Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI
« następny »

Rowan Atkinson w obronie wolności słowa

Kilka lat temu Wielka Brytania chciała do kodeksu przestępstw dołączyć „obrażanie”, wywołało to masę protestów, których jednym z głosów był komik Rowan Atkinson. Poniżej filmu cała transkrypcja.
Moim punktem wyjścia, jeśli chodzi o rozważanie jakiejkolwiek kwestii związanej z wolnością słowa, jest moje głębokie przekonanie, że drugą najcenniejszą rzeczą w życiu jest prawo do swobodnego wyrażania siebie. Myślę, że najcenniejszą rzeczą w życiu jest jedzenie. A trzecią najcenniejszą rzeczą jest dach nad głową. Ale dla mnie na drugim miejscu jest swobodna ekspresja, tuż poniżej potrzeby podtrzymania życia. To dlatego, że cieszyłem się swobodą wypowiedzi w tym kraju przez całe moje życie zawodowe i w pełni oczekuję, że nadal będę to robił.

Osobiście podejrzewam, że jest bardzo mało prawdopodobne, że zostanę aresztowany za jakiekolwiek przepisy ograniczające wolność słowa ze względu na niewątpliwie uprzywilejowaną pozycję, jaką mają osoby o wysokim profilu publicznym. Tak więc moje obawy dotyczą w mniejszym stopniu mnie samego, a bardziej tych, którzy są bardziej narażeni ze względu na ich niższy profil, jak na przykład mężczyzna aresztowany w Oksfordzie za nazwanie konia policyjnego gejem, nastolatek aresztowany za nazwanie kościoła scjentologicznego sektą lub właściciel kawiarni aresztowany za wyświetlanie fragmentów Biblii na ekranie telewizora.

Kiedy usłyszałem o niektórych z tych bardziej absurdalnych wykroczeń i zarzutów, przypomniałem sobie, że byłem tu już wcześniej w fikcyjnym kontekście. Kilka lat temu prowadziłem program „Not the 09:00 News”, w którym Griff Reese Jones wcielił się w postać posterunkowego Savage'a, ewidentnie rasistowskiego policjanta, którego ja, jako komendant posterunku, obrzucałem wyzwiskami za aresztowanie czarnoskórego mężczyzny na podstawie całego szeregu absurdalnych, zmyślonych i niedorzecznych zarzutów. Zarzuty, za które posterunkowy Savage aresztował pana Winstona Khadogo z 55 Mercer Road, to chodzenie po pęknięciach w chodniku, chodzenie w głośnej koszuli w obszarze zabudowanym w godzinach nocnych i jeden z moich ulubionych – chodzenie po całym miejscu. Został również aresztowany za oddawanie moczu w publicznej toalecie i patrzenie na policjanta w zabawny sposób. Kto by pomyślał, że skończymy z prawem, które pozwoli życiu naśladować sztukę? Dokładnie.

Czytałem gdzieś obrońcę status quo, twierdzącego, że fakt, iż sprawa gejowskiego konia została umorzona po tym, jak aresztowany odmówił zapłacenia grzywny, a sprawa scjentologiczna również została umorzona w pewnym momencie procesu sądowego, jest dowodem na to, że prawo działa. Cóż, ignorując fakt, że jedynym powodem, dla którego te sprawy zostały umorzone, był rozgłos, jaki przyciągnęły, policja wyczuła, że ośmieszenie jest tuż za rogiem i wycofała swoje działania. Ale co z tysiącami innych spraw, które nie cieszyły się rozgłosem i nie były na tyle niedorzeczne, by przyciągnąć uwagę mediów? Nawet w przypadku spraw, które zostały wycofane, ludzie zostali aresztowani, przesłuchani, postawieni przed sądem, a następnie zwolnieni.

To nie jest prawo działające prawidłowo. To cenzura najbardziej zastraszającego rodzaju, gwarantująca, jak mówi Lord Dear, mrożący krew w żyłach wpływ na wolność słowa i wolność protestu. Parlamentarna Wspólna Komisja Praw Człowieka podsumowała całą sprawę bardzo dobrze, mówiąc, że aresztowanie protestującego za używanie gróźb lub obraźliwych wypowiedzi może, w zależności od okoliczności, być proporcjonalną reakcją.

Nie uważamy, że język lub zachowanie, które jest jedynie obraźliwe, powinno być kiedykolwiek kryminalizowane w ten sposób. Wyraźny problem z delegalizacją zniewagi polega na tym, że zbyt wiele rzeczy może być interpretowanych jako zniewaga. Krytyka jest łatwo interpretowana jako zniewaga przez niektóre strony, wyśmiewanie jest łatwo interpretowane jako zniewaga, sarkazm, niekorzystne porównanie. Samo przedstawienie alternatywnego punktu widzenia w stosunku do ortodoksji może zostać zinterpretowane jako zniewaga. A ponieważ tak wiele rzeczy można zinterpretować jako zniewagę, trudno się dziwić, że tak wiele rzeczy zostało zinterpretowanych, jak pokazują przykłady, o których mówiłem wcześniej. Chociaż omawiane prawo obowiązuje od ponad 25 lat, jest ono wskaźnikiem kultury, która przyjęła programy kolejnych rządów, które, mając rozsądne i dobrze zamierzone ambicje powstrzymania nieprzyjemnych elementów w społeczeństwie, stworzyły społeczeństwo o wyjątkowo autorytarnej i kontrolującej naturze.

To właśnie można nazwać nową nietolerancją, nowym, ale intensywnym pragnieniem zakneblowania niewygodnych głosów sprzeciwu. Nie jestem nietolerancyjny, mówi wielu ludzi, mówi wielu łagodnie mówiących, wysoko wykształconych, liberalnie myślących ludzi. Jestem tylko nietolerancyjny wobec nietolerancji, a ludzie zwykle kiwają głową i mówią tak, mądre słowa, mądre słowa. A jednak, jeśli zastanowisz się nad tym rzekomo bezdyskusyjnym stwierdzeniem dłużej niż 5 sekund, zdasz sobie sprawę, że wszystko, za czym się opowiada, to zastąpienie jednego rodzaju nietolerancji innym, co według mnie nie stanowi żadnego postępu. U podstaw uprzedzeń, niesprawiedliwości lub niechęci nie leży aresztowanie ludzi. Są one rozwiązywane poprzez ujawnianie, argumentowanie i rozwiązywanie problemów, najlepiej poza procesem sądowym.

Dla mnie najlepszym sposobem na zwiększenie odporności społeczeństwa na obraźliwe lub obelżywe wypowiedzi jest dopuszczenie ich znacznie więcej. Podobnie jak w przypadku chorób wieku dziecięcego, można lepiej oprzeć się zarazkom, na które było się narażonym. Musimy zbudować naszą odporność na obrażanie, abyśmy mogli poradzić sobie z kwestiami, które może podnieść całkowicie uzasadniona krytyka.

Naszym priorytetem powinno być zajmowanie się wiadomością, a nie posłańcem. Jak powiedział prezydent Obama w przemówieniu do ONZ zaledwie miesiąc temu, godne pochwały wysiłki na rzecz ograniczenia mowy mogą stać się narzędziem do uciszania krytyków lub uciskania mniejszości. Najsilniejszą bronią przeciwko mowie nienawiści nie są represje.
Jest nią więcej mowy. I to jest sedno mojej tezy: więcej mowy. Jeśli chcemy silnego społeczeństwa, potrzebujemy silniejszego dialogu, a ten musi obejmować prawo do obrażania, obrażania i obrażania.

Nawet jeśli, jak mówi Lord Deer, wolność do bycia nieobraźliwym nie jest żadną wolnością, uchylenie tego słowa w tej klauzuli będzie tylko małym krokiem, ale mam nadzieję, że będzie krytycznym krokiem w tym, co powinno być długoterminowym projektem zatrzymania i powolnego przewijania pełzającej kultury cenzury. Jest to, moim zdaniem, mała potyczka w walce z tym, co Sir Salman Rushdie nazywa przemysłem oburzenia, samozwańczymi arbitrami dobra publicznego, zachęcającymi media do podsycania oburzenia, na które policja czuje się pod ogromną presją, aby zareagować.

Gazeta dzwoni do Scotland Yardu. Ktoś napisał na Twitterze coś nieco obraźliwego o kimś, kogo uważamy za skarb narodowy. Co zamierzacie z tym zrobić? Policja wpada w panikę, rozgląda się, a następnie chwyta się najbardziej nieodpowiedniej liny ratunkowej, jaką jest sekcja piąta ustawy o porządku publicznym, w której można aresztować każdego za powiedzenie czegokolwiek, co może zostać zinterpretowane przez kogokolwiek innego jako obraźliwe. Wydaje się, że nie potrzebują prawdziwej ofiary. Wystarczy, że osądzą, że ktoś mógł poczuć się urażony, jeśli usłyszał lub przeczytał to, co zostało powiedziane w najbardziej niedorzecznym stopniu. Burze wokół komentarzy na Twitterze i Facebooku podniosły kilka fascynujących kwestii dotyczących wolności słowa, z którymi tak naprawdę jeszcze się nie pogodziliśmy.

Po pierwsze, wszyscy musimy brać odpowiedzialność za to, co mówimy, co jest całkiem dobrą lekcją. Ale po drugie, dowiedzieliśmy się, jak przerażające, kłujące i nietolerancyjne stało się społeczeństwo nawet w przypadku najłagodniejszego negatywnego komentarza. Prawo nie powinno wspierać tej nowej nietolerancji. Wolność słowa może ucierpieć tylko wtedy, gdy prawo uniemożliwia nam radzenie sobie z jej konsekwencjami.

Z całego serca popieram kampanię Reform Section Five.
joemonster joemonster (F K) od The Christian Institute · 10 miesięcy temu do Joe Monster poleca film ambitniejszy
16 099
164 36

Tagi: free · speech · wolność · słowa · rowan · atkinson · long

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Zobacz najpopularniejsze tagi.