< > wszystkie blogi

Z sejfu Nowego Ruskiego

Humor rosyjski i być może inne opowieści

Humor rosyjski (1181)

30 października 2009
I. Żeński - Ech, ją tylko interesują tylko moje pieniądze, samochody, restauracje i willa na Kanarach... - Chłopie, co ty? Od takich trzeba się trzymać z daleka! - Chciałbym, ale wiesz, przed skarbówką nie uciekniesz. II. Filozoficzny Sens życia nie polega na szukaniu czarnego kota w ciemnym pokoju - tylko tego cholernego włącznika! III. Ogłoszeniowy Taxi "Nostradamus". Nie dzwońcie, sami po was przyjedziemy. IV. Informatyczny Główną wadą Unixa jest to, że z linii komend nie można wprowadzić polecenia większego niż dwa gigabajty. V. Cyrkowy Przychodzi facet do dyrektora cyrku: - Panie dyrektorze. Mam pierwszorzędny numer. Wciągają mnie tuż pod kopułę cyrku, a ja, z tej wysokości, skaczę - bez żadnych zabezpieczeń - głową w dół. Wstaję z areny, pozdrawiam publikę, wychodzę. Podoba się? - A ile pan chce? - Trzysta baksów za skok. - No, można popatrzeć. Występ. Wychodzi facet na arenę, wciągają go pod kopułę, skacze w dół. Rozlega się straszny huk, lecą trociny z areny, facet, zataczając się, podnosi, pozdrawia publikę, wychodzi. Za kulisami dyrektor podchodzi do niego i mówi: - No, całkiem interesujące. Znaczy, mówicie, trzysta baksów? - Trzy tysiące. - Jakie trzy tysiące? Przed występem mówiliście - trzysta! - Wtedy to ja jeszcze tego nie próbowałem. VI. Książkowy Wydano "Piotrusia Pana" po litewsku. Tytuł po przetłumaczeniu brzmi "Piteras Penis".
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi