Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Lalka Letta – opętana zabawka wykonana przez rumuńską wiedźmę

17 313  
62   9  
W 1970 roku Australijczyk Kerry Walton przyjechał do małego miasteczka Wagga Wagga w Nowej Południowej Walii na pogrzeb swojej babci. Po pogrzebie postanowił obejrzeć sąsiedni dom, który przerażał go przez całe dzieciństwo. Przechodząc przez pokoje, już przy wyjściu Kerry zajrzał pod ganek i znalazł tam lalkę, która później zmieniła jego życie.

Niespodziewane znalezisko

Zabawka była dziwna: karzeł w starym zielonym płaszczu, ze szklistymi oczami, długim nosem i kępką czarnych włosów. Mężczyznę uderzyła również twarz lalki, która spoglądała na niego z przerażającym uśmiechem. Kerry Walton wspomina:
Widok twarzy tej lalki jest nieprzyjemny nawet w ciągu dnia, a w nocy jest na ogół koszmarem. Mimo to zabrałem lalkę do domu, jakby z jakiejś inspiracji. Choć w mojej głowie rodziło się całkowicie logiczne wytłumaczenie tego postępku: to stary przedmiot, musi być bardzo wartościowy.


Kiedy Kerry Walton przyniósł znalezisko do domu, jego dwoje małych dzieci przywitało lalkę łzami i histerią. Nowy właściciel nazwał lalkę Letta. Sam Kerry nie rozumiał, dlaczego wybrał to konkretne imię, ale z czasem otrzymał odpowiedź.

Opętana lalka

Wraz z przybyciem Letty w domu Waltonów zaczęły dziać się dziwne rzeczy. W pokoju z lalką panowała przytłaczająca atmosfera, obok niej ludzie odczuwali dyskomfort, a nawet mdłości. Waltonowie niejednokrotnie z zaskoczeniem zauważali, że lalka zmienia pozycję, poruszają się ramiona i głowa. Kerry wspomina:
Nasze psy nienawidziły Letty. Za każdym razem, gdy były blisko niej, próbowały zaatakować lalkę i ją ugryźć.


Kerry Walton zorientował się, że zabawka jest powiązana z siłami z innego świata i zwrócił się o pomoc do medium. Okazało się, że lalka została opętana 200 lat temu w Rumunii. Miejscowi Cyganie wierzyli w transmigrację dusz zmarłych w lalki.


Kiedy utonął synek Cyganki, wiedźma odprawiła ceremonię i umieściła jego duszę w lalce Waltona. W rzeczywistości Letta ma ludzkie włosy, a w głowie lalki znajduje się kawałek ludzkiej skóry.

Letta Me Out

Medium wyjaśniło również znaczenie imienia lalki, które w rzeczywistości jest skrótem. Słowo Letta to skrócona fraza „Let me out”, która w języku angielskim oznacza: „pozwól mi wyjść”. Po zapoznaniu się z historią zabawki mężczyzna postanowił ją sprzedać, ale zawsze coś mu przeszkadzało. Kerry wspomina:
Bardzo potrzebowałem pieniędzy i umówiłem się, że sprzedam lalkę za 400 dolarów pewnej kobiecie. Kiedy przyjechałem na spotkanie, poczułem, że po prostu nie mogę wyciągnąć tej cholernej lalki z samochodu. Nie potrafię tego wyjaśnić, ale jakaś siła mnie odpychała. Mogę dogadać się, by sprzedać tego potwora nawet za milion, ale nadal nie dam rady tego zrobić fizycznie.


Nie mógł też zniszczyć lalki – spalić jej lub połamać. Kerry jest przekonany, że w ten sposób zabawka broniła się i nie pozwoliła mu się skrzywdzić. Za pośrednictwem sąsiadów i przyjaciół historia marionetki dotarła do mediów, a Kerry Walton został zaproszony do programu telewizyjnego, w którym opowiedział o złowrogiej zabawce całej Australii.


Lalka jest nadal w domu Waltonów, a sam Kerry przyznaje, że nawiązał z nią przyjazne stosunki. Mężczyzna żartobliwie nazywa ją „lalką z piekła rodem”.
Swoista symbioza laki i jej właściciela przynosi Kerry'emu pewien dochód. Letta posiada własny profil na Instagramie, a odwiedzający ją turyści mogą sobie z nią zrobić zdjęcie za jedyne 5 dolarów.
15

Oglądany: 17313x | Komentarzy: 9 | Okejek: 62 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

16.04

15.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało