< > wszystkie blogi

Coś z mojej głowy

Potwornie absurdalny blog

Okiem Kłota :)

31 lipca 2010
 Czyli świat widziany Jasiowymi ślepkami.
 07.04.2010  Czwartek.

Dwa dni temu postanowiłam ograniczyć Jaśkowi sypanie żarcia, gdyż nie popieram przekarmiania czworonogów, a jako, że nasz farfocel jest kastracikiem, z góry skazany jest na tendencję do tycia, co objawić się może w późniejszych latach jego kłociego życia.

 

Co jest grane Od dwóch dni nie sypią mi żarcia! Czyżby zamierzali mnie zagłodzić? Nie! To nie możliwe, oni mnie kochają, jestem ich synem, JA!! JA tu jestem najważniejszy! JA! Oczko w głowie. Gdzie jest moje ŻARCIE?!?!?! Od dwóch dni na dnie miseczki świeci jedynie warstewka jedzenia, na wszelki wypadek postanowiłem go nie ruszać

 

Kot nie rusza ostatków na dnie miski od ostatniego karmienia, czyżby nie był głodny?

 

Dziś o godzinie 10:00 postanowiłem coś przekąsić, w końcu ludzie mówią, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, ale oni mówią dużo dziwnych rzeczy, które często są głupie. Tak czy siak, muszę jeść. Ten kwiatek w drugim pokoju, w tym, do którego nie chcą mnie wypuszczać przed pójściem spać, ten kwiatek wygląda tak apetycznie. Wiem, że mi nie wolno ale sałaty nie ma!! SAŁATY!!! Ani kapusty. Zjadłem, tylko troszeczkę

Godzina 12:00, kwiatek chciał się wydostać z mojego brzuszka i tak jakoś stało się, że się porzygałem, ale moja kochana mama zaraz mnie przytuliła, choć wcale ją o to nie prosiłem, w zasadzie to w ogóle nie chciałem przytulania, a mój tata pościerał to co zwróciłem. Może teraz dadzą mi jeść

 

Godzina 23:20, napełniłam kotu miskę, ten usłyszawszy odgłos suchego żarcia stukającego o blaszane dno naczynia, przybiegł z zakazanego pokoju i rzucił się na pokarm jak byśmy go co najmniej głodzili.

 

ŻARCIE!!! Moje kochane!! Nareszcie, wiedziałem, że w końcu dadzą mi jeść OM NOM NOM NOM NOM..

 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi