< > wszystkie blogi

Z sejfu Nowego Ruskiego

Humor rosyjski i być może inne opowieści

Humor rosyjski (1703)

22 marca 2012
I. Mściwy Nie jestem sadystą. Nie zniszczę życia swojej dziewczynie za to, że mnie zdradziła. Tylko wysmaruję jej tampaxa sokiem z papryczki jalapeno. II. Ambitny - Do ilu chcesz dożyć? - Do dziesięciu milionów dolarów. III. Produktowy Prezerwatywy. Stworzone przez ludzi, dla ludzi, od ludzi. IV. Komputerowy Zgubiłem gdzieś laptopa. Znaczy, mogę go wypingować i uzyskać zdalny dostęp, ale nie wiem, gdzie on jest... V. Wojaczkowy Za każdym razem, kiedy spojrzę na szablę dziadka, mam ochotę powojować. Ale potem spojrzę na jego drewnianą nogę i mi przechodzi. VI. Łukaszenkowy Łukaszenka powiedział ''Lepiej być dyktatorem, niż pedałem''. Mówił to z takim przekonaniem, że wiadomo, iż aby wypracować swoje stanowisko, wypróbował obie opcje. VII. Kobiecy Droga złota rybko! Wszyscy faceci to świnie, chcę, żeby zdechli! A moje drugie życzenie to ślubna obrączka. VIII. Noworuski Nowy Ruski dzwoni do jednego ze swoich ludzi: - Cześć Wasia. Słuchaj, Koli szukam prezentu. Tak, byłem na aukcji. Ale to nie aukcja, to jakaś szwancownia i grzybnia! Obraz chciałem kupić, okazało się, że taniocha jakaś, tandeta. Jakiś Brugel, Budrel czy coś. Wazę w ogóle odpuściłem, jakaś chińska. Co to znaczy, że nie masz pomysłu?! Jesteś u mnie kierownikiem czy cieciem?! Za co ci takie pieniądze płacę?! Do jutra masz prezent mu znaleźć, albo będziesz za yorkami żony gówna zbierał! Co? A tak, Kola od dziecka ma hopla na punkcie aparatów fotograficznych. Kup mu coś. Tylko nie jakiś koreański szajs, a porządny, amerykański. Cyfrowy ma być, z dobrą optyką, zoomem i najlepiej z możliwością zdalnego robienia zdjęć. Nie spieprz tego! - Z ostatniej chwili: dziś rano anonimowy Rosjanin kupił teleskop Hubble'a. :peppone
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi