< > wszystkie blogi

Ankaszklanka's blog!

Potwornie absurdalny blog

Kłopoty z prasowaniem

6 maja 2020
Kiedyś miałam spore problemy z prasowaniem. Niby to lubiłam, niby to było ok, ale jak nie mogłam doprasować na sztywno jakiejś bawełnianej bluzki bo za długo leżała niewyprasowana, to czasami wkurzałam się i wrzucałam ja z powrotem do pralki, aby zmiękczyć i wyprasować na świeżo.

Wszystko się zmieniło gdy gdy odkryłam generator pary. Aczkolwiek i tak wszystko nie przebiegło tak szybko, bo na początku odstraszyła mnie jego cena - żelazko za ponad 1 tys zł!!! Więc najpierw się zastanawiałam kto to w ogóle kupuje - "chyba ludzie którzy nie maja co robić z pieniędzmi". Ale, gdy dostałam szansę sama poprasować nim chwilę, to byłam sprzedana już po drugiej koszulce :D No i znowu - najpierw ilości buchającej pary były dla mnie przerażające, i dziwnie mi się w tym poruszało, ale z czasem stało się to całkowicie normalne. Teraz jak daję go na wypróbowanie dla znajomych, to samej chce mi się z nich śmiać, że dziwią się taką ilością pary :)

No i teraz - generator pary to taki specjalnego rodzaju żelazko, które prasuje wykorzystują parę wodną wyrzucaną pod wysokim ciśnieniem. Tak jak kiedyś suche ubrania wieszało się na linkach w łazience i szło się kąpać, aby para "wyprostowała" ubrania, to mechanizm jest podobny, tylko ze para nie bucha na całe pomieszczenie, a konkretnie w ubranie i prostuje je na blachę, idealnie prosto, a nie tak jak na linkach, według ich kształtu :)

Na koniec - jest jeszcze parownica do ubrań. Co prawda nie wyprasuje ubrań tak jak żelazko, ale świetnie je odświeży i zleżałe w szafie ubrania będą wyglądały jak świeżo wyprasowane. Podniesie też koronki.

 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi