Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Sukces policji w walce z dresami!

25 199  
17   14  
Wejdź do Monster Galerii!Kolejny wspaniały sukces Polskiej Policji! A my mamy okazję przeczytać relację naocznego świadka, oraz osoby, która brała udział w tej akcji. I to nie po stronie policji bynajmniej... ;)

From: Krzysiolek
Subject: Re: Brawo Policja! UBIJ DRESA!
Newsgroups: pl.regionalne.krakow
Date: Thu, 05 Feb 2004 11:14:04 +0100

On Thu, 05 Feb 2004 09:21:44 +0100, Beks wrote:

> Witam!
> Wczoraj późnym wieczorem byłem świadkiem jak pod moim blokiem Policja
> skutecznie spałowala grupę okolicznych dresiarzy (czyt. debilnych
> pseudokiboli cracovii), którzy od długiego juz czasu zakłócali nocną ciszę.
> Jak się dowiedziałem od sąsiadki, pod której oknem to się odbyło,
> wystarczył jeden telefon i panowie policjanci podjechali, obeszli ich
> tak, że nie mieli gdzie uciec i zlali, aż miło było patrzeć.

A oto jaką odpowiedź uzyskał Beks od Krzysiołka, czyli relacja "drugiej strony" tego zdarzenia:

Wczoraj wieczorem, docentowi Wereźniakowi jakieś dresy wybiły szybe i
ukradły radio z malucha. To już trzecie radio w naszym zakładzie w
ciągu pół roku, zdenerwował się więc i zadzwonił do wszystkich
zaprzyjaźnionych pracowników naukowych. Zebraliśmy się pod blokiem i
radziliśmy co robić. Adiunkt Grabek rzucił hasło żebyśmy zwabili ich
jak na polowaniu, wezmą nas za swoich, podejdą a my im wtedy
odbierzemy radio. Zaczelismy się zachowywać trochę głośno, popluliśmy
na chodnik, pokrzyczeliśmy "Cracovia pany!" i czekaliśmy aż zachęcone
dresy podejdą się z nami przywitać.
Niestety jak zwykle dr Mrozek zaczął wywody o fiskaliźmie państwa,
potem przeszliśmy do makroekonomi a potem zapomnieliśmy się trochę w
dyskusji i nikt już nie pamiętał o dresach.
Zorientowaliśmy się dopiero jak już byliśmy otoczeni.
Spałowali nas aż drzazgi leciały. I to nie dresy, tylko jakieś cymbały
z policji! Nie słuchali tłumaczeń tylko lali jak popadło.

Dziś odwiedzam docenta Wereźniaka w szpitalu (biedak kiepsko biega).
Zaniosę mu kwiaty, choć pewnie się nie ucieszy kiedy się dowie że poł
godziny po tej akcji ktoś mu odkręcił koła od malucha.
Pewnie dresy :-(

--
Krzysiołek


Źródło: pl.regionalne.krakow
Znalezione na: pl.rec.humor.najlepsze

Oglądany: 25199x | Komentarzy: 14 | Okejek: 17 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało