Czasami zdarza się, że obrodzą krzaki z ostrą papryką. Można ją wprawdzie wysuszyć, lecz dwa lata temu zastosowałem inną metodę. Ok 10 - 15 dag małych jak paznokieć, ostrych jak brzytwa papryczek wrzuciłem, po wcześniejszym pokrojeniu do sporego słoika i zasypałem 1 kg soli. Następnie przez kilka dni, kilka razy dziennie mieszałem. Po kilku dniach całość wyłożyłem do "spodu" szklanego żaroodpornego naczynia i wysuszyłem na parapecie. Do dziś mam jeszcze z pół słoika tej ostrej soli. Kiedy chcę, by coś było pikantne a jednocześnie posolone moja ręka automatycznie sięga po ten właśnie słoik.

Papryczki dałem razem z nasionami.
Edytowano x 1 Ostatnio zmieniany: 2015-04-27 18:06:22