Zatrzymane w kadrze – fiński miotacz granatów
Reszka
·
2 czerwca 2023
44 009
488
68
Dziś w „Zatrzymanych w kadrze” poznacie wybitnego kibica piłki nożnej, dziewczynę o ogromnej woli przetrwania oraz rzucimy okiem na nietypowe przedstawienie teatralne.
W dzisiejszym odcinku będzie trochę o broni, trochę o skłonnościach do psychopatycznych zachowań i trochę o nieudanej wazektomii.
Choć w Polsce mało kto słyszał o zawodach w gonieniu za okrągłym serem, to nie znaczy, że mamy do czynienia z nudną dyscypliną sportu. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia z zawodów, które odbyły się niedawno we wsi Brockworth w centralnej Anglii, lub posłuchać wypowiedzi uczestników wydarzenia. Zwyciężczyni w kategorii kobiet,
19-letnia Kanadyjka Delaney Irving, stwierdziła, że samo zwycięstwo, jak i poprzedzający je bieg na złamanie karku po stromym zboczu oraz utrata przytomności po uderzeniu w ziemię zaraz przed metą, to „fantastyczne uczucie”.
Powiesz, że to duch Epsteina wciąż unosi się nad Hollywood, a to tylko aktor z serialu „Gra o tron” pozwala fanom „odgrywać” makabryczną scenkę, w której zakończył się ekranowy żywot jego postaci. W jednym z niedawnych wywiadów
aktor Pedro Pascal przyznał, że swego czasu fani bardzo chętnie robili sobie zdjęcia w jego towarzystwie, a jeszcze chętniej przykładali mu swoje kciuki do oczu, by zasymulować makabryczną śmierć postaci Oberyna Martella odgrywanej przez Pascala. I choć aktorowi sprawia frajdę tego typu zainteresowanie, to przyznał też, że po którejś z takich sesji doznał infekcji oka, choć to chyba nie najgorsza rzecz, która mogła mu się przytrafić, gdy człowiek przypomni sobie, jak skończył Oberyn.
Co łączy Kongo i USA? To, że ministerstwo turystki może przestrzegać przed wyjazdem do jednego i drugiego kraju, bo kraje trzeciego świata to ryzykowny grunt. Kanadyjski rząd rozumie problemy swojego sąsiada z południa chyba lepiej niż on sam
i ostrzega swoich obywateli przed wycieczkami do USA. Na rządowych stronach internetowych można w związku z tym wyczytać, że Amerykanie posiadają znaczne ilości broni i że w trakcie podróży po USA należy zachować wyjątkową czujność, bo do strzelaniny może dojść w każdej chwili i w dowolnym miejscu. Na stronie umieszczono też link do poradnika dotyczącego zachowania się w trakcie strzelaniny.
Gdyby pracownicy jednego ze sklepów spożywczych w mieście Charlotte w amerykańskim stanie Karolina Północna żyli w Polsce i dostali na komunię podróbkę konsoli Nintendo, to może
nie braliby na poważnie gróźb Davida Josepha Dalesandro. 25-latek wszedł do sklepu w przebraniu, po czym wyciągnął broń, zażądał wydania pieniędzy z kasy i uciekł ze swoim łupem. Niedługo potem schwytała go policja. Miał przy sobie skradzioną gotówkę oraz pistolet, przy pomocy którego dokonał rozboju. Śmiercionośną bronią okazał się pomalowany na czarno kontroler od konsoli Nintendo, w Europie Wschodniej zwanej również Pegasusem i grą w „kaczki”.
Jedna rzecz, która na pewno dobrze wychodzi osobom niskorosłym, to udawanie dziecka. Na tej umiejętności
skorzystała niejaka Natalia Grace Barnett, adoptowana w 2010 roku przez Michaela i Kristine Barnettów z miasta Indianapolis. Barnettowie uważali wówczas, że udzielają schronienia 7-letniemu dziecku, ale wkrótce okazało się, że przygarnęli niewyrośniętą psychopatkę, a o szczegółach sprawy można dowiedzieć z dokumentalnej serii, która się właśnie ukazała. Wkrótce po adopcji okazało się, że Natalia ma regularne miesiączki oraz owłosienie w strefach intymnych. „Dziecko” zaczęło też przejawiać skłonności do niepokojącego zachowania, takiego jak defekowanie w samochodzie i smarowanie szyb auta własnymi odchodami. Natalia trafiła do szpitala psychiatrycznego, gdzie oszacowano jej wiek na 23 lata. W końcu Barnettowie odcięli się od kobiety, wcześniej zapewniając jej godne warunki mieszkaniowe, i sami wyprowadzili się do Kanady, choć ich małżeństwo nie przetrwało.

Nie masz pojęcia, jaki wpływ na człowieka ma trzykrotna wazektomia, ale nawet jedna potrafi sprawić człowiekowi sporo problemów – szczególnie gdy się nie uda. Sporego zaskoczenia
doświadczył jeden z mieszkańców Kolumbii, który zapłodnił swoją żonę, choć był święcie przekonany, że to niemożliwe. Wcześniej mężczyzna przeszedł zabieg wazektomii u dra Diego Naranjo w jednym ze szpitali w Medelin na północnym zachodzie kraju, więc miał skądinąd prawidłowe oczekiwania. Stało się jednak to, co nie miało się stać, więc para małżonków pozwała Naranjo, a sąd przyznał im rację i zobowiązał lekarza do utrzymywania potomka swojego pacjenta do 18. roku życia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą