< > wszystkie blogi

Jozinzbazin83's absurdlog

Potwornie absurdalny blog

Kto tak naprawdę zagraża nam w sieci?

26 listopada 2020
Internet wcale nie jest bezpiecznym miejscem, mimo że wielu osobom tak się wydaje. To, że nigdy nie natknęliśmy się na oszusta lub nie byliśmy śledzeni, nie oznacza wcale, że takie sytuacje nie są na porządku dziennym. Więc kto tak naprawdę zagraża nam w Internecie? Wbrew pozorom to nie zastępy hakerów czy tajemniczy śledczy, ale my sami możemy stać się potencjalnym zagrożeniem dla siebie samych.
Podejrzane maile z nieznanych adresów

Bardzo popularną taktyką zatruwania komputerów jest wysyłanie na naszego maila wiadomości, która wydaje się z pozoru pochodzić od dobrze znanej nam firmy. Zazwyczaj jest to informacja, że czeka na nas jakiś kupon zniżkowy czy bon podarunkowy. W takie sytuacji koniecznie sprawdzaj adres nadawcy danego maila. Może się powiem okazać, że nie jest to wcale firma, która mail rzekomo wysyła, a wirus, który zainstaluje się na naszym koncie po kliknięciu w załączony link albo link ten przekieruje nas do fałszywego sklepu, gdzie zrealizujemy „kupon” i dodatkowo zapłacimy swoimi pieniędzmi. Oczywiście zamówionych produktów nigdy nie otrzymamy, a pieniędzy nie uda nam się odzyskać. Jeśli więc mamy możliwość, sprawdźmy numer telefonu na wyszukiwarkach nieznanych numerów.

Oszustwa, które nie kryją, że są oszustwami

Często możemy się natknąć na sytuację, w której oszukana osoba jest spławiana przez sprzedawcę, bo w ogłoszeniu wyraźnie było napisane, że osoba nie kupuje telefony, a jedynie jego zdjęcie. Nasza reakcja bywa wtedy bardzo prosta: przecież było opisane, więc to nie było aż takie oszustwo. Ciężko jednak uwierzyć, że ktoś przy zdrowych zmysłach zapłaciłby kilka tysięcy złotych za zdjęcie telefonu. Widać wyraźnie, że całość jest po to, aby wyciągać od ludzi pieniądze. Niestety rzadko w takiej sytuacji można je potem odzyskać, bo wciąż ciężko dowieść, że zostaliśmy oszukani. A policja niechętnie zajmuje się sprawami, w których nie ma mocnych dowodów.

Kiedy myślimy, że przechytrzymy oszusta


W pewnym momencie w Internecie pojawił się swego rodzaju trend tropienia oszustów na różnego rodzaju stronach czy aukcjach internetowych. Wtedy wielu, głównie młodych ludzi starało się to swego rodzaju rozrywką. Niestety często sprowadzało się to do wyzywania osób, które podejrzewano o oszustwo. Były to zachowanie często nie na miejscu, a jeśli doprowadziły do faktycznego ujawnienia się oszusta, to i tak niczego nie zmieniało. Oszust zakładał nowe konto i był po prostu ostrożniejszy. To główny problem z tropieniem oszustów na własną rękę. Dawanie im znaku, że metody, które stosują, są dla nas oczywiste, zmusza ich do poszukania nowych, bardziej skutecznych.
 


Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi