Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Z komisji poborowej prosto do psychiatryka

80 424  
281   30  
22-letni Ignatius Asinus miał trafić do służby w rosyjskiej armii, ale po jednej rozmowie z psychiatrą został wysłany na oddział zamknięty szpitala psychiatrycznego.

W Rosji nadal istnieje obowiązkowa służba wojskowa. W czasie poboru każdy rekrut przechodzi cykl badań lekarskich. W czasie komisji lekarskiej szczerze porozmawiałem z psychiatrą, a ten skierował mnie na miesięczną obserwację do szpitala psychiatrycznego.




Pobyt tam przypominał połączenie gry Silent Hill oraz "Lotu nad kukułczym gniazdem". Asinusa ulokowano na drugim piętrze, gdzie ludzie byli "dużo zdrowsi". Na parterze znajdowały się pokoje takie, jakich się spodziewacie po zakładzie zamkniętym, ze ścianami obitymi miękką wykładziną. Pierwsze piętro było pośrednie z "trochę normalniejszymi" pacjentami. Na drugim piętrze panował, można powiedzieć, pełen luz. Można było mieć laptopy i telefony komórkowe.
Był tam koleś, którego jedynym zajęciem było snucie się po korytarzach. Trzy razy dziennie dostawał jakieś lekarstwa i ruszał na spacer, który trwał 4 godziny. Wyjaśniał to tak: "Eee, nie wiem. Na tych prochach nie mogę usiedzieć w jednym miejscu."



Inny koleś, który był ze mną w pokoju, ciągle mówił do siebie, ale twierdził, że wcale tego nie robił. W nocy to było trochę straszne. Pytałem "Ej, mówiłeś coś?", a on odpowiadał "Nie". Mija trochę czasu, a on znowu mówi coś dziwnego i momentami to było naprawdę przerażające.





Plastikowe okna to luksus drugiego piętra. Kiedy spałem na pierwszym, w nocy bywało tak zimno, że spałem nie zdejmując ubrania.




Większość personelu w ogóle się nami nie interesowała, chociaż kobiety były milsze niż mężczyźni. Niektórzy faceci z obsługi w przeszłości byli kryminalistami. Rozmowa z nimi to było pomieszanie świetnej zabawy i koszmaru.




Mimo że drugie piętro było najbardziej "luksusowe", to pobyt tam nie był najmilszy.
To był dla mnie ciężki miesiąc i spowodował, że w przyszłości nie będę mógł robić pewnych rzeczy. Nigdy nie dostanę prawa jazdy. Oczywiście pobyt tam nie wyleczył mnie z żadnych problemów, za to dodał kilka nowych, na przykład nocne koszmary.
55

Oglądany: 80424x | Komentarzy: 30 | Okejek: 281 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało