< > wszystkie blogi

Z sejfu Nowego Ruskiego

Humor rosyjski i być może inne opowieści

Humor rosyjski (1801)

20 sierpnia 2012
I. Niusowy



Spytałem dziewczynę, czy może mi podać gazetę. Odpowiedziała:

- Mamy XXI wiek. Weź mego iPada.

Ten pająk nawet się nie zorientował, co go trafiło.



II. Podejrzliwy



Jedzie facet na ryby o czwartej rano. Nagle zza krzaków wyskakuje gliniarz i go zatrzymuje.

- Wasze dokumenty!

Facet podał gliniarzowi papiery.

- Normalni ludzie o tej porze śpią, a pan gdzieś się wybiera. To bardzo podejrzane...spauzował znacząco gliniarz.

- Też tak myślę. Normalni ludzie o tej porze z żonami śpią, a wy tu we dwóch z kolegą w krzakach siedzicie. To bardzo podejrzane...



III. Kapłański



Typowy pop jeździ mercem, ale na czas postu przesiada się do audicy lub beemki.



IV. Babski



Żona do męża:

- Nie złość mnie, w gniewie jestem straszna!

- Owszem, ale i tak różnicy specjalniej to nie robi.



V. Małżeński



- Cholera, przyjaciółka mi męża za długi zabrała!

- To przynajmniej jesteście rozliczone?

- Skąd, musiałam jej jeszcze jednego kochanka oddać!



VI. Polityczny



Główny błąd rosyjskiej opozycji polega na tym, że próbują grać w szachy z dżudoką.



VII. Edukacyjny



Kupiłem kurs ''Angielski przez sen''. Cały rok przed snem włączałem płytę. Rezultat jest zdziebko nieoczekiwany - jak tylko słyszę angielski, zasypiam.



VIII. Kociozamieszkowy



Cerkiew sobie poradzi. I Putin zostanie święty, i kociaki męczennicami...



IX. Kosmiczny



Po kilku latach wyjaśniono przyczynę utraty łączności z rosyjską sondą marsjańską. Przez teleskop Hubbla udało się zobaczyć panel sterowania na sondzie. Jest na nim napis:

''Press any key to continue''.



X. Książkowy



Kiedy Daria Doncowa (rosyjska autorka kryminałów) prowadzi program kulinarny, to do ostatniego składnika nie wiadomo, co upichci - barszcz, czy kotlety.



XI. Zagadkowy



- Skąd się wzięło kazirodztwo?

- Od fali zdrad w licznej rodzinie sklerotyków.



XII. Tradycyjny



Kiedyś na Rusi gości witano chlebem i solą.

I już trzeciego dnia goście błagali o szklankę wody.



:peppone
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi