jakość i za wysokie ceny jedzenia. Do kurczaka tandoori używają czerwonych i pomarańczowych barwników. "Kurczak 65" jest obrzydliwy - kurczak schowany pod kupą sosu w stylu chińskim. Czaj Masala to zwykła czarna herbata z mlekiem. Zero autentyczności. Szkoda zdrowia i pieniędzy.

Komentarz właściciela: Niedawno wyrzuciliśmy cię z roboty z powodu beznadziejnej obsługi klientów. Mieliśmy mnóstwo skarg od naszych gości.

#3.

Kliknij i zobacz więcej!

Komentarz gościa: Na przystawkę wzięliśmy talerz marchewek, na które ktoś wysypał chyba cały dzbanek soli - były niejadalne. Podczas drugiej wizyty wzięliśmy sałatkę z kale, która okazała się wyschniętym kale na talerzu bez żadnych dodatków. Niemiłe doświadczenie. Nie polecam.

Komentarz właściciela: Przykro nam, że nie udał ci się wypad do restauracji. Chcielibyśmy tylko napomknąć, że obie opisane przez ciebie potrawy nie przypominają niczego, co kiedykolwiek znajdowało się bądź obecnie znajduje się w naszym menu. Dzięki. The Narrow.

#4.

Kliknij i zobacz więcej!

Komentarz gościa: Mieszkam w X i naprawdę chciałem polubić to miejsce. Niestety, cuchnie okrutnie. Może jeżeli siedzisz na zewnątrz, to tak bardzo tego nie czuć, ale wewnątrz jest po prostu ohydnie. Śmierdzi tak, jakby od 50 lat nikt jej nie sprzątał, ale miejsce nawet nie jest tak stare. Część obsługi wygląda, jakby byli otumanieni jakimiś dragami. Wygląda to jak coś, co można znaleźć w naprawdę podłej części miasta. W przyszłości będę unikał tego miejsca. Jest mnóstwo innych miejsc w okolicy, w których można mieć lepsze doświadczenia.

Komentarz właściciela: Cześć, Mark. Dzięki za cenne uwagi. Szybkie pytanko. Która część cuchnęła najbardziej? Ta, w której odmówiliśmy ci podania alkoholu, czy ta w której napastowałeś żeński personel, pokazując paniom swoje włosy na klatce piersiowej zamiast dowodu osobistego? Następnym razem jak będziesz chciał się napić Miller Lite, prosimy, weź ze sobą odpowiedni dowód tożsamości, który jest wymagany, kiedy wchodzisz do baru. Wówczas z chęcią cię obsłużymy.

#5.

Kliknij i zobacz więcej!

Komentarz gościa: OK. Obsługa była dobra. Jedzenie dobre nie było (homar). Mieliśmy rezerwację na 19:00, a kiedy przyszliśmy nieco spóźnieni okazało się, że nasz stolik został oddany komuś innemu... pomimo tego, że było mnóstwo innych wolnych stolików.

Komentarz właściciela: Jeżeli spóźniłeś się, a twój stolik został już oddany komu innemu, to jakim cudem udało ci się zjeść homara, którego nawet nie mamy w menu?!

#6.

Kliknij i zobacz więcej!

Komentarz gościa: Wszedłem o godzinie 10:20 rano i zamówiłem jajka na boczku z serem. Powiedziano mi, że zakończono już wydawanie śniadań. To dziwne, nie serwować śniadań na śniadanie... Kulturalnie poruszyłem ten temat i oznajmiono mi, żebym tu więcej nie wracał. Fatalna obsługa klienta. Nie martwcie się, już więcej nie wrócę.

Komentarz właściciela: Jeżeli dobrze pamiętam, to nie byłeś wcale miły. I na tym możemy poprzestać. Abstrahując od tego, nasz regulamin (dostępny na monitorze) przewiduje wydawanie śniadań do 10 rano. I nie martwię się, że już nie wrócisz, bo jak wrócisz, to znowu cię wykopiemy.

#7.

Kliknij i zobacz więcej!

Komentarz gościa: Larwa w jedzeniu, a ponadto lokal wygląda obrzydliwie. Nie wyobrażam sobie nawet, ile tam różnych bakterii.

Komentarz restauracji: Z początku, gdy zobaczyłem twoją recenzję, zmartwiłem się, że mam problem na kuchni. Pytałem szefa kuchni, kucharzy, zmywających naczynia oraz kelnerów i nikt nie był w stanie rozpoznać, co to za potrawa. Właściciel próbował także skontaktować się z tobą, ale bezskutecznie. Rzuciłem okiem na twoje poprzednie komentarze zostawiane na Yelp, żeby zorientować się, z kim mam do czynienia. Zobaczyłem zdjęcie jakiegoś burgera, które opublikowałeś i gdzie dałeś jedną gwiazdkę innej restauracji. Wyszukałem po zdjęciu i okazało się, że to stockowa fotografia, dostępna w sieci po wpisaniu kluczowych słów: zgniły hamburger. Tak więc, automatycznie od tej pory, wszystko co powiesz i napiszesz, nie ma najmniejszego znaczenia. Musisz sobie znaleźć hobby. Może kup sobie kota. Coś, co zajmie ci czas, żebyś nie marnował go na wystawianie fałszywych i niezdrowych recenzji na Yelp różnym lokalnym przedsiębiorcom, którzy starają się zarobić na chleb.

#8.

Kliknij i zobacz więcej!

Komentarz gościa: Źle.

Komentarz właściciela: To nieszczęście, że zamieściłeś tak straszną recenzję, biorąc pod uwagę, że nigdy nie jadłeś w naszej restauracji. Jesteś naszym sąsiadem i naszą konkurencją. A tak przy okazji, to fajną opinię wystawiłeś sam sobie. Taką pięciogwiazdkową...

#9.

Kliknij i zobacz więcej!

Komentarz gościa: Młody mężczyzna za barem był bardzo nieuprzejmy. Musieliśmy wyjść, ponieważ okazało się, że żal wam prądu, bo jest dla was za drogi. Zamówiliśmy kilka napojów i pracowaliśmy na laptopach. Byliśmy tam tylko przez niedługi czas. Przed złożeniem zamówienia zapytaliśmy, czy możemy pracować na laptopach i korzystać z wi-fi... Dziewczyny podające napoje były bardzo uprzejme.

Komentarz właściciela: Hej Marcel. Jesteśmy restauracją, a nie biurem. Oczywiście, zapraszamy gości i zachęcamy ich do korzystania z naszej wi-fi oraz do podładowania swoich telefonów, ale wy wyciągnęliście całą listwę, do której podłączyliście chyba wszystkie elektroniczne urządzenia, które posiadacie. Przez 3 godziny sączyliście chai latte i latte piernikową. Przynajmniej na tyle podładowaliście swój sprzęt, że mogliście napisać tę gównianą recenzję.

#10.

Kliknij i zobacz więcej!

Komentarz gościa: Siedziałyśmy z koleżanką przy barze przez dobrą godzinę, a ona ani razu nie została obsłużona. Barman był chamem.

Komentarz właściciela: Twoja koleżanka była nawalona do tego stopnia, że aż upadła. Była kompletnie nieprzytomna i podanie jej kolejnego drinka byłoby wręcz niezgodne z prawem. Jeżeli szuka pomocy, niech zajrzy tutaj: https://www.aa.org

#11.

Gość: Straszne przeżycie. Spędzaliśmy tam naszą rocznicę ślubu, a moja żona znalazła włos w jedzeniu. Nie odjęli tego od rachunku ani nie doczekaliśmy się przeprosin od menedżera. Nie polecam tego miejsca nikomu.

Właściciel: Rocznica?? Żona?? Przecież na Facebooku chwalisz się, że jesteś singlem.

Gość: Moje prywatne życie nie obraca się wokół statusów na Facebooku.

Właściciel: Serio? To z twojego profilu:
"San Diego jest wspaniałe i tak dalej, ale muszę to wam powiedzieć. Nie ma to jak kobiety w New Jersey i Nowym Jorku".
8

Oglądany: 70244x | Komentarzy: 36 | Okejek: 270 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało