Czyli końtynuacja temiatu muzycznego....
Słuchający popu... dzielą się na kilka hmm podgatunków.
Są tacy co słuchają popu starożytnego, i do nich zwykle mówimy ciociu, babciu, mamo... czasem tato. Czasem słuchają też starożytnego dance'a ala Boney M i starożytnego soft rocka...
Słuchacze popu nowożytnego [czasem i dance'a i tekno], zwykle wyglądają jakby przypadkiem zasneli na solarium, lubią kolor biały [chyba tak dla kontrastu], zwykle mają źle dobrane słuchawki do swoich mpczy, i cały autobus słucha muzyki wraz z nimi...
Tekniomaniacy klasycznego sortu... od biało mi i i mam gfizdek po nie wyróżniam się w tłumie niczym... poza problemami ze składaniem zdań bez przecinkowych [czyli bez klnięcia... i ogólnie ze składaniem zdań]. Zwykle ciężko im się tłumaczy że zakłócać spokój można także przez godziną 22... bardzo lubiani przez policjantów z prewencji i strasz miejską, stali dostarczyciele mandacików. Często produkują dzieci masowo...
Disko Polowcy, czyli zwykle kolorowi, czasem w dresiach a panie bywają bliskimi krewnymi solarek... czasem zmiksowani z tekniaczami i popowcami nowożytnymi. Posługują się prostym językiem, zrozumiałym tylko dla nich, zwykle są jednak tak głośni że ludzie w autobusach zastanawiają się nad ich mową tak mimo wolnie. Czasem posiadają tiuningowane super hiper nadające się na złom bryczki.
Hipisi - od młodych [czasem sie zdażają] po emerytowanych. Wcale nie ulegli większym zmianom, ciuchy te same, muzyka też w sumie ta sama... śmiertelność młodych też, osobniki dożywające 40 stanowią hmm wyjątki od reguły.
Rapcorowcy - słuchają i rapu i hardcore. Noszą się na modłe hip hopową ale z dodatkami typu pasek z ćwiekami, pieszczochy, skóra, czasem glan jak któryś ma nastrój. Muzyke tworzą prostą ale czasem udaje im sie coś ładnego wyprodukować. Bywają nerwowi.
Neoprogowcy - katują się Mars Voltą i Coheed and Cambrią, czasem emocorem i punkiem... i ciągle dyskutują o przynaleźności gatunkowej owych. Ubiór... zwykle noszą za ciasne spodnie i t-shirty, oraz trampki... czasem kamizelki i marynarki oraz apaszki. Ogólnie są fajni, trzeba po prostu do nich przywyknąć.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą