Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Jak muzyka wpływa na nasze zachowanie?

118 156  
196   31  
Muzyka ma w naszej codziennej egzystencji szalenie ważne miejsce. Niezależnie od tego, czy słuchamy jej z pełnym zaangażowaniem czy też traktujemy ją jako zabijające nudę tło dla naszych rutynowych czynności, nie jest tajemnicą, że ma ona potężny wpływ na nasz umysł, a co za tym idzie – na nasze zachowanie. Muzyka może mieć zastosowanie czysto terapeutyczne, jak i być doskonałym narzędziem do manipulacji.

Redukuje stres

Badania wykazały, że słuchanie muzyki może pomóc nam się odprężyć. Odpowiednie dźwięki sprawiają, że nasz puls zwalnia, obniża się ciśnienie, a nawet zmniejsza się poziom hormonów odpowiedzialnych za stres. Muzyka od dawna wykorzystywana była jako doskonała pomoc podczas medytacji. Badania jednakowoż nie wskazują, jaki konkretnie gatunek muzyczny działa na nas szczególnie relaksująco. Test na przygłuchej sąsiadce dowiódł, że black brutal true cumshot gore metal nie tylko jej nie odprężył, ale i sprawił, że dostała nerwowego rozstroju żołądka. Dlatego polecamy raczej spokojniejsze klimaty.


Głośna muzyka a zakupy

Przeprowadzone w 1966 roku badania sugerują, że puszczanie w supermarkecie głośnej, energicznej muzyki sprawia, że klienci spędzają w nim mniej czasu. Jednocześnie jednak nie odnotowano żadnej różnicy w ilości sprzedanych produktów w porównaniu z zakupami zrobionymi przez klientów, których raczono muzyka cichą i spokojną.


W 1993 roku inne badanie udowodniło, że nie tylko głośność i tempo odtwarzanej muzyki wpływa na zachowanie konsumentów. W ramach eksperymentu porównano jaki wpływ na klientów sklepu z winami ma składanka aktualnych, radiowych hitów w porównaniu z kompozycjami muzyki klasycznej. Okazało się, że sprzedaż znacznie wzrosła w tym drugim przypadku – goście sklepu chętniej wówczas sięgali po droższe trunki.
Tymczasem badania własne każą nam zwrócić uwagę, że niektórzy bywalcy supermarketów usłyszawszy po raz tysięczny składankę ze świątecznymi hitami, wykazują chęć urwania łba członkom zespołu Wham!.

Wpływa na naszą ocenę innych osób

Słuchanie muzyki przez piętnaście sekund ma znaczny wpływ na to jak postrzegamy inne osoby. Podczas przeprowadzonego w 2009 roku badania ochotnikom odtwarzano muzykę i kazano w kilku słowach określić emocje malujące się na twarzach innych osób. W większości przypadków rodzaj słuchanej muzyki wpływał na tę ocenę. Podczas słuchania radosnych, skocznych kompozycji, twarze nieznajomych wydawały się znacznie weselsze, niż kiedy biorący udział w eksperymencie słuchali muzyki smutnej i wolnej.


Ma kolor!

Wiele osób ma tendencję do wizualizowania sobie konkretnych kolorów podczas słuchania muzyki. To synestezyjne zjawisko wcale nie zostało odkryte niedawno. Już Platon łączył poszczególne interwały z kolorami (sekunda i kwinta miała odpowiadać żółci, natomiast kwarta – czerwieni). Tymczasem eksperymenty przeprowadzone rok temu przez meksykańskich i amerykańskich badaczy wskazują, że ochotnicy słuchający muzyki smutnej wyobrażają sobie zdecydowanie mroczniejsze barwy, niż kiedy puszcza im się muzykę wesołą.


Jeśli więc delektując się Rammsteinem wyobrażasz sobie posępny, ciemny młotek, a po wsłuchaniu się w hity radia Eska wizualizują ci się różowe, podskakujące cycki, wiedz, że wszystko z tobą OK.

Smutna muzyka wpływa na pozytywne emocje

Smutek to uczucie, którego raczej staramy się unikać. Dlaczego więc czasem lubimy wzruszyć się przy kompozycjach jakiejś smętnej chłopiny wypłakującej, że jego kobieta odeszła z innym pozostawiając po sobie jezioro łez, w którym żałośnie topi się śpiewający? Arystoteles pewnie by rzekł, że to efekt katharsis, czyli przytłaczającej nas fali wyjątkowo nieprzyjemnych emocji, które działają na odbiorcę oczyszczająco. Ai Kawakami – naukowiec zajmujący się wpływem dźwięku na ludzkie samopoczucie, twierdzi, że po wysłuchaniu smutnych kompozycji często nie dostrzegamy różnicy pomiędzy postrzeganiem emocji w muzyce a faktycznymi emocjami, które towarzyszą nam podczas jej słuchania.
W praktyce – mimo że utwór jest rozpaczliwie żałosny, a odbiorcy może wydawać się, że cała jego dusza wije się roniąc hektolitry łez, w rzeczywistości bardzo daleko mu od smutku (natomiast, jak wynika z badań, zdecydowanie bliżej mu do romantycznych uniesień).


Działa przeciwbólowo

Inne niedawno przeprowadzone badanie dowodzi, że słuchanie muzyki wpływa na nasze odczuwanie bólu. Okazuje się, że ochotnicy, którzy byli zaabsorbowani prezentowanymi im kompozycjami odczuwali mniejszy dyskomfort związany z bodźcami elektrycznymi, które im serwowano. Naukowcy sugerują, że za ten efekt odpowiedzialne jest pobudzenie tzw. ośrodka nagrody w ludzkim mózgu i co za tym idzie – uwolnienie się dopaminy, czyli neuroprzekaźnika, którego jedną z funkcji jest właśnie działanie przeciwbólowe.


...oraz motywująco

O tym, co potrafi zdziałać dobra playlista wrzucona do odtwarzacza mp3 przekonał się niejeden biegacz, cyklista czy amator zwiększania masy w siłowni. W 2009 roku brytyjscy badacze zebrali 12 osób i kazali im przez 30 minut ćwiczyć na rowerkach stacjonarnych. W międzyczasie w tle puszczano muzykę. W momencie kiedy z głośników sączyły się żywe utwory, sportowcy pedałowali znacznie szybciej niż w chwilach, gdy tempo kompozycji było nieco wolniejsze.


Podobnie jak w każdym innym omawianym tu wypadku, także i tu mamy do czynienia z dość złożonym procesem łączącym w sobie efekt psychologiczny, reakcje biochemiczne zachodzące w naszych organizmach oraz ich wpływ na nasze fizyczne samopoczucie. Ponadto słuchanie odpowiednio dobranej muzyki sprawia, że w mózgu wydzielane są hormony działające na nasze emocje. To pewnie dlatego „Eye of the tiger” tak bardzo podkręca naszą motywację.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5
12

Oglądany: 118156x | Komentarzy: 31 | Okejek: 196 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało