Łasucha Fasolkożercy tajny blog

A było to tak: Pewien młody Amerykanin ożenił się. Przed Świętem Dziękczynienia poprosił żonę, aby upiekła takie ciasto, jakie jego mama podaje od zawsze tego dnia na podwieczorek do kawy. Żona zadzwoniła więc do teściowej prosząc ją o przepis, ta jednak powiedziała jej że nie może go zdradzić, ponieważ jest to jej tajemnica. Koniec końców młodzi małżonkowie spędzili swoje pierwsze Święto Dziękczynienia u rodziców chłopaka. Rzeczywiście ciasto okazało się być wyśmienite. Po prostu poezja smaku. Dziewczyna próbowała w domu upiec podobne ciasto, jednak po kilkunastu próbach skapitulowała - nie udało jej się nawet zbliżyć do wzorca. Kolejne Święta spędzali u rodziców. W końcu, po kilku latach teściowa zadzwoniła do niej przed samym Dniem Dziękczynienia i powiedziała: - Słuchaj, widzę że jesteś dobrą żoną dla mojego syna i widzę jak dbasz o niego, myślę że już czas żebyś poznała tajemnicę mojego ciasta. Przygotuj się do wyjścia, za chwilę po ciebie przyjadę. I zabrała ją na przedmieście, do małej rodzinnej cukierni w której co roku kupowała "swoje" ciasto. No. Ale my tu gadu, gadu, a przecież jest trochę do zrobienia, prawda? Zacznij od obrania i opłukania ziemniaków. Umyj sześć jajek i zalej wodą w rondelku. Wsyp do wody z jajkami pół płaskiej łyżeczki soli i postaw na ogniu. Ziemniaki pokrój na kawałki i zalej około 1,4 litra wody. Posól tyle ile zazwyczaj solisz ziemniaki gotowane do obiadu i postaw na ogniu pod przykryciem. Teraz weź połowę małej śmietany i rozetrzyj w garnuszku. Jeśli śmietana stała w lodówce, to odstaw ją - niech się nagrzeje do temperatury pokojowej. Gotowy zakwas w butelce dokładnie wymieszaj wstrząsając, następnie otwórz butelkę i odstaw - niech "pooddycha". Zakwas ma być na mące pszennej, płatkach owsianych i czosnku. Mięsną, podsuszaną kiełbasę (np. "Kresową") pokrój na plasterki, które następnie przekrój na pół. W między czasie powinny ugotować się jajka. Wylej gorącą wodę i powoli zalej je zimną wodą. Mają się wystudzić. Kawałek gotowanego boczku pokrój w kostkę i smaż na patelni. Teraz pokrój w plasterki kiełbasę "wiejską" i obierz kilka ząbków czosnku. Sprawdź ziemniaki. Jeśli pojawiła się piana, zbierz ją dokładnie. Musisz wyczuć moment zaraz przed tym jak woda zacznie wrzeć. Wtedy należy wrzucić podsuszaną kiełbasę. Wrzuć kostkę bulionu na wędzonym boczku. Zamieszaj i przykryj pokrywką. Kiedy ziemniaki będą się gotować, odczekaj do momentu kiedy będą jeszcze twarde, ale już na tyle miękkie żeby dało się w nie wbić widelec. Dorzuć pokrojony czosnek. Ponownie zamieszaj zakwas w butelce i wlej do garnczka. Dorzuć wiejską kiełbasę. Wsyp płaską łyżeczkę Vegety. Wsyp otarty majeranek - nie żałuj go ale i nie przesadź z ilością. Dodaj przysmażony boczek i trochę wytopionego tłuszczu. Reszta tłuszczu - kosz. Przykryj i niech się to zagotuje. Kiedy ziemniaki będą ugotowane, wyłącz ogień pod garnkiem. Do kubka ze śmietaną wlej łyżkę żuru i dobrze wymieszaj. Później dwie łyżki i zamieszaj, trzy łyżki, cztery, pięć, i sześć. Na koniec powinno to wyglądać tak: Wlej zawartość kubka do garnka i zamieszaj. Jajka obierz i pokrój na dwanaście części. (sześć razy dwa) Wrzuć do żuru. Wsyp pieprz. Zamieszaj. Rozgotowane ziemniaki oznaczają Twoją porażkę. Zwarzona śmietana oznacza Twoją Porażkę. Za duża ilość soli oznacza Twoją porażkę. Zlepienie się żółtka w grudy oznacza Twoją porażkę. Rozgotowanie i rozpadnięcie się plasterków kiełbasy oznacza Twoją porażkę. Jeżeli nie doszło do niczego z powyższych - masz przed sobą gar Sytego Żuru Purkusia, którego cyfrą jest cyfra...