Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Nawyki, które wcale nie są takie zdrowe

210 454  
599   209  
Moda na bycie zdrowym i pięknym trzyma się mocno. Na naszym pragnieniu życia zdrowo żeruje wiele mitów, niedomówień i zwykłych ściem. Przed wami niektóre nawyki, które okazują się nie do końca korzystne dla naszego organizmu.

#1. Jedzenie na stojąco

Ostatnimi czasy pojawił się nowy „zdrowotny” trend – jedzenie na stojąco. Na rynku są stoły, przy których się stoi, a nie siedzi. Ma to korzystnie wpływać na organizm, gdyż pozycja siedząca jest ponoć niezdrowa. Jednak najnowsze badania przeprowadzone na grupie 4000 dorosłych osób pokazują, że jedzenie na stojąco w żaden sposób nie obniża ryzyka zachorowania na różne chroniczne dolegliwości związane przede wszystkim z siedzącym trybem życia. Z drugiej strony warto zauważyć, że stojąc tracimy więcej kalorii, czyli taki sposób spożywania posiłków może być korzystny dla tych, którzy się odchudzają.

#2. Boisz się siadać w publicznej toalecie


Niektórzy starają się nie usiąść na muszli klozetowej w publicznej, nawet najczystszej toalecie, w obawie przed zarażaniem się… chorobami płciowymi i wirusem HIV. Tak naprawdę wirusy te są o wiele mniej odporne, niż nam się wydaje. Po opuszczeniu przyjemnego i ciepłego ludzkiego ciała giną prawie od razu, jeszcze zanim ich „właściciel” opuści kabinę. Badania dowodzą, że najgroźniejsze patogeny nie przenoszą się przez kontakt z toaletą. Oprócz tego skóra jest bardzo efektywnym obrońcą przed mikrobami. Warto jednak pamiętać, że rany, np. na pośladkach, znacznie obniżają ochronę organizmu i wtedy może faktycznie lepiej nie siadać.

#3. Unikanie chleba


To też niezwykle popularne zjawisko w ostatnich czasach. Mówią, że od chleba się tyje, a i niektórzy nie radzą sobie z glutenem, więc panuje szał na drogą, bezglutenową żywność. Jednak jeśli zagłębić się w temat, to okaże się, że alergię na gluten wykazuje zaledwie 1% społeczeństwa, a cała reszta co najwyżej męczy się przez wzdęcia wywołane problemami z jelitami.

#4. Sok czy napój?


Świeży sok w naszej świadomości kojarzy się ze zdrowiem i dobrze nam się kojarzy. |arówno owocowy, jak i warzywny – to bogactwo witamin, mikro i makroelementów, substancji odżywczych oraz substancji biologicznie aktywnych. Sok to także źródło antyoksydantów, które hamują działanie wolnych rodników i opóźniają procesystarzenia. Dyrektywy unijne z 2012 i 2013 roku oraz polskie prawo zabraniają dodawać cukier i konserwanty do soków. Więc w czym problem? Stojąc przed wyborem soku powinniśmy zwrócić uwagę na to, czy to, co kupujemy naprawdę jest sokiem, a nie napojem owocowym, który obok prawdziwego soku nawet nie stał. Na szczęście informacja o produkcie jest zawarta na opakowaniu, wystarczy uważnie przeczytać etykietę

#5. Łykanie ogromnej ilości witaminy C


Witamina C faktycznie wspomaga układ odpornościowy, ale jej nadmiar może być nawet groźniejszy niż niedobór. Górna granica zapotrzebowania na tę witaminę wynosi 200 mg dziennie, a każde przekroczenie tej normy wywołuje biegunkę, mdłości, wymioty, ból głowy i masę innych efektów ubocznych.

#6. Odrzucanie żółtka


Eksperci do spraw żywienia wpakowali milionom ludzi do głowy, że żółtka w jajku to źródło cholesterolu. Jednak coraz więcej badan udowadnia, że jajka, bez względu na to, ile ich jecie, bardzo słabo wpływają na koncentrację tego organicznego związku chemicznego we krwi. Jeśli nie cierpicie na choroby sercowo-naczyniowe, możecie w ogóle nie przejmować się tematem.

#7. Używanie antybakteryjnego mydła do rąk


Ciągłe mycie rąk środkami dezynfekującymi jest nie tylko bezsensowne, ale i groźne. Przecież na naszym ciele jest równie dużo „dobrych”, jak i „szkodliwych” bakterii. Wystarczy normalne, zwykłe mydło.

#8. Produkty multiwitaminowe


Ponad połowa dorosłych Amerykanów łyka codziennie produkty multiwitaminowe. Tymczasem dziesiątki badań dowodzą, że z witamin w tabletkach nie ma żadnego pożytku. Nie oznacza to, że nie potrzebujecie witamin. Po pierwsze, należy je przyjmować tylko poprzez jedzenie warzyw i owoców, a po drugie, absolutna większość z nas nie odczuwa jakiegokolwiek niedoboru witamin – wystarczającą ilość dostarczamy organizmowi wraz z jedzeniem.

#9. Wstrzymujesz oddech, gdy ktoś kicha lub kaszle


Gdy człowiek kicha nie zakrywając przy tym ust, bakterie z jego śluzówek wystrzeliwują w powietrze z prędkością nawet 350 km/h! Wasze próby osłonienia się przed nimi są więc zwyczajnie śmieszne. Jeśli ktoś przy was kichnął i zapomniał o zasadach savoir-vivre, jedyne co możecie zrobić, to pouczyć go, by więcej tego nie robił. Ewentualnie zmienić miejsce siedzenia w autobusie bądź tramwaju.

#10. Katujesz się dietami „oczyszczającymi”


Nikt nie powinien przeprowadzać na sobie procedury detoksu organizmu. To kolejna bzdura wymyślona przez różnych marketingowców i szarlatanów. Jeśli niczym się nie struliście, to znaczy, że wasz niezwykle efektywny system filtracji najbardziej szkodliwych substancji działa i ma się świetnie. Ten system składa się z dwóch elementów: wątroby i nerek. Nerki nieustannie filtrują naszą krew, usuwając z niej wszystkie odpadki, a wątroba przerabia wszelkie chemikalia, które wpakowaliśmy do organizmu wraz z jedzeniem. Tylko tyle i aż tyle. Oba te elementy wystarczą, by skutecznie usuwać toksyny.

#11. Masz bzika na punkcie odtłuszczonych produktów


Jeszcze w latach 90. ministerstwo gospodarki USA przekonywało miliony ludzi na całym świecie, że produkty z niską zawartością tłuszczu są zdrowe. Wtedy na rynku pojawiła się margaryna mająca zastąpić „niezdrowe” masło i odtłuszczone jogurty. Od tamtego czasu upłynęło już dużo wody w Wiśle i naukowcy wiedzą, że prawda jest nieco inna. Badania przeprowadzone na przestrzeni 8 lat na Uniwersytecie Harvarda pokazały, że ludzie spożywający takie produkty wcale nie chorują rzadziej na raka i choroby serca. Taka dieta nie pomaga też w chudnięciu, a brak tłuszczy w jadłospisie sprawia, że jesteście osowiali, senni i rozdrażnieni.

#12. Unikasz produktów z kuchenki mikrofalowej


Wszyscy słyszeliśmy, że mikrofalówka niszczy składniki odżywcze. Bzdura. I nie mówi tego byle kto, tylko uczeni z Harvardu. Kuchenka mikrofalowa wykorzystuje energię fal, by zmusić cząsteczki wody nagrzewanego dania do drgań, a energia drgających cząsteczek wody w wyniku silnego tłumienia drgań rozprasza się i jest przekazywana cząsteczkom podgrzewanego ciała – tym samym rośnie jego temperatura. Oczywiście, w tym procesie część składników odżywczych się rozpada, ale jest to związane z samym podgrzewaniem, a nie z metodą podgrzewania. Nie ma znaczenia, czy użyjecie do tego piekarnika lub mikrofalówki. Co więcej, istnieją badania dowodzące, że ogrzewanie dań w kuchence mikrofalowej jest „najczystszym” i najbardziej efektywnym sposobem przygotowywania posiłków.
45

Oglądany: 210454x | Komentarzy: 209 | Okejek: 599 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

16.04

15.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało