Rekordu świata w prędkości jazdy na rowerze się tak nie pobije (żaden Tir nie pojedzie więcej niż 120 km/h) ale przeżycia też muszą być niesamowite. Jeśli się oczywiście przeżyje.
Widziałeś na pewno popisy ludzi trafiających w niewiarygodny sposób puszkami do śmietników, ale żeby to samo zrobić samochodem trzeba być Japończykiem.