I. Matematyczny
Na egzaminie z matematyki profesor mówi do egzaminowanego studenta:
- Dam panu tróję, jeśli udowodni pan to twierdzenie.
- Ale to jest twierdzenie Fermata, panie profesorze, sam autor nie mógł tego udowodnić!
- Ale nad nim nie wisiało widmo poboru do wojska, młodzieńcze.
II. Naukowy
Fizyk przeprowadził eksperymenty, a następnie zbudował układ równań, który wydawał się wyjaśniać wyniki. Prosi matematyka, aby je sprawdził. Tydzień później matematyk dzwoni:
- Przepraszam, ale te twoje równania to kompletna bzdura.
- Ale te równania dokładnie przewidują wyniki eksperymentów. Czy jesteś pewien, że całkowicie się mylę?
- Mówiąc ściślej, nie zawsze są to kompletne bzdury. Ale jedyny przypadek, w którym są one prawdziwe, to przypadek trywialny, w którym przestrzeń jest euklidesowa…
III. Teologiczny
Dla introwertyków w piekle jest jeden, wspólny kocioł.
IV. Doświadczeniowy
- Wasiliju Iwanowiczu, czym jest doświadczenie empiryczne?
- Pietka, czy wiesz, co to jest niuans?
- Wiem, Wasiliju Iwanowiczu, nigdy więcej!
- To jest właśnie doświadczenie empiryczne.
V. Babski
Stopień pojebania kobiety można określić na podstawie stopnia naturalności jej brwi.
VI. Podróżniczy
Wszyscy moi znajomi przywożą magnesy z dalekich podróży, ale najbardziej podoba mi się magnes, który mam z Muchosrańska.
Nie, nie chodzi o wzór - jest mocny i stoi na liczniku prądu.
VII. Komplementowy
- Poruczniku Rżewski, co się stało, że macie podbite oko?
- Poszedłem nad rzekę, widzę dziewczynę odwróconą do mnie plecami. Aby ją poderwać, mówię komplemencik: "jaki masz piękny tyłek!" Dziewczę się do mnie odwraca, to idę za ciosem i kolejny komplement: "i twarz prawie taka sama"....
VIII. Wyścigowy
Rosjanin wygrał wyścig Formuły 1 i udziela wywiad po zakończeniu wyścigu:
- Co możesz powiedzieć o szampanie od naszego nowego sponsora?
- Świetny produkt: mocne ciśnienie, długi strumień, bogata piana!
- A smak, bukiet?
- .... To się pije???
IX. Romansowy
Wiera zwierza się przyjaciółce:
- Na początku między nami nie iskrzyło...
- A potem?
- A potem on dostał spadek po ojcu-milionerze.
X. Muzyczny
Gitarzyści boją się zerwać strunę podczas strojenia gitary.
Basiści boją się złamać gryf.
:peppone
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą