< > wszystkie blogi

Świat według Bullteriera

Blog poprawny niepolitycznie

Bullterieropak (zawiera elementy nienawiści)

21 października 2010
W kraju w którym dzieci dorastają w przekonaniu że Bakuś wzmacnia kości, a w nauczaniu początkowym jarają się poezją Marychy Konopnickiej walka z dopalaczami wydaje się być z góry przegrana. Pojechałem samochodem na Węgry. Fatalnie się jeździło - na każdym skrzyżowaniu czerwona fala. Trzeba przyznać że Gesslerowa zachowuje się adekwatnie do swojego wieku, z tym że z braku własnej synowej przypierdziela się do kuchni zupełnie przypadkowych osób. Szaleniec w biurze poselskim to tragedia, szaleniec w sejmie to większa tragedia, a szaleniec w większością w Sejmie to jest już by była prawdziwa tragedia. Bear Grylls radzi politykom - dziad stanowi wartościowe uzupełnienie elektoratu. Daje się złapać w mało skomplikowaną pułapkę obietnic i prostych recept. Raczej niegroźny, jeśli ma drogę ucieczki to spieprza. Osobniki doprowadzone do ostateczności mogą być groźne o ile są uzbrojone. Kryzys na rynku kredytów hipotecznych w USA miał dokładnie tę samą przyczynę co epidemia AIDS - banki dawały byle komu i bez zabezpieczenia. Z polityką jest jak z milionem - za jedynką stoi sześć zer. Sposób na uratowanie naszego kraju podsunął mi w jednym ze swoich filmów James Cameron. Trzeba wysłać robota T-800 w przeszłość do lat 70. Musi on następnie odszukać kobietę o określonym profilu i ... zmusić do poślubienia Jarosława. Zapisałem syna do katolickiego harcerstwa. Zdobywają sprawność papiesko-ekologiczną: - Niech wstąpi druh tu i odmieni oblicze ziemi - Tej Ziemi? Rok 1946 - na dwóch wędrujących po Bieszczadach czelabińskich turystów napadła banda UPA. Turyści nie mając innego wyjścia poszli po bandzie.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi