< > wszystkie blogi

Bycie sobą

Dzyń dzyń... Dzień dobry, czy chciałby Pan porozmawiać o SOBIE?

Bycie sobą - DEPRECATED

11 września 2020

Aktualny pogląd na własną tożsamość: https://joemonster.org/blog/17490/
To co poniżej się zdezaktualizowało, ale zostaje ku pamięci, a może i przestrodze.

Nie da się stwierdzić czym jesteś, bo nie ma czegoś takiego. To zdanie jeszcze nie razi, ale jak dodam, ze nie ma czegoś takiego jak ty, to razi strasznie, a przecież to wciąż logicznie jedno i to samo zdanie. Razi, bo tak jesteśmy do siebie przywiązani.

Ty, twoje, twój, twoja - to wszystko wprowadza w błąd. Ty, twoje geny, twój mózg, twoja świadomość, twój cały organizm ze wszystkim z czego się składa i co w nim zachodzi, nic z tego nie jest twoje, bo nie ma czegoś takiego jak właściciel swoich elementów składowych i nie da się zdefiniować w sensie fizycznym.

Jeśli mi powiesz, że składasz się ze wszystkiego co wymieniłem, to będę ci te rzeczy po kolei wyłączał pytając, kiedy przestajesz być sobą, a ty nie dasz rady odpowiedzieć, bo nie ma czegoś takiego jak ty w sensie fizycznym. Jeśli powiesz, ze jesteś człowiekiem, to zapytam, czy tym konkretnym który ze mną rozmawia. Potwierdzisz, na co ja zapytam, czy będziesz tym samym, konkretnym człowiekiem, jeśli zostaniesz warzywem w wyniku wypadku i tak cię po kolei będę pozbawiał kolejnych przymiotów aż do rozbicia cię na atomy.

Osoba, którą jesteś, to idea, nie byt. Bytem jest twój organizm. Ludzie to nośniki idei bycia sobą.

Idea bycia sobą jest najtrwalszym, najpowszechniejszym i najsilniej oddziałującym na ludzkość memem od czasu powstania ludzkiego gatunku.

Po śmierci swojego organizmu staniesz się kimś innym dlatego, że bycie sobą to abstrakcyjna idea, która nie odnotuje twojego zniknięcia, bo tak dobrze jest zakorzeniona na pozostałych ludzkich nośnikach.

Poza tym przekonanie o byciu sobą jest tożsame z ego.

Koszmarne sprzężenie - im bardziej cierpię, tym bardziej jestem ucieleśniony i umiejscowiony przez ból, tak fizyczny jak psychiczny, przez co tym bardziej jestem sobą, nie mogąc o sobie zapomnieć, przez co tym bardziej cierpię.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi