Prywatne publiczne rozkminy

Czym się różni dealer narkotyków od programisty? Dealerzy: 1. Nazywa swoich klientów "użytkownikami". 2. "Pierwsze jest z darmo!" 3. Posiadają ważne kontakty w południowo-wschodzniej Azji (do pomocy przy szmuglowaniu narkotyków). 4. Mają swój żargon: "koks", "śnieg", "skręt". 5. Zarabiają bardzo dużo kasy sprzedając swój towar głównie wśród ludzi w wieku 14-25 lat. 6. Ich pracę wspomagają przemysłowe nowinki - więcej wydajnych mieszanek. 7. Często widywani wśród oszustów, prostytutek i alfonsów. 8. Ich produkty powodują niebezpieczne dla zdrowia uzależnienia. 9. Odwalaj robotę dobrze, a będziesz spał wśród sexownych dziewczyn, które nie będą chciały od Ciebie odejść. Programiści: 1. Nazywa swoich klientów "użytkownikami". 2. "Ściągnij darmowego triala..." 3. Posiadają ważne kontakty w południowo-wschodzniej Azji (szybsza pomoc techniczna). 4. Mają swój żargon: "DHCP", "Java", "C++". 5. Zarabiają bardzo dużo kasy sprzedając swój towar głównie wśród ludzi w wieku 14-25 lat. 6. Ich pracę wspomagają przemysłowe nowinki - maszyny o większych możliwościach obliczeniowych. 7. Często widywani wśród kapitalistów, speców od marketingów (to samo). 8. DOOM. Quake. World of Warcraft. Nie trzeba niczego dodawać. 9. Cholera. Cholera! CHOLERA! No to już wiecie czym różni się dealer od programisty. :) P.S. Oryginał na http://flor.nl/text/softdrugs.html, przetłumaczony przez moją skromną osobę - możliwe błędy, nie bić :)

Ehz, nie ogarniałem jednej rzeczy i znowu taki bohomaz pisarski powstał :) Teraz znowu nie ogarniam skąd u mnie takie nagłe zamiłowanie do "poezji" ale to już zbyt głębokie jak dla mnie ;]

Szacuneczek dla tego, kto w ogóle zrozumie te kilka z pozoru  bezsensownych wersów...

Hmm... Przyjmijmy, że ostatnimi czasy się nieco działo ;) A pod wpływem dzisiejszego uczestnictwa (jako widz) w turnieju poezji wzięło mnie "natchnienie", żeby spisać coś :) Uwaga, trąca Mironem Białoszewskim!

No tak, ostatnio pozwoliłem sobie złapać taką sądzę, dosyć typową rozkminę. Jak to jest z tym całym bogiem/Bogiem?