< > wszystkie blogi

Makabresko - eroteska

Wrr piorem pisana.

Abigail

10 grudnia 2008
-Uderz mnie... uderz mnie w twarz, mocno! Proszę! Młoda dziewczyna leżała pode mną na łóżku. Jej nagie, mlecznobiałe ciało niemal zlewało się z pościelą. Ponad nią, byłem ja, wsparty na rękach, patrzyłem jej prosto w oczy i nie mogłem uwierzyć to, co właśnie do mnie powiedziała.
Spotykałem się z różnymi kobietami. Miały one różne fetysze, czasem mnie krępujące, czasem podniecające. Przerobiłem szereg pozycji seksualnych, trójkątów, klapsów i skórzanych kostiumów, przez to sądziłem, że trudno będzie mnie już zaskoczyć w łóżku. Do czasu, aż spotkałem Abigail. O czwartej nad ranem, wracając z knajpy do domu, spostrzegłem skuloną sylwetkę na przystanku autobusowym. Nie wyglądała ani na żula, ani na ćpuna, więc moje sumienie zmusiło mnie by przyjrzeć się bliżej na wpół przytomnej osóbce. Kiedy podszedłem na tyle, by zobaczyć jej twarz, z moich ust wydobyło się samowolne, ciche 'aaa...'. Struny głosowe wydały taki dźwięk, w chwili gdy moim oczom ukazało się zakrwawione i mocno posiniaczone lico młodej dziewczyny. Stanowczo zaprotestowała, kiedy próbowałem wezwać policję lub pogotowie, wziąłem ją zatem do siebie. Nie przypuszczałem wtedy, że rany jakie zdobiły jej twarz, są wynikiem dzikiego seksu, z którego to ona czerpała orgazmy. Abigail była przeraźliwie chuda. Biała skóra dokładnie opinała ramiona, na plecach widać było kręgi i łopatki. Gdy wciągała brzuch, można było zobaczyć, że jej żebra są krzywo pozrastane. Tłumaczyła to wypadkiem samochodowym, którego doznała w młodości. Trupiego wyglądu dodawały pofarbowane na czarno proste, długie włosy, które zawsze wiązała z tyłu. Tej nocy, której spotkałem ją po raz pierwszy, wprowadziła się do mnie. Zdumiały mnie dwie, niewielkich rozmiarów tobry, które stanowiły jej dobytek. Kilka ubrań, trochę bielizny i maszyna do szycia. Bo szyciem Abigail zarabiała na życie. Później zauważyłem, że igły wykorzystywała nie tylko do pracy. W nocy ją przyprowadziłem, rano uprawialiśmy seks. Czułem się niekomfortowo, gdy całowałem jej skórę, na której jeszcze kilka godzin temu była jej zaschnięta krew. Mimo to było mi dobrze. Dużo lepiej, niż z kilkoma poprzednimi laskami, które zachowywały się w łożku jak gumowe lalki. Pierwszy raz, przyprawiający mnie o gęsią skórkę przeżyłem z Abigail jakiś tydzień później. Popędzany przez pożądanie, zrzuciłem z niej szlafrok i momentalnie cofnąłem się jakbym zobaczył potwora. Z moich ust ulotniło się ciche, samowolne 'aaa...'. Abi stała przede mną naga, przyozdobiona około setką igieł w różnych częściach ciała. Światło odbijało się iskierkami od rzędów ciał obcych tkwiących w jej ramionach, brzuchu i piersiach. -A teraz pieprzmy się. - powiedziała półszeptem. Podczas zbliżenia starałem się nie dotykać jej ciała, w trosce o naruszenie misternej konstrukcji, lecz gdy objęła mnie nogami, przylgnąłem do niej na całej długości. Czułem jak stalowe kolce wbijają się w moją skórę, ale nie przestawałem. Po wampirzym seksie pół sypialni wyglądało jak rzeźnia. A to był dopiero początek. Z czasem z Abigail zaczął wychodzić diabeł. Kolejne igraszki były coraz brutalniejsze i bardziej wyrafinowane. Najgorsze jednak było to, że to właśnie ja byłem katem. Błagała mnie na kolanach, bym ją okładał pięścią, bym drapał i gryzł, bym związaną tłukł pejczem do krwi. A ja jak skończony idiota to robiłem. Po jednym z takich wariackich stosunków padłem wymęczony i zasnąłem. Abigail była spakowana już wcześniej. Gdy tylko zamknąłem oczy, wyszła z mieszkania. Jeszcze rano widziałem ją z okna. Siedziała na przystanku. Potem ktoś podszedł i oddalili się razem. Dwa dni później zostałem przez nią oskarżony za brutalny gwałt. Sąd nie dał wiary mojej wersji i skazał na wiele lat więzienia. Podobno poznała kogoś. Podobno pobił ją tak, że wylądowała w szpitalu z połamaną szczęką i wstrząsem mózgu. Podobno niedługo się pobiorą.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi