15 najdzikszych newsów tygodnia – naprawdę powiedzieli TO o małych piersiach

Federalna Agencja Antymonopolowa (FAS) znalazła się w ogniu krytyki po swoim werdykcie wydanym w sprawie billboardu jednej z firm budowlanych. Billboard przedstawiał zaskoczoną kobietę, która mierzy sobie obwód klatki piersiowej, a obok znajduje się hasło: „Mamy niskie ceny i liczne kompleksy”. Agencja zajęła się billboardem z powodu złożonych skarg. Urzędnicy faktycznie przyznali, że reklama narusza dobre standardy, ale w uzasadnieniu napisali, że twórcy reklamy wskazali na to, że małe piersi to skaza na ciele kobiety. Środowiska zajmujące się równością płci nie wyraziły swojego uznania dla takiego werdyktu.

#2. Z komisariatu zginęło ponad 100 sztuk broni, w ich miejsce podstawiono repliki z plastiku i drewna

Złodzieje ukradli ponad 130 karabinów maszynowych i pistoletów z jednego z magazynów policyjnych w mieście Capiata w Paragwaju, a w ich miejsce podstawili wykonane z drewna i plastiku kopie. O tym, że coś jest nie tak policjanci zaczęli przekonywać się po natrafieniu na swoje karabiny maszynowe na czarnym rynku, gdzie osiągały wartość nawet 10 tysięcy dolarów. Sprawa jest na tyle poważna, że zaangażował się w nią sam minister spraw wewnętrznych Juan Ernesto Villamayor, który przyznał, że kradzież policyjnej broni to ciężkie przestępstwo. Polityk zlecił również ogólnonarodową kontrolę policyjnych magazynów i weryfikację procedur kontroli.

#3. Z powodu napalonego delfina zamknięto jedną z francuskich plaż

Rekiny, sinice, ścieki - z różnych powodów zamykano już plaże, ale napalonego delfina jeszcze nie było. Niewyżyte zwierzę zaczęło terroryzować plażowiczów we francuskim kurorcie Landévennec. Zafar, jak nazwali nadpobudliwego delfina lokalni mieszkańcy, ocierał się o łodzie i okazywał nieco zbyt duże zainteresowanie znajdującymi się w wodzie ludźmi. Jedną kobietę miał wyrzucać ponad powierzchnię wody, innych ludzi powstrzymywał przed powrotem na brzeg. W związku z nieobyczajnym zachowaniem napalonego ssaka burmistrz miasteczka podjął decyzję o zakazie kąpieli w obecności Zafara. Przypomnijmy tylko, że delfiny to podwodne psychole, które należałoby odseparować od zdrowego społeczeństwa.

#4. Japońska linia pomocy telefonicznej dla dzieci może stać się darmowa, bo zbyt wiele osób rozłącza się po usłyszeniu informacji, że za połączenie trzeba zapłacić

Japoński minister opieki społecznej rozważa likwidację opłat za połączenie z infolinią dla dzieci szukających pomocy. Decyzja ministerstwa wynika z dużej liczby połączeń, które przerwano, gdy tylko dzwoniący usłyszał, że połączenie z infolinią jest płatne. Tylko w maju tego roku prawie połowa dzwoniących, czyli 3,5 tysiąca osób rozłączyła się po usłyszeniu informacji o kosztach połączenia. I choć za pomoc ośrodków udzielających wsparcia dziecięcym ofiarom przemocy nie trzeba płacić, to japońskie ministerstwo uznało, że dzwoniącym należy ułatwić kontakt z ośrodkami jeszcze bardziej.

#5. Z powodu skarg widzów pytania w teleturnieju nie będą zawierały form osobowych nacechowanych płciowo

Szefostwo brytyjskiego teleturnieju University Challenge zdecydowały, że pytania zadawane uczestnikom przez prezenterów nie powinny zawierać sugestii czy pytanie zostało napisane przez kobietę czy mężczyznę. Miałoby to służyć zachęceniu większej liczby kobiet do udziału w teleturnieju. Decyzja osób odpowiedzialnych za realizację programu wynika również ze skarg składanych przez widzów, którzy zarzucili twórcom nadawanego od 1962 roku teleturnieju, że większość zadawanych uczestnikom pytań zawiera męskie formy osobowe. Kierownictwo programu zgodziło się z tymi stwierdzeniami i zapewniło, że zależy mu na zachowaniu równych proporcji płci wśród uczestników.

#6. Dziewczyna pocałowała chłopaka tak zachłannie, że ten skończył w szpitalu

I tak nie spodziewamy się, że ta historia powstrzyma rozpalonych kochanków przed oddawaniem się kochankowym czynnościom, ale i tak czujemy się w obowiązku przestrzec naszych drogich czytelników. Nie całuj swojej drugiej połówki w ucho zbyt zachłannie, bo inaczej oboje skończycie na pogotowiu tak jak para Chińczyków z prowincji Hunan. I jeszcze najecie się wstydu, bo będziecie musieli powiedzieć, jak doszło do kontuzji i lekarz będzie musiał ciągnąć was za język, żeby któreś z was w końcu przyznało się, że uszkodziło swojemu ukochanemu błonę bębenkową zbyt zachłannym całowaniem. A gdy Internet dowie się o intensywności waszych zabaw, pojawią się podśmiechujki o tym, że strach pomyśleć, co by było, gdyby zabawa toczyła się nieco niżej.

#7. PETA chce pomnika ku czci homarów, które zginęły w wypadku przewożącej je ciężarówki

Przedstawiciele najbardziej znanej na świecie organizacji walczącej o prawa zwierząt złożyli wniosek w wydziale transportu amerykańskiego stanu Maine z prośbą o wzniesienie pomnika przy jednej z autostrad w pobliżu miasta Brunswick. 22 sierpnia doszło tam do wypadku ciężarówki przewożącej homary. W wyniku zdarzenia śmierć poniosło przynajmniej 4,5 tysiąca skorupiaków, a opisujący scenerię po wypadku policjanci przyznawali, że nigdy nie widzieli takiej rzezi. PETA chce, by na 1,5-metrowym pomniku na cześć homarów wyryto napis zachęcający ludzi do weganizmu. Póki co urząd odrzucił wniosek organizacji argumentując, że przepisy nie pozwalają na wznoszenie pomników na tym odcinku drogi.

#8. Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pojawiła się dziura, więc astronauci zatkali ją kciukiem

Przynajmniej na początku, dopóki nie znaleźli specjalnej taśmy i żywicy, którymi dokonali prawdziwej naprawy. Dziurka wielkości 2 milimetrów nie stanowiła co prawda zagrożenia dla najbardziej kosztownego pojedynczego obiektu zbudowanego przez człowieka, ale mimo wszystko świadomość podróżowania przez bezkres kosmosu w przeciekającej puszce skłania do dmuchania na zimne. Dziura powstała w rosyjskim statku kosmicznym, którym astronauci przylecieli na ISS w czerwcu, i teraz stanie się przedmiotem badań, by można było określić przyczyny jej powstania.

#9. Kobieta chciała udowodnić, że jej pies chce przejść na wegetarianizm, ale pies miał inne zdanie

Brytyjka Lucy Carrington przestała karmić swojego husky’ego (imieniem Storm) mięsem, ponieważ uważała, że pies woli warzywa. Kobieta wzięła nawet swojego pupila do jednego z brytyjskich programów w telewizji śniadaniowej, żeby to udowodnić. Pies ani myślał jednak pomagać swojej pani i gdy tylko postawiono przed nim jedną miskę z marchewką i groszkiem, a obok drugą – z mięsem, nie zastanawiał się ani przez moment i od razu zaczął jeść z miski wypełnionej mięsem. Po obejrzeniu materiału wielu widzów zaczęło zarzucać kobiecie znęcanie się nad zwierzętami.

#10. Władze Kalifornii przegłosowały prawo zakazujące rozpoczynania lekcji w szkołach przed godziną 8:30

Podczas ostatniego dnia sesji legislacyjnej władze Kalifornii większością głosów zdecydowały, że zajęcia w szkołach nie mogą rozpoczynać się wcześniej niż o 8:30. Nowe prawo ma umożliwić uczniom wysypianie się, a co za tym idzie – lepsze funkcjonowanie i osiąganie lepszych wyników w nauce. Jak wskazują bowiem badania naukowe, wyspany uczeń to lepszy uczeń. Nowe przepisy dotyczą póki co gimnazjów i szkół średnich na obszarach miejskich. Choć nowa ustawa wydaje się rozsądna w kontekście badań naukowych, to jej przeciwnicy twierdzą, że wszelkie ustalenia na poziomie stanowym nie przyniosą szkolnictwu niczego dobrego.

#11. U wybrzeży Mjanmy pojawił się statek widmo

Frachtowiec Sam Ratulangi PB 1600 został zauważony przez rybaków u wybrzeży stolicy Mjanmy, Rangun. Na pokładzie 177-metrowego statku nie było żadnego człowieka, więc władze kraju i marynarka wojenna Mjanmy zachodziły w głowę, jak to możliwe, że gigantyczny statek dopłynął do wybrzeża stolicy kraju. Odpowiedzi udzieliła im indonezyjska załoga holownika znajdującego się 80 kilometrów od miejsca, w którym znaleziono frachtowiec. Indonezyjczycy holowali statek do Bangladeszu, by pocięto go na żyletki, ale zerwał się z holu z powodu złej pogody, więc Indonezyjczycy go porzucili. Śledztwo w tej sprawie trwa.

#12. Czarownice oburzyły się, że jedna z drogerii wprowadziła do sprzedaży „zestaw startowy dla wiedźm”

Zestaw, który zawiera karty tarota, szałwię i kwarc różowy kosztuje 42 dolary i został przygotowany przez Sephorę z okazji zbliżającego się święta Halloween. Sieć drogerii znalazła się jednak w piekielnym ogniu krytyki ze strony wiccanek. Nowoczesne czarownice nie godzą się na to, by z ich szczerej wiary robić sobie modę, która się dobrze sprzeda. Wiccanki oskarżają sieć o atak na ich kulturę oraz dyskryminację religijną oraz żądają od Sephory wycofania zestawu ze sprzedaży lub przygotowanie podobnych zestawów „ośmieszających” inne religie.

#13. Władze miasteczka chcą wprowadzić zakaz trzymania kotów

Choć właściwiej byłoby stwierdzić, że władze miasteczka Omaui w Nowej Zelandii chcą całkowicie wyeliminować obecność kotów w miasteczku i jego okolicach. Według przedstawicieli ratusza koty wyrządzają zbyt duże szkody miejscowej faunie, polując na wszystko od jaszczurek przez insekty po ptaki. Właściciele futrzaków mieliby zgodnie z nowym prawem wysterylizować i zaczipować swoich pupili. Po śmierci kota nie można by już było kupić nowego. Mieszkańcy Omaui ostro protestują przeciwko propozycji nowego prawa i nazywają lokalne władze przedstawicielami państwa policyjnego.

#14. Powstała partia „Zaznacz Tutaj”, by sprawdzić czy ludzie potrafią głosować

Przy okazji każdych wyborów w kraju wraca temat demokracji jako najlepszego z najgorszych ustroju politycznego. Nie inaczej będzie i tym razem, gdy pójdziemy wybierać lokalne władze. Ciekawiej niż zwykle może się zrobić w Mielcu, gdzie właściciel jednej z agencji marketingowych zarejestrował komitet o nazwie Zaznacz Tutaj. Oficjalnie partia namawia młodych mielczan do pozostania w mieście, w rzeczywistości komitet powstał po to, by sprawdzić ilu ludzi dokonuje świadomych wyborów podczas głosowania i czy w ogóle czyta instrukcje głosowania. Jakichkolwiek wyników byśmy nie otrzymali, to Mielec stał się chyba najbardziej interesującym miastem w kontekście najbliższych wyborów.

#15. Połowa brytyjskich dzieci nie potrafi wiązać sznurówek

Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że dzieci nie potrafią odczytywać godziny z zegara ze wskazówkami. Ale ewolucja postępuje i nie ogląda się wstecz – teraz odbiera dzieciom umiejętność wiązania sznurówek. Jak pokazała ankieta przeprowadzona dla jednego z brytyjskich producentów obuwia, 45% dzieci poniżej 10. roku życia nie potrafi zawiązać sobie butów, a zamiast tego zapina w butach rzepy. Spośród pozostałych 55% ponad jedna trzecia nie zawraca sobie głowy wiązaniem sznurówek, tylko wtyka je gdzieś w buty. Według tej samej ankiety 44% dzieci nie potrafi odczytać mapy.

Zobacz też, co można zrobić z koniem. Tak, to też, ale nie tym razem.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15