Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Kasjerzy mówią, za jakie zakupy podświadomie źle oceniają klientów

57 119  
182   85  
Grubas kupujący słodycze, starsza pani dzierżąca pod pachą parę litrów wina czy może coś zupełnie innego? Poznajcie powody, przez które niektórzy kasjerzy źle ocenili swoich klientów.

gallery_1661091094_708911.jpg

#1.

To było jakieś dziesięć lat temu, ale to był jedyny raz, kiedy kogoś oceniłem. Również wtedy straciłem trochę wiary w ludzkość.
Facet w wieku dwudziestu kilku lat wykłada zakupy. Pas wypełniony jest śmieciowym jedzeniem; chipsy, czekolada, popcorn, cukierki itp. Przez cały czas mówi, jak bardzo się cieszy, że nie ma go w domu, że dziecko ma grypę czy coś w tym stylu i że jest w kropce.
Mówię ile ma zapłacić, ale brakuje mu kilku dolarów. Więc co oddaje? Jedyną rzecz, która nie jest jedzeniem: lekarstwo dla dzieci na przeziębienie i grypę.
Wciąż oceniam tego człowieka, a nawet nie pamiętam jego twarzy.

#2.

Przypomniałem sobie tego jednego klienta, którego źle oceniłem. Każdego ranka ten facet wchodził do sklepu, szedł do alejki z napojami i wychodził z 5-6 napojami energetycznymi. Przychodził codziennie, więc pewnego dnia zażartowałem i powiedziałem: „Nie pij ich wszystkich naraz”.
Powiedział mi, że to jedyna rzecz, którą może pić podczas chemioterapii.
Od tamtej pory nie oceniam ludzi po tym, co kupują.

gallery_1661091094_132801.jpg

#3.

Jedyny raz, kiedy kogoś osądziłem, to kiedy kobieta z dzieckiem podeszła do kasy. Chciała kupić cztery kartony fajek, a kiedy jej małe dziecko błagało o paczkę truskawek, powiedziała, że nie, bo nie stać ich na to.
To było na początku 2010 roku, więc kartony kosztowały około 80 dolarów. Więc wydała 320 dolarów na papierosy, ale nie chciała wydać 3 dolarów na marną paczkę truskawek.

#4.

Kiedy miałem 20 lat, wprowadzałem się do naszego pierwszego mieszkania z moją teraz byłą żoną. Pewnego dnia wystraszyliśmy się, że chyba się nam wpadło, więc poszedłem do sklepu, żeby kupić test ciążowy. Tak się też złożyło, że potrzebowaliśmy wieszaków, a ja wolę druciane niż te tanie plastikowe.
No i wykładam na pas test ciążowy i wieszaki, a kasjerka mało mnie nie zabije wzrokiem.
Dopiero dy wróciłem do domu moja żona, umierając ze śmiechu, uświadomiła mnie, o czym mogła pomyśleć ta kasjerka.

#5.

Zawsze źle oceniam rodziców, którzy kupują wódę i papierosy, a potem krzyczą na swoje dziecko, żeby odłożyło kartonik z sokiem.

gallery_1661091094_544742.jpg

#6.

Nigdy nic nie mówię, nie patrzę się brzydko, ale nie lubię klientów z wyraźną otyłością, którzy kupują tony słodyczy i gotowych posiłków do podgrzania. Ich tłuściutkie dzieci po prostu nie mają szans na to, żeby być zdrowe.

#7.

Byłem kasjerem w sklepie zoologicznym. Główną rzeczą, za którą bym osądzał, było kupowanie zbyt małych klatek. Miska dla złotej rybki, miniakwarium dla chomika. Kiedy próbowałem wytłumaczyć, że zwierzę potrzebuje więcej miejsca, zbyt często słyszałem: „po co, to tylko głupie zwierzę”.

#8.

Pewien klient około pięćdziesiątki zapytał mnie, czy powinien kupić żonie farbę do włosów. Odpowiedziałem, że to nie najlepszy pomysł, ale olał mnie. Tak, źle o nim myślę aż do dziś.

gallery_1661091094_23141.jpg

#9.

Kobieta na wózku z poszarzałą skórą i z butlą tlenu kupuje dwa ogromne dzbany wina i karton fajek.
Z jednej strony: Wtf, próbujesz się wymeldować z tego świata?
Z drugiej strony: gdybym była małą staruszką zamkniętą w domu przez cały dzień, też bym dużo piła i paliła.

#10.

Podwójne czekoladowe frappuccino dla twojego 4-latka o 8:32 rano. Dajesz swojemu bardzo małemu dziecku czekoladowy koktajl na śniadanie tylko dlatego, żeby mieć chwilę spokoju. A potem rzucasz kubek byle gdzie. Nie znoszę takich ludzi

gallery_1661091095_432712.jpg

#11.

Ludzie, którzy w środku nocy kupują kilka butelek płynu do płukania ust. I wychylają je duszkiem na parkingu.

#12.

Jako kelnerka osądziłam panią, która powiedziała, że chce dobrze wysmażony stek, ponieważ ma chorą wątrobę. Następnie wypiła kilka kieliszków wódki do swojego posiłku.
To była 11:30 rano.

#13.

Klient kupił paczkę prezerwatyw i trzy ogórki. Starałem się nie oceniać, ale…

#14.

Pracowałem w Walmarcie. Najbardziej mnie bolało patrzenie na ludzi kupujących gry video za kupony z opieki społecznej.

gallery_1661091095_454255.jpg

#15.

Pracuję w McDonald's. Oceniam ludzi, którzy zamawiają 10 lub więcej paczuszek cukru do kawy. I wszystkie do niej wsypują i piją to słodkie świństwo.

#16.

Kiedy byłem sprzedawcą w antykwariacie, oceniałem ludzi kupujących stosy prawicowej propagandy.

#17.

Szlag mnie trafia, gdy przychodzi rodzina i kupuje 40+ paczek ramenu, potrawy do mikrofalówki i zgrzewkę piwa. Te rzeczy kosztują więcej niż chleb, wędlina i warzywa.
7

Oglądany: 57119x | Komentarzy: 85 | Okejek: 182 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało