Postanowiłem napisać coś o żałobie narodowej. I napisałem.
Po ogłoszeniu każdej żałoby narodowej pojawia się fala sprzeciwu w internecie. Tym razem jednak sprzeciw jest niesłuszny, nie że zawsze, poprzednio była niepotrzebna. Wtedy zginęli ludzie jadący na wycieczkę (autobus spadł z urwiska). Ok, tragedia* ale nie państwowa. Dziś zgineli oficerowie wojska polskiego. Zginęli wykonując swoje obowiązki. I to jest warte żałoby narodowej.
Nie oznacza to że nie można żartować - można, ale nie z nich, nie zapominać, nie lekceważyć, nie pomijać. Żarty niech nie będą zwykła rozrywką, bawiącą znudzonych ludzi. Niech będą lekiem na żal, jaki nas okrył.
*Zwłaszcza dla tych co spadli
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą