Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Ostatnia akcja agenta Tomka z CBA

99 415  
564   24  
Wiadomość jest tak nieprawdopodobna, że nie jesteśmy w stanie uwierzyć - legendarny agent Tomasz złapał w swoje sidła cesarza polskiej alternatywy i największego wroga ściągania muzyki z internetu - Kazika Staszewskiego!

 Agent Centralnego Biura Antypirackiego (CBA) Tomasz Małecki, pseudonim Piękny Tomek od miesięcy szykował prowokację skierowaną przeciwko piosenkarzowi. Kazik poznał Pięknego Tomka za pośrednictwem Weroniki Marczuk-Pazury, która także uległa czarowi słynnego dandysa i wyszła na tym dokładnie tak samo jak posłanka Beata Sawicka.

Agent Tomasz, aby pozyskać zaufanie pieśniarza, od wielu miesięcy pojawiał się na wszystkich koncertach Kazika, wynajmował ludzi udających klaszczących fanów, opłacał dziennikarzy, którzy pisali przyjazne recenzje. W ten sposób budował między nimi skomplikowaną relację psychologiczną, którą później w bezwzględny sposób wykorzystał.

Feralnego dnia Piękny Tomek i trochę mniej piękny Kazik po wykwintnej kolacji w restauracji udali się do mieszkania piosenkarza. Agent po przejściu przez zainstalowany w drzwiach wykrywacz pirackiej muzyki udał się z artystą Staszewskim do salonu. Tam, przy kominku, przez godzinę panowie słuchali płyt Czerwonych Gitar. Kazik pochwalił się agentowi certyfikatem legalności płyt winylowych wydanym jeszcze przez Polskie Nagrania w 1971 roku.

Po kilku lampkach markowego wina Piękny Tomek rozpoczął finałową fazę akcji-prowokacji. Powiedział Kazikowi, że bardzo imponuje mu jego bezkompromisowość w tępieniu piratów internetowych i że w pełni popiera nazwanie przez artystę kurwami wszystkich, którzy ściągnęli płytę Hurra! przed jej premierą. Zapytał też Kazika czy nie mógłby puścić mu fragmentów tej płyty, ponieważ jeszcze nie nabył jej drogą zakupu.

Ufny i wyraźnie podpity piosenkarz odparł, że niestety cały materiał został w studiu nagraniowym. Aby nie rozczarować jednak „przyjaciela” w akcie niewyobrażalnej głupoty ściągnął płytę z serwisu z nielegalną muzyką za pomocą łącza internetowego.

Po zakończeniu transferu do mieszkania wpadło 134 funkcjonariuszy Centralnego Biura Antypirackiego, którzy powalili piosenkarza-pirata na ziemię. Od razu zabezpieczyli komputer z nielegalną muzyką. Przed wyprowadzeniem z lokalu mieszkalnego zrozpaczony Kazik zdążył tylko powiedzieć Pięknemu Tomkowi, że "zakurwi mu z laczka i poprawi z kopyta".

Co najciekawsze, w procesie, który czeka Kazika Staszewskiego oskarżycielem posiłkowym będzie Kazik Staszewski, największy wróg ściągania muzyki z Internetu.


Oglądany: 99415x | Komentarzy: 24 | Okejek: 564 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało