Koszmar kundelka zaczął się w momencie, kiedy zmarł jego kochany właściciel.
Błąkał się on po okolicy i był dokarmiany przez okolicznych mieszkańców. Do momentu, kiedy miał rzekomo ugryźć kobietę. Wtedy zajęli się nim urzędnicy.
Weterynarz orzekł, że ten pies ma zbyt stare zęby, by mógł zrobić komuś jakąkolwiek krzywdę, ale mimo to urzędnicy wzięli i wywieźli psa na wysypisko śmieci.
Tam przywiązali kundelka go do budy i pozostawili na pastwę losu.
Człowiek to prawdziwa zaraza tego świata
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą