< > wszystkie blogi

Z sejfu Nowego Ruskiego

Humor rosyjski i być może inne opowieści

Humor rosyjski (1620)

6 października 2011
I. Cieplarniany Jerozolima. 1991 rok. Styczeń. Zima, śnieg (tak wtedy było). Ponieważ nie było pługów śnieżnych, do odśnieżania skierowano czołgi. Centrum miasta. Obok bogobojnego Żyda przechodzi grupka pijanych Rosjan. Ten pokręcił nerwowo głową i mamrocze: - Boże! Czołgi, śnieg, Ruskie.... Gdzie ja jestem?! II. Szachowy - Wowa, co to takiego ''roszada''? - Dima, a co ci za różnica? I tak król pozostaje królem, a ty jesteś wieżą. III. Kosmiczny Putin był pierwszym człowiekiem na Marsie. Dlatego tam teraz nie ma życia. IV. PR-owy Putin nigdy nie kłamie. To, co mówi, staje się prawdą. V. Osobliwy Rosja jest największym krajem świata! A samochodu nie ma gdzie zaparkować. VI. Ustrojowy Taki malutki, brudny sekrecik demokracji polega na tym, że jak masz prawo głosu, to jeszcze nie znaczy, że masz wybór. VII. Taneczny Prawdziwą ojczyzną capoiery jest Rosja. To tam od zarania dziejów potańcówki przeradzały się w mordobicia. VIII. Porandkowy - Kochanie, zapomniałam kwiatów od ciebie, w restauracji zostały... - Nie wracamy, zapomniałem zapłacić rachunku. Bonusowy Oglądałem National Geografic. Leciało coś o fokach czy innych morsach. Rozsiadły się takie tłuste, dużo ich, przekrzykują się, machają głową lub tępo gapią się na samca alfa. Zmieniłem na TVP1. To samo. Posiedzenie Sejmu. :peppone
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi