"No a co z programem?

No przecież program jest. JOW to zmiana ustroju, otwarcie wszystkich możliwości, „przywrócenie państwa obywatelom.” Nie ma większego i bardziej ważnego postulatu. To tak jak „przywrócenie niepodległości” – bo i w istocie właśnie JOW przywróci w państwie suwerenność narodu.

Żądanie, żeby Paweł, który idzie z takim ogromnym programem zmian, programem – wymierzonym w obecny polityczny establishment – dodawał do tego gigantycznego programu jeszcze jakieś projekty szczegółowe – jest żądaniem śmiesznym.* To tak jakby od Piłsudskiego wydającego rozkaz wymarszu kadrówki w sierpniu 1914 r. wymagać jeszcze, żeby powiedział jakie będą w niepodległej Polsce podatki, jak będzie wyglądała oświata i jaki będzie wiek emerytalny. Ktoś kto żąda tego od Pawła Kukiza i jego Ruchu nie rozumie istoty zjawiska „Paweł Kukiz”, chce go sprowadzić do zrozumiałych form partyjnych „bo przecież wszystkie partie mają program”.

Ruch Kukiza nie jest wszakże partią, jest raczej czymś na kształt ruchu narodowo-wyzwoleńczego. Gdyby się przekształcił w partię, upodobnił do PiS, PO czy czego tam – natychmiast straciłby swoją siłę, która go niesie i będzie nadal niosła w górę. Polacy mają bowiem dość partii i ich programów, które wszystkie do tej pory były wyborczym oszustwem i z których żaden nie został zrealizowany.

Dlatego formułowanie przez przywódcę narodowego Pawła Kukiza na tym etapie jakichś „programów” byłoby błędem. Mogę tylko powtarzać za Telleyrandem: „Sire to więcej niż zbrodnia. To błąd”.

Jestem wszakże spokojny znając Pawła. Wiem że tego prezentu partiom nie zrobi. I wygra nie jakimś cząstkowym wynikiem. Wygra wszystko.

A program – poważny program, który nie jest przedwyborczą sztuczką, a dokumentem istotnych zmian będzie możliwy do wypracowania i realizacji – po zmianie systemu, po odblokowaniu mechanizmów politycznych zablokowanych dzisiaj fatalną wadą ustrojową – partyjną ordynacją wyborczą – dla zmylenia nazwaną „proporcjonalną”. Paweł Kukiz zresztą zainicjował już jego opracowywanie i zaczyna tworzyć zespoły fachowców, którzy najpierw opiszą w sposób rzetelny listę problemów we wszystkich dziedzinach, a następnie w szerokiej publicznej dyskusji wypracują sposoby rozwiązania tych problemów. Nikt poważny nie sądzi, że takie prace mogą dokonać się na prędce, miesiąc przed wyborami.



Paweł Kukiz – jak wspomniałem – jednak je już zainicjował. W piątek 12 czerwca, w Katowicach odbyło się spotkanie Roberta Gwiazdowskiego – reprezentującego wolnorynkowe Centrum Adama Smitha, z Dominikiem Kolorzem – przywódcą śląskiej „Solidarności”. Wg relacji Pawła było to niezwykle owocne spotkanie – zdawać by się mogło dwu skrajnie różnych środowisk. Tymczasem – jak się okazuje współpraca dla dobra Ojczyzny jest zawsze możliwa. I to – zupełnie niespotykane dotąd zjawisko – jest także zasługą muzyka rockowego - Pawła Kukiza."
http://nowa.gazetaobywatelska.info/materials/558470350fb77df20cc2bcc6

*pogrubienie moje.