Mnie zawsze zastanawia, jak ci dziennikarze i prezenterzy z TVPis są w stanie codziennie chodzić po mieście, spotykać się z innymi ludźmi i patrzeć im w twarze bez uczucia wstydu i zeszmacenia....
W Polsce jest kilka gatunków węgla podbnie jak jabłek. Jabłka są smakowe, deserowe, na soki, na dżemy czy do produkcji octu. Część się przerabia na miejscu a część eksportuje. Podobnie z węglem. Węgiel brunatny wydobywa się odkrywkowo i spala na miejscu w elektrowniach. Węgiel kamienny energetyczny wydobywa się głębinowe i można go transportować koleją czy droga wodną, mamy też węgiel koksujacy który albo sie sprzedaje do Niemiec albo produkuje się z niego koks i inne pochodne produkty, jest jeszcze węgiel kamienny dla ciepłownictwa czy dla małych ciepłowni i kotłów przydomowych. I tego qrwa brakuje pozostały jest i go spalamy na miejscu lub wywozimy. Przez lata była polityka taka że JSW zajmuje się przedewszystkim węglem koksujacym PGG węglem energetycznym a dla ciepłownictwa był import. Bo taki mamy węgiel i tak się opłacało. Oczywiście są pokłady czy ściany z których sypie się węgiel dla ciepłownictwa ale jest tego mało lub się nie opłaca. Do tego przed laty była dziwna polityka państwa żeby zamykać kopalnie z węglem dla ciepłownictwa np. KWK Kazimierz Juliusz węgiel beżez siarki i pyłu o duzej kalorycznosci, suchy, idealny dla cieplowni. Cały ten węgiel od lat był importowany z Rosji i teraz mamy problem bo nie ma go skąd kupić, a jak się kupi to nie ma czasu by to rozładować i rozwieźć po kraju. W mediach od dawna są rosiewane półprawdy typu: w 2020 roku gdy były zwały węgla media trąbiły że Polska importuje węgiel z Mozambiku. Tak importowała prywatna spółka testowo jeden masowiec a węgiel miał trafić przez polskie porty do Czech. Tutaj też same niedomówienia. LW Bogdanka wyeksportowała węgiel na Ukrainę a ten węgiel prywatny biznesmen spalając w elektrowni wytworzył prąd który został wyeksportowany do Rumunii... co do ZG Silesia to prywatna spółka która kupił Bumech od Czeskiej firmy i sprzedaje tym co dadzą więcej. Do tego większość to węgiel energetyczny. Więc wracając do jabłek w kraju jest dużo jabłek ale nie ma deserowych i są bardzo drogie. A gugulami można się rzucać.
Najlepszy komentarz