Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

SPT XCVI: Jak THC odstrasza owady?

53 188  
218   5  
Suczka Kory o wdzięcznym imieniu Ramona miała szansę zdobyć towar z dobrego, polskiego źródła. Jednak znowu szybsi byli policjanci. Przyłapana 61-letnia właścicielka 148 krzaków konopi powiedziała stróżom prawa, że uprawia je by odstraszać owady, a ci wypuścili ją do domu.
 

Poniedziałek

Tydzień kiepsko rozpoczął się dla trójki rabusiów z Krakowa. Tak bardzo chciało im się palić, że włamali się do jednego z tamtejszych kiosków i ukradli 4 kartony papierosów. Pech chciał, że podczas ucieczki jednemu z nich wypadło z kieszeni...
wezwanie na komisariat. Ustalenie tożsamości rabusiów było więc tylko kwestią czasu. Co ciekawe, do ich zatrzymania doszło w Zakopanem, gdy... po raz kolejny próbowali dokonać kradzieży. Tym razem skusiło ich piwo.
 

Wtorek

Ale to nie jedyny "spektakularny" włam z zeszłego tygodnia. Dużo zabawniej mieli policjanci z niemieckiego miasteczka Quickborn, którzy wezwani w sprawie włamania na miejscu zastali drzemiącą sobie w najlepsze w salonie... krowę. Okazało się, że zwierzę kilka dni wcześniej uciekło z pastwiska i ruszyło w kierunku osiedla domków jednorodzinnych. Będąc już ma miejscu krowa wybrała sobie jeden z budynków i przez zamknięte okno wskoczyła wprost do kuchni, a następnie przeszła do salonu i jakby nigdy nic ułożyła się wygodnie na podłodze. No cóż, najwyraźniej miała dość swojego dotychczasowego lokum i też chciała zaznać odrobiny luksusu.
 

Środa

Czterogodzinne palenie marihuany nie mogło skończyć się dobrze... Pewna 21-letnia Czeszka po wypaleniu kilku skrętów postanowiła przeprawić się na drugą stronę Morawy. Niestety zamiast na most wdrapała się na... 13-metrowy słup sieci elektrycznej. Ekipa ratunkowa ściągnęła ją stamtąd dopiero po 2 godzinach. 21-latka miała ogromne szczęście, bo przed śmiertelnym porażeniem prądem uratowały ją jedynie klapki, które jakimś cudem nie zsunęły się jej z nóg. Cóż – każdemu może się zdarzyć. Kto nie wszedł nigdy niechcący na słup niechaj pierwszy rzuci klapkiem!
 

Czwartek

Z marihuaną więc lepiej uważać. Wie już coś o tym Ramona, suczka Kory. Teraz przekonała się o tym także pewna 61-letnia mieszkanka Stalowej Woli, która na swoim podwórku wyhodowała aż 148 krzaków konopi indyjskich. Rośliny miały od 50 centymetrów do prawie 2 metrów wysokości i według tłumaczeń kobiety służyły jej jedynie jako odstraszacze owadów. 61-letniej miłośniczce ogrodnictwa spodobały się także ich „ładny wygląd i przyjemny zapach". Najwyraźniej jej tłumaczenia przekonały policjantów, bo niewiasta po przesłuchaniu została zwolniona do domu.
 

Piątek

Nie wiadomo co palą organizatorzy konkursu na najbrzydszego psa świata, w każdym razie na haju muszą być już od dawna, bo właśnie w piątek odbyła się 24 odsłona tego osobliwego plebiscytu. Tym razem w szranki stanęło 29 czworonogów, które do USA przyjechały z najodleglejszych zakątków świata. Pośród pretendentów do tytułu można było "podziwiać" Przystojnego Hektora, Stworka i Mysz. Ostatecznie prestiżowy tytuł najbrzydszego psa świata zdobył reprezentant Wielkiej Brytanii - 8-letni grzywacz chiński o imieniu Mugly, który kilka lat temu został także uznany najbrzydszym psem na Wyspach. W nagrodę za oryginalną urodę Mugly otrzymał tysiąc dolarów, sesję zdjęciową, pobyt w pięciogwiazdkowym hotelu i roczny zapas smakołyków dla czworonogów. Ciekawe czy podzieli się wygraną z właścicielką, która musi na niego patrzeć na co dzień?
 

Sobota

Kobiety to chyba jednak nigdy nie pojmą jak ważna dla facetów jest piłka nożna. Największy z tym problem mają chyba Brytyjki, a już na pewno jedna z nich. Pewna mieszkanka Anglii wkurzyła się bowiem tak bardzo na swojego faceta za to, że pojechał do Kijowa kibicować drużynie narodowej w meczu ćwierćfinałowym, że na przejściu dla pieszych nad jedną z angielskich autostrad w Birmingham zawiesiła baner z dość wymownym tekstem: "Chris, mam nadzieję, że ćwierćfinały są warte przegapienia naszej rocznicy. Nie śpiesz się z powrotem". Nie wiadomo co na to Chris, ale sądząc po niedzielnej porażce Anglików z Włochami, na Ukrainie długo miejsca nie zagrzeje. Tylko czy ma do kogo wracać?
 

Niedziela

Za to dumny może być z siebie pewien artysta z Werony, który chcąc zmotywować swoją drużynę do walki na Euro i życzyć im sukcesu w meczu z Anglią, wykonał traktorem na polu portret napastnika reprezentacji Włoch Mario Balotellego. Portret powstał w miejscowości Castagnaro koło Werony i ma aż 27 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Najwyraźniej dzieło spełniło swoje zadanie i warto było się pomęczyć, bo to właśnie Włosi awansowali do półfinału. Szkoda, że żaden z polskich kibiców nie wpadł na podobny pomysł... Może piktogram ze Smudą coś by jednak zmienił?
 

Oglądany: 53188x | Komentarzy: 5 | Okejek: 218 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało